Temat: porażka

Witam wszystkich

Mam pewne pytanko, ostatnio troszkę sobie pofolgowałam i efekt jest widoczny na wadze. Ogarnełam się - znowu dietka - jem mniej niż 1500kcal dziennie.

 

Ale od tygodnia waga stoi :( jem tak jak sie jeść powinno, mniej ale częściej, dużo warzyw owoców, zero smażonego. wyeliminowałam całkowicie chleb (w grę wchodzi jedynie wasa i wafle ryżowe), nie jem makaronów, ziemniaków, ostatnio posiłek najpóźniej 3 godziny przed snem - jednym słowem, jem jak trzeba, no!

 

A waga....stoi...:( Patrząc na siebie w lustrze, widzę jakby mój brzuch stął się bardziej płaski, i spodnie jakby są ciut lóźniejsze ale waga stoi w miejscu... czy też spotkaliscie się z czymś takim? czy to się w końcu ruszy ?

 

Jakieś porady? - z góry dziękuję

Jedz chleb! Jest zdrowszy od wafli ryżowych i tekturek.
Ruszy nie ma siły żeby tak stała.  Moja też ruszyła Cierpliwości
cierpliwosci. ruszy.  daj czas organizmowi
zacznij ćwiczyć delikatnie, jakiś rower, "paletki" , trucht, pobudź organizm do działania :)
OMG! 150 kcal dziennie, ja tam kalorii nie liczę, bo bym oszalałą od tych cyferek :D Zdrowo się odżywiam i tyle. Tak czy siak trzymam kciuki za spadek wagi ;)
Pasek wagi
O zjadłam jedno 0 :) Oczywiście chodziło mi o 1500 kcal.
Pasek wagi

 :) dlatego napisałam, z godnie w prawdą z resztą, że jem mniej niż 1500kcal bo nie liczę dokładnie. Po prostu patrze "na oko" ile dana rzecz ma kalorii na 100gram, liczę ile mniej wiecej waży, i mniej wiecej ma kalorii :) Staram się, żeby suma nie przekraczała 1500. Czasem jem 1100, czasem 1490 :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.