Temat: Wieczorny brak mobilizacji.

Witam!

Mam pewien kłopot... 
Przez cały dzień potrafię trzymać się swojej diety - zdrowe, smaczne, syte jedzonko.
Nie jestem głodna, jem odpowiednią ilość kcal.

Jednak gdy nadchodzi wieczór moja motywacja odchodzi w las. Kuszą ciastka, czekoladki, płatki, tosty z serem czy podsmażona kiełbaska... Często ulegam i cały dzień wzorowej diety odchodzi w zapomnienie...
Tym sposobem przytyłam na przestrzeni ostatnich 2 miesięcy 4 kg! :/

Macie na to jakieś rady?
Co zrobić? Jak się powstrzymać?
Może jakieś zdrowe, niskokaloryczne przekąski które na Was działają?

Pozdrawiam :)

ja żeby nie myśleć o żarciu staram się ćwiczyć :) jak sie solidnie zmęczysz to nie bedziesz miała czasu ani siły myśleć o jedzeniu ;) polecam rowerek stacjonarny, orbitrek, albo wieczorne biegi :) głoda dobrze jest też zapić wodą, ale wszamwać parę ogórków - mają bardzo mało kalorii, choćbyś jadła ich kilogramy nie utyjesz bo to prawie sama woda i sole mineralne :)

chucky1990 napisał(a):

ja żeby nie myśleć o żarciu staram się ćwiczyć :) jak sie solidnie zmęczysz to nie bedziesz miała czasu ani siły myśleć o jedzeniu ;) polecam rowerek stacjonarny, orbitrek, albo wieczorne biegi :) głoda dobrze jest też zapić wodą, ale wszamwać parę ogórków - mają bardzo mało kalorii, choćbyś jadła ich kilogramy nie utyjesz bo to prawie sama woda i sole mineralne :)

Popieram- po ćwiczeniach nie chce się jeść.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.