- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
14 września 2013, 12:45
Ile czasu zajęło Wam wychodzenie z zaburzeń odżywiania? I czy się udało?
- Dołączył: 2011-01-11
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 442
14 września 2013, 12:53
ok 7 lat. Teraz już się tak bardzo nie skupiam na kaloriach,ale staram się kontrolować kilogramy. Nie mam już wyrzutów sumienia, po zjedzeniu czekolady, pizzy czy porządnego obiadu.
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
14 września 2013, 13:54
nie udało tkwie w tym 4 lata
jakonastlatka zaczełam jeśc mnóstwo słodyczy i nie zwracałam na to uwagi
z 80 /174zaczełam sie odchudzać i schudłam do 39kg /174
potem wszyscy kazali mi przytyć uwzieli się i przytyłam an siłę do 53
po 53 odczepili się to ja znów zaczełam jesc mniej i schudłam powoli powoli
doszłam do 35 kg
byłam w szpitalu
wróciłam 53
nadal jadłam a nawet się obżerałam tonami słodyczy w domu
dosśżłam do 63 i nadeszła cz.2 BULIMIA
tyle że nie żygam ale się dużo przeczyszcam
- Dołączył: 2013-07-23
- Miasto: białystok
- Liczba postów: 3044
14 września 2013, 14:21
tkwię ,w tym ok. 4 lat. 3 lata temu na brata wesele sie odchudzałam mimo tego,ze ważyłam 60 kg / 178 cm jadłam 2 posiłki dziennie schudłam 15 kg w 3 miesiące. Ogarnęłam się zczasem jem teraz normalnie,zdrowo, 4-5 posiłków dziennie, jednak w głowie i tak tkwi to,aby nie przytyc,aby chudnac i dobrze wygladac.
- Dołączył: 2012-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2538
14 września 2013, 14:26
Wymiotowałam przez 8 miesięcy, obecnie jestem "zaleczona" choć czasami zdarzają mi się epizody obzarstwa i pobyty w toalecie
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 560
14 września 2013, 18:33
6 lat i końca nie widac..
14 września 2013, 20:55
-
Edytowany przez brooklyn2000 16 września 2013, 22:20