- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
12 listopada 2013, 18:40
Czy miałyście kiedyś tak,że nic Was nie cieszyło, robiłyście wszystko mechanicznie, zmuszałyście się do normalnego funkcjonowania, gdy tymczasem miałyście ochotę siedzieć pod pierzyną i słuchać sobie spokojnie muzyki popłakując?Jeśli tak, to rozumiecie co właśnie czuję.Myślicie,że to jakiś rodzaj depresji?Czy tylko się tak zamotałam w swoich złych myślach,że nie potrafię wypłynąć na powierzchnię?Jak sobie z tym radzić?
- Dołączył: 2012-12-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 548
12 listopada 2013, 19:00
Miałam tak, jak miałam dosyć już swojej pracy... Zmieniłam pracę i stany depresyjne przeszły :) Może u Ciebie też czas na jakieś życiowe zmiany :)
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
12 listopada 2013, 19:05
właśnie muszę się nad tym zastanowić, najgorsze,że nie mam pomysłu co chciałabym zmienić...najchętniej bym wyjechała rzucając wszystko,ale to chyba nie jest rozwiązanie...
- Dołączył: 2012-12-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 548
12 listopada 2013, 19:07
A może wyjedź na kilka dni gdzieś za miasto i przemyśl sobie wszystko na spokojnie, jeszcze raz :)
12 listopada 2013, 19:11
Ja tak mam. Jestem w pierwszej klasie liceum, przeraża mnie to, że jeszcze przez 3 lata moje życie będzie ciągle wyglądać tak samo, dzień w dzień. Nie czuję się dobrze w swojej klasie. Każdego ranka, gdy budzi mnie budzik myślę sobie "o nie, znowu to samo". Rano idę do szkoły, męczę się tam średnio 7 godzin dziennie, wracam do domu, jem obiad, praktycznie całe popołudnie się uczę, trochę ćwiczę, idę spać, rano wstaje i znowu to samo.. czuję się jak staruszka. Nudzi mnie moje życie ;/
12 listopada 2013, 19:12
Miałam tak dużo razy...
Szczególnie jak zaczynałam się odchudzać, było mi ciężko, na studiach coś nie tak i to złe samopoczucie się pogłębiało.
Myślę, że to czasowe, rób wszystko żeby układało się Twoje życie po obranym przez Ciebie torze, zaczną Cię cieszyć sukcesy, a poźniej drobiazgi. Musisz odbudować siebie na nowo, naładować akumulatory ;)
Powodzenia
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
12 listopada 2013, 19:18
Chyba każdy tak miewa czasami. Nie martw się, Twoje niebo w końcu się rozjaśni.
12 listopada 2013, 19:19
Tak. Miałam tak w czasie epizodów depresji. Ty może nie jesteś chora, ale nie lekceważyłabym takich objawów, jeśli nie ustąpią po 2 tygodniach.
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
12 listopada 2013, 19:19
dzięki za wsparcie, mam nadzieję,że pewnego dnia powiem sobie,że uśmiech wrócił i nie jest wymuszony...najgorsze jest jeszcze to,że jest koniec roku, zbliżają się moje urodziny i kurcze nic się nie zmieniło, kolejny rok niby dużo zmienił, ale te najważniejsze dla mnie rzeczy albo pozostały takie same,albo się oddaliły
- Dołączył: 2012-10-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2077
12 listopada 2013, 19:28
MUSISZ coś zmienić. Choćby i wszystko..