- Dołączył: 2011-08-17
- Miasto: Adamstown
- Liczba postów: 1907
7 października 2012, 23:32
Wklejam tutaj, w moim mniemaniu to porażka bo uważam że jest to chore.
Zaczęło się to nie wiem, jakieś 3 tygodnie temu. Nie mogę jeść w pracy, na uczelni czy w knajpie w obecności innych ludzi bo po prostu zaczynam się dławić, nie mogę przełknąć ani kęsa. To nie jest tak że wkręcam sobie jakieś psychozy, nigdy nie miałam z tym problemu, ani nawet nie wstydziłam się jeść przy ludziach, tak jak niektóre dziewczyny z nadwagą... Dziś na uczelni mało nie padłam z głodu, kupiłam w bufecie pomidorową z makaronem, płyn jakoś wywiosłowałam, a w momencie gdy wzięłam do ust jeden klusek, przeżuwałam go z pięć minut i musiałam wyjść do toalety żeby wypluć, nie wiem, jakby przełyk mi się nie otwierał i wszystko miało wpaść do tchawicy... Tak samo w pracy, gdy jestem w socjalu sama, to ok, jakoś daję radę z jedzeniem, ale w momencie gdy ktoś wchodzi, koniec, kaplica, mam to samo. Z reszta przykłady można mnożyc...
Nie wiem jak dokładniej to opisać, strasznie mnie męczy ta cała sytuacja
Edytowany przez kottie 7 października 2012, 23:39
18 października 2012, 22:53
tez nie lubie gdy ktos patrzy gdy jem, bo mam wrazenie ze mysli ze gruba a je
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
20 października 2012, 08:29
tez ni elubie jak ktos sie gapi najbarziej to u cioci jak jestem tam jest dziaek on przjzie bezie sie gapił i zaczie mnie komentaować ZAWSZE