Temat: Nie moge schudnąć,co robię zle?

Hej wszystkim odchudzajacym i znajacm sie na diecie ! Pisze ponieważ od 3 tygodni sie odchudzam i coś robię złe bo waga spadła ledwo o 0,3 kg. Zaznacze ze już schudlam 2 lata temu ok 49 kg ale waga nadal jest za wysoka i chce schudnąć jeszcze. Kiedyś wazylam 117 kg ,obecnie 74 kg ,mam 172cm wzrostu i 20 lat. Mimo ze juz sporo zrzucilam bardz chciałabym zgubić jeszcze z 10 kg ale naprawdę nie moge, powiedzcie czemu ! ?;( Na śniadanie jem przeważnie coś na mleku (kaszke manna itd), na obiad 1/4 piersi z kurczaka i jakieś warzywa abo tortille, na kolacje sałatkę jarzyowa albo jogurt. Po drodze zawsze zjem jakiś owoc, albo mała paczuszke platkow fitness. Pije wodę, nie jem weglowodanow, nie smaze, używam tylko oliwy,nie jem slodyczy, Dodatkowo chodzę 3 razy na siłownię i dodatkowo na personalny trening z trenerem. Efektów nie ma żadnych. Dodam ze mam stwierdzona insulinoopornosc, ale sie lecze ( 3x glucophage, od którego tez powinnam chudnąc). Niewiem co robić , wcześniej chudlam jak sie odzywialam w ten sposób a teraz ...nic... ;(

dziabonczek napisał(a):

Nie jem weglowodanow w dużych ilościach, odstawilam ziemniaki,makaron i ryż bo bardzo po nich skacze mi cukier i insulina. Odstawienie calkowite jest niemożliwe, to oczywiste. Jem 1/4 piersi bo nie przepadam za miasem. Wole wziąć do tego podwójna dawkę szpinaku lub warzyw żeby sie najesc. Jogurt na kolacje oczywiście z czymś. Z musli albo z jablkiem. Nie uważam by było to małp,nie chodzę glodna, jem 1700kcal dziennie ma luzie Waga stoi i nadal wygladam jak potwór,


no wiec wlasnie dlatego masz insulinoopornosc. zacznij jesc inaczej jak ci napisala Sturbuck.
kaszka manna?? przy insulinoopornosci? jogurt z musli na kolacje?

dziabonczek napisał(a):

Hej wszystkim odchudzajacym i znajacm sie na diecie ! Pisze ponieważ od 3 tygodni sie odchudzam i coś robię złe bo waga spadła ledwo o 0,3 kg. Zaznacze ze już schudlam 2 lata temu ok 49 kg ale waga nadal jest za wysoka i chce schudnąć jeszcze. Kiedyś wazylam 117 kg ,obecnie 74 kg ,mam 172cm wzrostu i 20 lat. Mimo ze juz sporo zrzucilam bardz chciałabym zgubić jeszcze z 10 kg ale naprawdę nie moge, powiedzcie czemu ! ?;( Na śniadanie jem przeważnie coś na mleku (kaszke manna itd), na obiad 1/4 piersi z kurczaka i jakieś warzywa abo tortille, na kolacje sałatkę jarzyowa albo jogurt. Po drodze zawsze zjem jakiś owoc, albo mała paczuszke platkow fitness. Pije wodę, nie jem weglowodanow, nie smaze, używam tylko oliwy,nie jem slodyczy, Dodatkowo chodzę 3 razy na siłownię i dodatkowo na personalny trening z trenerem. Efektów nie ma żadnych. Dodam ze mam stwierdzona insulinoopornosc, ale sie lecze ( 3x glucophage, od którego tez powinnam chudnąc). Niewiem co robić , wcześniej chudlam jak sie odzywialam w ten sposób a teraz ...nic... ;(

jesz same weglowodany i za malo zegokolwiek innego. gdzie jest tluszcz? przeciez masz isulinoopornosc.... nie bylas u lekarza czy jak? 
Oczywiście ze byłam u lekarza,chodzę tam regularnie co 2-3 miesiące :) Mówię ze odzywaiajac sie w tym sposób schudlsm 48 kg,wydawało mi sie to słuszne,a teraz jest dużo gorzej. Wzięłam do serca wasze rady, odstawilam kaszke manna i zakupilam serki wiejskie na kolacje. Zacznę tez chodzić na basen,nie tylko na siłownię. Jajek nie zjem, nie lubię ich i poprostu nie dam rady sie zmusić. Rybki chętnie będę jadła,chociaż są drogie :( Kiedyś jak bylam udietetyczki to zalecala mi jogurty ,a teraz wy mówicie ze to zły pomysł,także mam mały metlik w głowie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.