- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 20
28 stycznia 2013, 11:53
Dziewczyny nie wiem co się ze mna ostatnio dzieje:(
Schudłam już 22kg a od dwóch tyg nie moge się pozbierać i co chwilę się załamuje..
Dzisiaj znów rzuciłam sie na jedzenie i zjadłam:
- 3kanapki z pastą z tuńczyka i kukurydza
- 2 wafle ryzowe z miodem
jajecznice z szynka i kromką z 2 jaj (bez tłuszczu smażona)
- kilka paluszków
-krakersa
-kubek mleka 2% z płatkami :(
Nie miałam wcześniej tego , teraz sesja, itp. Na szczęście póki co waga pokazuje ok.1,5kg w górę no, ale ćwicze i jednak są dni, że trzymam dietę:( nie wiem juz co robić:(
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 512
28 stycznia 2013, 11:57
miałam podobnie schudłam 40 kilogramów w pół roku..i niestety dieta poszła...:/ i drugie pół roku przytyłam około 10 kilogramów, ogólnie i tak to mój mały sukces, ale jeśli masz świadomość takiego zachowania to opamiętaj się w pore...kilogramy szybko powracają i nie ma co tłumaczyć, że stres, praca, sesja itd...bo jeszcze chwila i będzie za późno.
Gratuluję takiego spadku i nie poddawaj się !
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 20
28 stycznia 2013, 12:00
Masz rację!
Postaram sie nie poddawać, ale dzis juz chyba dam sobie spokój z jedzeniem..;/ i bede pic tylko czerwona herbatkeę. Co radzicie? Chcialam iśc na siłownie , ale jutro egzamin;/i raczej sie nie wyrobie;(
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
28 stycznia 2013, 12:02
Mi takie objadanie przytrafia się zawsze gdy jestem przemęczona, niewyspana. Organizm potrzebuje energii i ciągnie mnie do węglowodanów.
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 512
28 stycznia 2013, 12:03
są rzeczy ważne i ważniejsze...poćwicz sama coś w domu, a zaoszczędzisz czas...i jednak mimo wszystko później coś zjedz bo nie skupisz się na nauce..i nagle pod wieczór dopadnie Cie duży głód...i wcale nie zjadłaś aż tak koszmarnego jedzenia..mogło być gorzej ;)
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1283
28 stycznia 2013, 12:03
Na siłownie pójdź sobie jutro po egzaminie, żeby się odstresować :) Ja bym raczej nie rezygnowała z jedzenia przez cały dzień, bo jeśli tak zrobisz, to jutro od samego rana będziesz tak głodna, że znowu rzucisz się na jedzenie... No i uczyć też się Ci będzie ciężko jak będziesz głodna.
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
28 stycznia 2013, 12:04
Jedz normalnie do końca dnia! To głupi pomysł z piciem samej herbaty. Jeśli ma Ci to pomóc psychicznie, to poćwicz.
Przypomnij sobie jak kiedyś wyglądałaś, spójrz na swoje zdjęcia. Później popatrz w lustro i pomyśl czy na pewno chcesz to wszystko zaprzepaścić.
Uwierz, że nie warto. Przyjemność jedzenia jest krótka, walka z kilogramami długa i mordercza !
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 20
28 stycznia 2013, 12:07
Kurcze dziewczyny!
Wasze słowa na prawdę mi bardzo pomagają:) Dziękuje.
To dla mnie bardzo wazne w takim momencie..najwiekszego "kryzysu"jaki mam teraz..
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 259
4 lutego 2013, 00:57
Popatrz na co się rzucasz - węglowodany! Masz skoki cukru, zjesz cukry i znowu skoki cukru i tak w kółko, insulina szaleje. Rzucaj się na sery, pasty, orzechy, śmietanę, sałatki bez chleba, omlety i jajka, a organizm się uspokoi. Ograniczenie węglowodanów do minimum ogranicza do zera napady głodu. Jest na ten temat wiele książek, mogę podesłąć na priv. Oczywiście pierwsze 2 tygodnie to nie taka łatwa sprawa, ale jak się pilnuje żeby coś odpowiedniego było w lodówce, spokojnie się odstawi bułki. Powodzenia.