- Dołączył: 2013-05-12
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 549
7 października 2013, 19:38
wieczorem mysle nerwowo o jedzeniu. Ile bym nie zjadła w ciągu dnia to na wieczor nachodzą mnie nerwowe myśli - ze chyba jestem glodna, ze powinnam cos zjeść, ze mi słabo. Pojawilo się to nagle i trwa już pół roku... czasem mam ochote cos zjeść na kolacje i od razu isc spac bo tego nie można wytrzymać!! Czy to minie?
- Dołączył: 2013-02-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 920
7 października 2013, 19:48
jeśli w ciągu dnia będziesz się prawidłowo odżywiać i jeść też normalną kolację to powinno minąć. jak ci słabo to chyba jesz za mało?
7 października 2013, 20:03
wieczorem zajmij się miłością a nie jedzeniem
7 października 2013, 20:04
też tak mam, ale nie wynika to z głodu (bo w ciągu dnia jem wystarczająco) ale z przyzwyczajenia. Trzeba po prostu zacisnąć zęby i nie jeść po określonej godzinie. Przestrzegając tej zasady konsekwentnie w końcu przestaniesz odczuwać to (do momentu aż znów zaczniesz jeść wieczorami).
7 października 2013, 20:04
też tak mam, ale nie wynika to z głodu (bo w ciągu dnia jem wystarczająco) ale z przyzwyczajenia. Trzeba po prostu zacisnąć zęby i nie jeść po określonej godzinie. Przestrzegając tej zasady konsekwentnie w końcu przestaniesz odczuwać to (do momentu aż znów zaczniesz jeść wieczorami).
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
7 października 2013, 20:08
oj też tak miewam, ale za to mam motywacje żeby wstać wcześnie bez problemu bo wiem że jak wstanę będę mogła zjeść śniadanko, które zazwyczaj jest najciekawszym daniem dnia
8 października 2013, 11:04
też tak mam. Tzn jak się zbliża 21-22 to nawet jak jestem najedzona to męczą mnie myśli że powinnam zjeść kolację. I jem, nawet jak jestem pełna po obiedzie. Wkurzające to jest.