- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1884
3 czerwca 2013, 11:00
juz zawsze bede gruba!!, jestem do niczego. nie umiem trzymac sie diety, cały czas jem cos słodkiego nawet chłopak mi w tym wszystkim nie pomaga, mówie mu zeby nie kupował nic słodkiego i nie trzymał tego w domu a On dalej kupuje i zawsze cos zjem. wie ze chce schudnac, a mówi jak chcesz to zjedz ja Ci nie zabraniam. :(:(:(:( chciałabym zeby mnie wspierał. Z cwiczeniami tez , co z tego ze pare dni bede je systematycznie wykonywac a pozniej zrobie dzien przerwy i juz....po cwiczeniach. zamiast chudnac 0,5kg-1kg na tydzien to ja tyle tyle. niedawno moja waga to bylo 80 dzis weszłam na wage jest 83
3 czerwca 2013, 11:04
A jesteś gruba?
winne wszystkiemu złe podejscie do siebie i do diety. Najpierw siebie zaakceptuj - zaakceptuj to jak wyglądasz teraz. Nie walcz z tym. Potem siebie polub - ciało masz tylko jedno i jak go nei będziesz lubić, to bedziesz się męczyć ze sobą do konca życia. Potem, jak juz je polubisz, to zacznij o siebie dbać z miłosci do siebie i swojego ciała. Wtedy dieta będzie przyjemnoscią i nie będziesz miała problemów z tym, żeby się jej trzymać. Ba, nie będzie się czego trzymac, bo po prostu będziesz mogła przejść na zdrowszy sposób odżywiania i dieta nie będzie ci potrzebna - w końcu jak się lubi swoje ciało, to chce się, żeby było zdrowe.
3 czerwca 2013, 11:10
Kurczę, rozumiem, że jest Ci ciężko, ale jeśli NAPRAWDĘ chcesz schudnąć to nie masz innego wyjścia jak się zaprzeć i choćby skały srały nie ulegać pokusom. Słodycze Ci nie uciekną, a zdrowa, szczupła sylwetka jest warta tych tak naprawdę drobnych wyrzeczeń. Niestety nikt za Ciebie siły woli nie wzmocni. Facetowi powiedz wprost, że potrzebujesz wsparcia. Trzymam kciuki.
- Dołączył: 2013-05-17
- Miasto:
- Liczba postów: 786
3 czerwca 2013, 11:10
To czy bedziesz gruba czy nie to tylko i wylacznie twoja decyzja a nie twojego chlopaka. Moj maz uwielbia slodycze- nie zabraniam mu kupowac. Po prostu ich nie ruszam. Nie szukaj wymowek, nie zwalaj winy na innych.
3 czerwca 2013, 11:10
Oj tam pier...olisz.... byś nie chciała jesć słodyczy, to byś nie jadła.
3 czerwca 2013, 11:12
Moja waga jest podobna do twojej. Co powiedzieć no też się nie cieszę. Ale może za szybko byś chciała osiągnąć cel. Zrzucaj sadełko wolniej ale konsekwentnie. Zjedz czasem jednego cukierka a nie przytyjesz od niego. Na tym forum są duże większe większe dziwczyny i pewnie ci zazdroszczą tych osiemdziesięciu kilogramów. Każdy dzień jest dobry aby zacząć dbać o siebie. Nie namawiam do bycia głodnym, bo droga do nikąd. Jedz tak abys nie czuła głodu ale nie objadaj się i dużo ruchu (jakiegokolwiek). Zamaist deseru idź na dłuuuuuuuuugi spacer
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
3 czerwca 2013, 11:16
ja przestalam byc na diecie , staram sie jesc mniej. stwierdzilam ze nie ma sensu kupowac miesa, twarogow i warzyw jak i tak topornie mi idzie a kupe kasy leci w markecie na to aby trzymac wysoka zawart bialka w diecie i pilnowac aby bylo w kazdym posilku a mnie sie nie chce jesc bp jestem zajeta czyms
jak chce slodycze to sobie je jem.
nie kazdy musi byc szczuply
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
3 czerwca 2013, 11:25
Nie możesz zabraniać jeść innym tylko dlatego, ze chcesz schudnąc i Ty nie powinnaś jesć słodyczy. Niestety, ale jezeli chcesz schudnąć, kosztuje to troszeczke wyrzeczeń i dużo silnej woli. Zacznij od zdrowych nawyków. Zamiast jeść buły nie wiadomo jakie, zastąp je pieczywem razowym, unikaj cukru, słodyczy. Ryz brazowy, tak samo makaron. To sa pierwsze kroki, które popchna Cię do następnych. Jedz dużo warzyw, owoce niekoniecznie. A jak juz na prawdę musisz zjeść coś słodkiego, zaopatrz się w gorzką czekoladę, taką powyżej 70% kakao. Jest przynajmniej zdrowa :) I dużo ćwicz. Nie katuj się nie wiadomo jakimi cwiczeniami, ale znajdź coś, co sprawi Ci przyjemność,a sama zobaczysz, ze po krótkim czasie zacznie Ci brakować ruchu i będziesz sięgac po coraz cięższe wyzwania. Powodzenia
3 czerwca 2013, 11:25
Zawsze bedziesz gruba, jeśli dwie minuty przyjemności smakołyku w buzi będą miały większą wartość dla ciebie, niż długoterminowe zadowolenie z odbicia w lustrze.
Albo chwila przyjemności, albo ładna sylwetka na stałe. Ty wybiersz, co jest dla ciebie ważniejsze.
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
3 czerwca 2013, 11:28
nie chcieć to gorzej niż nie móc a nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka i tyle w temacie. sama przez lata sięz takim podejsciem borykałam więc trudno, może kiedyś Ci się naprawde zachce - z gotowością do poświęceń, samozaparcia i siły a do tej pory to tak - będziesz gruba, no i trudno.