Temat: Dlaczego nie chudnę?

Piszę, może ktoś z Was miał podobnie i coś mi doradzi. Odchudzam się dokładnie od miesiąca. Wykupiłam dietę vitaliii - siłę błonnika. Stosowałam się do niej przez wspomniany miesiąc, oczywiście popełniałam małe grzeszki, ale na prawdę małe i ogólnie muszę powiedzieć, że jestem zadowolona ze swojej samodyscypliny. Niestety na tym się moje zadowolenie kończy. Zaczynałam z wagą 75 kg. W pierwszym tygodniu zeszłam do 71, ale oczywiście wiem, że to treść jelitowa, woda itp. W następnych tygodniah nie chudłam nic, a nawet przytyłam do 72. Stwierdziłam, że to może wina mojego cyklu, przed miesiączką często czuję się nabrzmiała i waga pokazuje trochę więcej. Ale nic z tego. Dzisiaj weszłam na wagę a tak 72,9 kg!! Czyli można powiedzieć, że przez miesiąc nie schudłam nic - nie licząc 2 kg wody (miałam ustawione 1 kg mniej na tydzień). Dodam, że ćwiczę od listopdada - raz w tygodniu zumba i raz aerobic w wodzie (na samych ćwiczeniach nie schudłam ani grama, dlatego zdecydowałam się na dietę). Nie wiem co robić. Myslałam o jakimś suplemencie, ale obwaiam się, że to nie rozwiąże problemu. O co może chodzić? Może powinnam tarczycę zbadać? Nie słyszałam, żeby w mojej rodzinie ktoś na to chorował, ale różnie może być. Jestem załamana :/ Wiosna idzie, mam motywację, mam dyscylinę a i tak zostanę grubasem :(

być może za malo ćwiczysz lub masz postój wagi. Miałam podobnie , i odstawiłam wagę , waż sie co miesiac .
ćwiczenia dwa razy w tygodniu to trochę za mało. 
jednak na samej diecie trudno o spektakularne efekty. 
jeśli masz możliwość to zwiększ ilość ruchu.
i nie od dziś się mówi, że waga do kosza a do ręki centymetr.

dodaj aeroby, pobiegaj lub rób jakąś Chodakowską. Może powinnaś wykupić inną dietę, nie na każdego tak samo działa
Witam :) w moim pamietniku jest wpis o etapach zrzucania wagi :) zapraszam do przeczytania na pewno rozwieje Twoje watpliwosci :) 
też ćwiczę od listopada i trzymam dietę. nic nie schudłam do tej pory, a wiesz dlaczego? bo jadłam nie zdrowo i za mało. jechałam na jakichś owsiankach, żaddnego chleba ziemniaków, jadłam jakieś 1000 kcal dziennie schudłam tak 7 kg, ale nie było żadnych wizualnych efektów. 
teraz od dwóch tygodni zaczęłam jesc więcej, jakoś 1600 kcal , do tego ćwiczę skalpel i mel b na nogi.
i wiesz co? WIDZĘ JUŻ EFEKTY.  może nie schudłam imponująco dużo bo tylko 1 kg, ale widać po figurze.
teraz każdemu powtarzam że żeby schudnąć trzeba jeść + ruch.

Ja jem zdowo pięć małych porcji, wszystko zgodnie ze wskazókami dietetyka. Ale może faktycznie zwiększę ruch, pójdę jeszcze na jakiś dodatkowy fitness, marzy mi się taki wysportowany bruzszek... Ale szczerze mówiąc, mam 29 lat i myślałam, że w moim wieku nie będzie jeszcze trudno zrzucać kilogramów. A tu taki impas :/

Znam ten ból :).Pełno wyrzeczeń a za mało efektów.Skoro piszesz,że trzymasz sie diety to,imho,powinnaś zwiększyć wydatek energetyczny,czyli więcej ćwiczyć.Jeżeli to nie pomoże ,to warto przebadać sobie tarczycę,niedobór tych hormonów potrafi zdołować człowieka :),nie mówiąc o trudnościach właśnie w chudnięciu.

Ja też mam wykupioną dietę Vitalii ale Smacznie Dopasowaną bo o Sile Błonnika słyszałam pare kiepskich opinii.
I miałam efekty od pierwszego tygodnia, bardzo regularnie.
Nie możesz odstawić wagi bo jeśli dalej masz dietę Vi to musisz co tydzień wpisać wynik ważenia- od tego zależy przecież jadłospis na kolejny tydzień. 
Ja polecam zwiększyć ilość aktywności fizycznej a jeśli to dalej nie poskutkuje to możesz zmień sobie dietę na Smacznie Dopasowaną albo inną. 
Ja mam wykupiony +Program czyli i dieta i plan fitness FatFree. Na mnie działa świetnie. Ale od początku czyli od października ćwiczę 5-4 razy tygodniowo wg planu fitness. Waga leci i centymetry też i to bardzo równomiernie te centymetry lecą.
Każdy organizm jest inny więc może to wszystko na Ciebie innaczej działać ale ja ze swojej strony polecam więcej ruchu przede wszystim. A w drugiej kolejności może i zmianę diety ale Siła Błonnika też może zacząć na Ciebie dobrze działać, może po prostu Twój organizm potrzebuje chwili, żeby wpaść w dobry rytm i przestawić się na zrzucanie zbędnego balastu ;)
Pasek wagi
Pół żartem, pół serio, artykuł ze strony mojej siłki, zobaczcie - http://goldsgym.pl/dietetyka-dlaczego-nie-chudne,t,178,30,2.html Nie ma co się załamywać, pracujcie ciężko, a efekt nadejdzie. Ciężko pracuję, żeby wciąż utrzymywać swoją wagę i jakoś mi się to udaje. Powodzenia ;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.