- Dołączył: 2009-06-17
- Miasto: Krk
- Liczba postów: 823
24 października 2013, 19:39
Edytowany przez emi90 3 lipca 2014, 13:27
- Dołączył: 2013-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 120
24 października 2013, 20:31
Ja dzisiaj przyszłam z pracy i też przegięłam z jedzeniem, zjadłam dwie piersi z kurczaka, paczkę ciasteczek z amarantusa i musli z jogurtem i z łyżką lodu i też wskoczyłam pod kocyk. Masaakra, a dzisiaj pierwszy dzień 3 tygodnia odchudzania, ładnie zaczęłam ;(
24 października 2013, 23:43
jesień, depresja- najgorsze trzeba poprostu przetrwać, musisz znajdować przyjemność z małych rzeczy, najlepiej będzie jak pójdziesz do lekarza z tym, pewne sprawy trzeba poukładać, przejść przez nie jeszcze raz... nie ma nic gorszego od niechęci do życia, zawsze zastanawiałam się czy jest gorsza choroba, ale gdy już człowiekowi żyć się nie chce -to to jest straszne. Na prawdę nie jesteś osamotniona z tym- nawet nie zdajesz sobie sprawy ile osób się z tym zmaga. Nie dołuj się że tylko TY tak masz. Jeśli czegoś z tym nie zrobisz to możesz źle skończyć. Może powiedz o swoim problemie komuś, wygadaj się, idź do specjalisty- ludzie też się z tego leczą i odzyskują swoje życie, stają się silniejsi, UWIERZ W TO-BO TAK SIĘ DZIEJE I TY TEŻ TAK MOŻESZ - jeśli TYLKO CHCESZ i podejmiesz kroki.
25 października 2013, 11:13
Szczerze mówiąc to dopóki nie trafiłam na tę stronę nie wiedziałam, że ludzie mają takie problemy... ja też lubię zjeść coś słodkiego, coś pysznego ale kurcze jak Ty zmieściłaś to wszystko O_O ? Możesz sobie zjeść coś co lubisz ale nie takie ilości ... wyznaczaj sobie porcje.. i znajdź coś innego, co Ci sprawiało będzie przyjemność.. a co do tych decyzji, może da się coś jeszcze naprawić/
25 października 2013, 11:16
może uzależnienie od takiego jedzenia i nagłe napady na takie smaki ?
też mam problem z unikaniem takich rzeczy
25 października 2013, 12:01
Mam podobny problem, jedzenie to najprzyjemniejsza rzecz jaka zdqrza mi się w życiu.
- Dołączył: 2009-06-17
- Miasto: Krk
- Liczba postów: 823
26 października 2013, 14:26
Nienawidzę mojego ciała i wyglądu. Nie wiem co z tym zrobić..
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 307
27 października 2013, 14:10
Zgadzam się z innymi najgorzej jest zacząć. Sama jestem teraz na takim etapie, zaczynam ale nie mogę wyznaczyć tego początku czyli tego dnia pierwszego. Kolejny krok to przetrzymać te pierwsze dni i nie ulegać pokusom. A będą nas nęcić niemiłosiernie. Potem już się bardziej chce bo ma się już coś za sobą. Tak to chyba schematycznie wygląda.