Temat: obzeram sie srednio raz w tygodiu-czy to choroba?

z reguly 6 dni w tygodniu jest ok, ale ZAWSZE zdarzy mi sie jeden dzien kiedy nie panuje nad soba i zre ile popadnie. zaczyna sie dosc niewinnie, np. troche slodkicjh platkow a potem juz leci...wrzucam w siebie slodkie ze slonym naprzemian i koncze w momencie kiedy czuje ze zaraz pekne i zwymiotuje. tak sie wlasnie czuje teraz.wzzatalam pewnie ze 2 tys kalorii przez 10 min. czy ja powinnam sie leczyc?

Póki nie zaczniesz jeść to będziesz się męczyć z tym napadami. 1200cal to tak naprawdę malutko dlatego organizm się dopomina. Powinnaś jeść więcej, ale do tego musisz sama dojść, a to może jeszcze długo potrwać. Walka z ciałem i przede wszystkim z własną głową jest trudna, bardzo trudna. 

Pasek wagi
monijka tak jak waga to bardziej wnikliwie i miesnie i tłuszcz i woda tak samo kcal w zarciu to małon bo mozna to porozbijać na potrzebne makro i mikroelementy bo diabeł moja droga tkwi w szczegółach i można te 1500 ale "słabego" zarcia i 1200 ale bogatego we wszystko papu- miłego dnia  tomek
Pasek wagi
jem za malo-jestem tego swiadoma.chcialabym jesc wiecej....ale tak tak pisalam moje jedzenie to bledne kolo. po prostu musze sie pozbyc tego obzarstwa i stopniowo dokladac kalorie.ale od kiedy ja sobie to obiecuje...:-( co do cwiczen- nie wyobrazam sobie cwiczyc na raz 4 godzin. czasem ide na zajecia na 3 godziny i to jest strasznie meczace - zwlaszcza po 8 godzinach pracy. dla mnie te 2 godz to max. i tylko popoludniami bo od 7 do 15 pracuje

Nasz organizm dla samego podtrzymania funkcji życiowych potrzebuje około 1400cal. To takie minimum,  choć to i tak nadal mało. Oczywiście mówię tutaj o czystej diecie - czyli weglowodany złożone, dobre źródła białka oraz tłuszczy. Plus odpowiednia aktywność fizyczna.

Ty Tomku schodziłeś z bardzo dużej nadwagi, dlatego Twoje metody nie do końca muszą się przekładać na sytuację Ani. Przypuszczam nawet, że Ania nie ma nadwagi. Tak naprawdę niewiele o niej wiemy, nie znamy jej wzrostu, wagi ani tego jak dokładnie się odżywia a to dość ważne informacje. 

Pasek wagi
oczywiscie twoje "parametry" są o niebo lepsze od wiekszości z nas i tu trzeba faktycznie kosmetyki no i znalezienia sposobu by tego nie stracić i o tych "pracach Herkulesach "możmna mówić przy mega nadwadze 
Pasek wagi

Jak byś zaczęła jeść więcej, zdrowo, zobaczyłabyś, że panowanie nad obżeraniem się jest łatwiejsze. Jednak to nie jest tak, że od razu nie masz parcia na żarcie, to trochę trwa. No i wiadomo, nie ma też początkowo szału w spadaniu z wagi, jednak przy czystej diecie i dobrym treningu ciało zmienia się na lepsze

 

Pasek wagi
co do mojej wagi i wzrostu. jestem szczupla.waze ok 47 kg przy 158 cm wzrostu. chce ta wage utrzymac (ewentyalnie zjechac max 1kg).no ale po takich napadach obzarstwa zawsze mi waga idzie w gore o ok 1kg wiec potem jem mniej zeby powrocic do swoich 47 i tak w kolo macieju....chcialabym po prostu tyle wazyc i normalnie jesc. a ja naprawde bardzo szybko tyje. po prostu mam rozwalony metabolizm

47kg przy 158cm -Tomek, i co Ty na to?

 

Aniu, cóż, nic więcej nie napiszę, musisz sobie to w głowie poukładać bo moim zdaniem masz problem z postrzeganiem własnego ciała. Choć i tak jestem pewna, że nie będziesz jeść więcej bo będziesz się bała, że utyjesz...

Pasek wagi

Monijka30 napisał(a):

47kg przy 158cm -Tomek, i co Ty na to? Aniu, cóż, nic więcej nie napiszę, musisz sobie to w głowie poukładać bo moim zdaniem masz problem z postrzeganiem własnego ciała. Choć i tak jestem pewna, że nie będziesz jeść więcej bo będziesz się bała, że utyjesz...


wlasnie....ja panicznie sie boje ze przytyje. ale wierze w to ze jesli dokladalanbym stopniowo, po chociazby 50 kcal tygodniowo nie  utyje.kiedys jadlam nawet 800 kcal i doszlam do 1200 i w sumie waze tyle samo.a gdybym doszla jeszcze chociaz do pulapu 1500 kcal mysle ze byloby super....ale to objadanie po prostu mi w tym przeszkadza.
mam to samo ;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.