Temat: pora na porady motywacyjne?

ostatnie 2 tygodnie to dla mnie jakaś masakra związana z jedzeniem. Jem więcej, nic konkretnego co pomogłoby w zrzucaniu balastu... 
Ogólnie od końca września mam ze 2 kg więcej, w udach tez przybyło jakieś 2-3 cm.
Mam 153 cm wzrostu (51,2) więc dla mnie to spory przybytek...
Po spodniach czuje, że nie mogę już włożyć 2 par... :/ 
Kilka osób widziało moją sylwetkę, więc wiedza, że jednak nie jest za kolorowo.

Dziś do żołądka wpadło już:
* mała bułeczka kukurydziana z pasztetem
* 3/4 pomidora z ciemna cebulką i 2 kromki ciemnego chleba
* 4 słodkie mleczne bułeczki biedronkowe
* kubek mrożonych węgierek

Nic to konkretnego a jednak troche tego jest.
A jest dopiero południe

Jak ja mam znów stanąć na nogi?
Za sobą mam już dobre 14 kg stracone w przeciągu 4 lat.
Ale żeby zgubić resztę jakoś nie potrafię już chyba nic zrobić. 

Pasek wagi
Dobrze dziewczyny mowia. Ja bym poczytala wiecej takich 'opieprzow', bo do mnie to trafia.
Ale można to w inny sposób napisać :) Bo i tak powoli już się chyba prostuje :)
Pasek wagi
Ale można to w inny sposób napisać :) Bo i tak powoli już się chyba prostuje :)
Pasek wagi
Ale jak można inaczej napisać: nie jedz takich produktow bo już widzisz, że tyjesz.
Oczywiście mogę Ci napisac: kaźdemu zdąża się objadać na diecie, każdy miewa jojo i woli jeść nie zdrowo niż uzyskać wymarzoną wagę.
Ale to nie jest prawda. Głaskanie, przytakiwanie i rozgrzeszanie nie doprowadzi do opamiętania się, tylko utwierdzi w przekonaniu że to jakieś normalne zachowanie i nie ma czym się przejmować na dłuższą metę.
To naprawdę nie jest trudne: przestrzegać dietę i zjeśćewentualnie  jedną słodką bułkę zamiast kilku. Ale to kwestia wyboru: mniejszy rozmiar albo więcej niezdrowego jedzenia.
Uważam, że moja wypowiedz poprzednia nie była nie miła tylko szczera: nie każdy musi być szczupły więc nie każdy musi ograniczać jedzenie chcąc schudnąć. Każdy świadomie dokonuje wyboru, w pracy nad swoim ciałem nie ma skrótów, nie ma magicznych sztuczek. Nie można wiecznie się rozgrzeszać. Efekty przynosi rozsądek, umiar i silna wola.

i końcówka tej ostatniej wypowiedzi jest zupelnie inaczej odbierana przeze mnie. Właśnie o Takie coś mi chodziło :) Dziękuje. 
Pasek wagi
przykra prawda jest taka że żadna z nas nie ma wpływu na to jakie jedzenie wkładasz do ust. sama podejmujesz te wybory.. po prostu zatrzymaj się chwilkę i pomyśl zanim znów pójdziesz do kuchni wszamać jakiś szit
kurcze, wszystko zalezy od Ciebie i od Twojego podejscia do odchudzania . My tutaj nic nie poradzimy ,jeżeli sama sie za siebie nie wezmiesz
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.