- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
24 października 2013, 18:36
Niestety taka prawda, ważę się codziennie rano.Wiem, jestem beznadziejna, ale po prostu to silniejsze ode mnie.Nie umiem się po prostu powstrzymać!!!Macie na to jakieś rady???
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 3829
24 października 2013, 19:10
wolę się ważyć codziennie niż po 3 miesiącach wejść na wagę i zobaczyć +8kg...
24 października 2013, 19:12
tez tak kiedys miałam , ale jakos tak sama zmadzałam , teraz raz w tygodniu.
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
24 października 2013, 19:22
tez tak robiłam :)
- Dołączył: 2013-09-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2858
24 października 2013, 19:41
Galahda napisał(a):
ja mam w druga stronę, boję się stanąć na wadzę bo wiem że jak nie schudłam to będzie spadek motywacji itp moją metodą na nie ważenie się jest schowanie wagi, bo jak mam ją na wierzchu to się skuszę
mam tak samo...
dlatego ważę się raz w tygodniu
- Dołączył: 2012-11-19
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 42
24 października 2013, 21:05
też z tym walczę...
- Dołączył: 2013-07-03
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 2274
24 października 2013, 21:17
poproś kogoś z domowników by wyjął baterię ale ty nie możesz widzieć i neich on ją schowa i np co 2/3 dzień ci ją daje aż dojdziesz np do tygodnia :]
- Dołączył: 2013-02-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 195
24 października 2013, 22:10
ja też, motywuje mnie to ;)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
24 października 2013, 23:11
nie jest niczym złym bo ma się wszystko pod kontrola o ile wazy się o tej samej porze najlepiej z rańca a nie budzi sie w reka z nocniku jak przybędzie pare paskudnych kilogramów
25 października 2013, 15:40
To zależy. Bo jeżeli włazisz codziennie na wagę, patrzysz i przyjmujesz do wiadomości, ze jest tyle i tyle, to ok.
Gorzej jak od wyniku pomiaru zależy Twój nastrój w danym dniu.
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4844
25 października 2013, 15:42
Dlatego nie mam wagi w domu bo pewnie też bym non stop się warzyła.