- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 74
18 listopada 2012, 18:30
Jak w temacie. Chyba za poważnie podeszłam do mojego odchudzania; w piątek miałam imprezę, wypiłam trochę alkoholu, zjadłam kilka kostek czekolady - panika. W sobotę nie było mnie w domu i zjadłam croissanta maślanego, jakąś kanapkę-gotowca, plus kawałek tortu. Dzisiaj zaś - znowu kawałek strudla z nadzieniem jabłkowym. I co? Panika, mam wrażenie, że jestem ociężała, że od razu przytyłam, że całe zdrowe żywienie i utrata kilogramów poszła na marne. Wszyscy mi mówią, żebym się ogarnęła, bo wpadnę w jakąś obsesję, ale nie potrafię. Co mam robić?
- Dołączył: 2012-11-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1144
18 listopada 2012, 18:35
" Wszyscy mi mówią, żebym się ogarnęła, bo wpadnę w jakąś obsesję " - dokładnie! dziewczyno spokojnie. zapewne nic wielkiego się nie stanie, możesz cwiczyc nadprogramowo, może trochę lepiej sie z tym poczujesz?
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 74
18 listopada 2012, 18:40
Ćwiczę, chodzę na siłownię i na fitness...
- Dołączył: 2012-11-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1144
18 listopada 2012, 18:59
więc naprawdę nie masz czym się przejmowac! serio.
co więcej, czasem trzeba pozwolic sobie na małe co nieco, bo by człowiek zwariował
![]()
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
18 listopada 2012, 19:06
jejku jak ćwiczysz to nic się nie stanie :)
18 listopada 2012, 19:08
no to idź pobiegaj żeby to spalić.
Edytowany przez Czarnamania 18 listopada 2012, 19:08