- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 748
19 czerwca 2013, 20:46
Na początku miesiąca miałam operacje na wyrostek i lekarz zalecił mi dietę lekkostrawną. Białe pieczywo + zero owoców i warzyw. Tylko pieczone jabłka ale tylko 1 raz dziennie. No i zero ruchu. Czyli moje wszystkie zmiany jakie wprowadziłam w diecie zostały przerwane na 2 miesiące.
I tu mam problem. Tyje. Nie potrafię zaspokoić głodu białym pieczywem itp... Na dodatek jeszcze nie mogę jeść warzyw... Nie wiem kompletnie co mam jeść. Do celu zostało mi niedużo tylko 2,5 kg ale do końca czerwca nie zdołam ich zgubić. A teraz czym bliżej do wakacji tym gorzej wyglądam:( Przytyłam już ok. 1,5 kg. I po 2cm/1 cm w talii/obwodzie ud.Moja waga jest już w normie ale nie mogę pozwolić sobie na przytycie. A chciałabym jeszcze trochę schudnąć. Tragicznie się czuję i wydaje mi się , że z dnia na dzień jestem grubsza.
Nie wiem czego oczekuję od Was ale proszę dajcie mi kopa w cztery litery. Nie umiem się zmobilizować. Kompletny brak motywacji. Schudłam już 7 kg i nie chcę jojo :) Jak mam jeść, żeby nie przytyć a schudnąć ? Z góry dziękuje za komentarze :)
Edytowany przez magda98 19 czerwca 2013, 20:48
19 czerwca 2013, 20:54
Dieta lekkostrawna to nie tylko białe pieczywo, przecież są inne rzeczy, które można jeśc (chociaż prawda, że niezbyt ich wiele). I lepiej sie tej diety trzymaj, inaczej mozesz sobie solidnie rozwalić wątrobę. Czas na odchudzanie będzie później.
Podejrzewam z opisu, że o tę dietę chodzi - o
dietę wątrobową. Poczytaj, co można jeść, możesz też wyszperać w necie jakieś przepisy. Chociaż to może trochę później, na razie trzymaj się zaleceń lekarza.
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 19 czerwca 2013, 20:57
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 748
19 czerwca 2013, 21:00
dostałam kartę od lekarza z dietą i za wiele tam nie ma. Kategorycznie zabronił jeść warzyw i owoców . Z warzyw tylko ziemniaki ,a z owoców tylko gotowane jabłka.
Wszyscy mi mówią, żebym jadła tylko na ile mam chęć bo muszę wrócić do zdrowia. Ale jak widzę, że tyje ( na razie to dopiero 1,5 kg) to mi ręce opadają :(
19 czerwca 2013, 21:03
Mam znajomą, która po chorobie tez musiała tak jeść. No i uwierz mi, ze musiała się przemęczyć, ale jakby tego nie zrobiła, to wątroba by się jej nie zregenerowała. Ty pewnie jesteś w podobnej sytuacji. Wątroba naprawde przyda ci sie później. Musisz jej dac czas na to, żeby się zregenerowała. Przetrzymaj. Później, jak juz bedziesz mogła, to zrzucisz. W końcu to tlyko dwa tyognide. Jak nie mozesz się najeść pieczywem, to moze więcej właśnie ziemniaków, na przykład pieczonych? Co jeszcze mozesz jeść, może uda sie wykombinować jakieś fajne potrawy ;)
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 748
19 czerwca 2013, 21:10
Dziękuję :)
*pieczywo jasne i makarony
* wszystkie drobne kasze
*mleko, masło śmietankowe
* jajka na miękko
*mięso chude z kurczaka lub indyka , ryby ( szczupak i dorsz)
* wędliny chude
* puree
* jabłka pieczone
*jogurt naturalny
I to wszytko. Jak chciałam się dopytać doktora czy mogę jeść coś jeszcze to on tylko, że nic poza tym co jest na kartce : /
Edytowany przez magda98 19 czerwca 2013, 21:10
19 czerwca 2013, 21:22
Skoro lekarz tak powiedział, to lepiej naprawdę się tego trzymaj. Musisz maksymalnie oszczędzać wątrobę.
Heh, z potrawami trochę problem. Wiadomo, że nic smażonego nie wchodzi w grę, zostaje ci gotowanie w wodzie i na parze, bo to chyba najlżej dla wątroby... ewentualnie pieczenie w folii. Postaraj sie żonglować tymi produktami i zestawiać je w różne sposoby, to bedzie ci łatwiej wytrzymać.
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 748
19 czerwca 2013, 21:26
Próbuje, ale coś mi nie idzie. Ale dziękuję ;-)
20 czerwca 2013, 10:26
Jeżeli chodzi o potrawy - możesz jeść makaron z jajkiem (na patelni teflonowej możesz smażyć bez tłuszczu, wystarczy posolić, żeby dobrze smakowało), zupy mleczne z makaronem, z pieczonego jabłka i jogurtu mozesz kombinowac desery... To to, co mi przychodzi teraz do głowy.