2 listopada 2012, 20:35
Witajcie kochani też macie jakieś gorsze dni spowodowane zmianą oświetlenia, przez krótsze dni, macie mało energii jesteście ospałe? Jakie macie sposoby na walkę z tym wszystkim jak zacząć działać właściwie się odżywiając i uprawiając sport ja zawsze zaczynam a nigdy nie kończę:((
Edytowany przez mania8331 2 listopada 2012, 21:07
2 listopada 2012, 20:45
oj bardzo, nie jestem soba jakby mi ktoś zasilanie wyłączył:)
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
2 listopada 2012, 20:51
mnie zł;apała deprecha bo wszystko mi sie ostatnio udaje oprócz jednego życia prywatnego a raczej jego braku, od 1,5 roku jestem niby sam i nic nie zapowiada sie by miało msie to zmienic
- Dołączył: 2011-09-19
- Miasto: Lesica
- Liczba postów: 1332
2 listopada 2012, 21:12
Oj tak, dołuje mnie dużo rzeczy teraz...
2 listopada 2012, 21:19
ja mam doła średnio co 2 dzień czasem 2-3 dni pod rząd ostatnio jest lepiej ale wspomagam się dużą ilością witaminek. Ćwiczeń robię średnio co 2-3 dzień gdy humor dopisuje. Już od kilku tygodni nie wychodzę sama z synkiem na spacer i wiem że on się też tym męczy ale jakoś brak mi energii życiowej nawet na to :(
- Dołączył: 2012-10-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1376
3 listopada 2012, 07:40
dzień zacząć od porządnego śniadania i ruchu :) A energię mam na cały dzień :)
3 listopada 2012, 13:47
Też tak mam. Bywa... Chyba większość ludzi ma z tym problem na przełomie października i listopada. Wiesz co pomaga mnie? 150 kcal. Obieram jabłko, ucieram na tarce na grubych oczkach ok. pól tego jabłka i dodaję szczyptę cynamonu. Robię kisiel błyskawiczny SŁODKA CHWILA (czy jakoś tak) o smaku owoców leśnych. Dodaję do niego starte jabłko. Pycha. Rozgrzewa i poprawia humor. Jeśli nie przeszkadza Ci dodatkowe 150 kcal w bilansie to spróbuj. Polecam :)
- Dołączył: 2007-05-08
- Miasto: Tamże
- Liczba postów: 15
4 listopada 2012, 21:53
Ja jak jestem na diecie, często miewam mało energii albo łapię doły.
Piłam trochę energy drinków light, ale ostatnio koleżanka zrobiła mi czarnej herbaty. Wiśnie w rumie się chyba nazywała (kupowane w Czasie na Herbatę), potem zrobiła mi zielonej herbaty (z ananasem bodajże). Generalnie przez cały dzień pracy (10h) wypiłam 4 kubki rożnych herbat i o 20:00 zamiast włóczyć nogami, latałam jak perszing!!! A nawet nie otworzyłam drugiej puszki energy drinka. Tak więc herbaty pomagają na energię...
A na doła? hmm, orgazm, jakiś owoc i komedia :D
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 8
5 listopada 2012, 11:46
Też często miewam takie dni zwłaszcza w taką szarą i burą pogode, kiedyś siedziałam objadałam się ale wcale mi to nie pomagało niestety
![]()
w tym roku postanowilam coś zmienić zapisałam się na Zumbę i wiecie super sprawa bo rewelacyjnie poprawia humori napawa optymizmem
![]()
polecam wszystkim na jesienną i zimową chandrę
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Śrem
- Liczba postów: 229
5 listopada 2012, 13:20
Mam też takie dni zwłaszcza gdy za oknem jest ponuro...