25 listopada 2013, 04:01
Witajcie, moim ogromnym problemem jest właśnie nocne podjadanie. Mimo iż w dzień trzymam się diety - w nocy budzi się we mnie jakiś potwór, który je wszystko co popadnie i tak naprawdę tracę już orientację w ilości spożytego pokarmu. Jak sobie z tym poradzić? Wczesne chodzenie spać nie pomoże, ponieważ jestem "nietoperzem" i niestety chodzę spać późno. Proszę o jakieś porady, albo o zamienniki tych nocnych przekąsek (najczęściej są to jakieś kanapeczki, serki, kiełbaska, słodkie napoje), ponieważ takie podjadanie z pewnością przeszkadza w odchudzaniu. :(
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 3829
25 listopada 2013, 06:11
poprostu jedz w dzień tak, żeby nie żreć w nocy i tyle. Co znaczy trzymam sie diety w dzień?? a w nocy co? rozum ucieka do tyłu?? zastanów sie co jesz i o której jesz. Dobra kolacja 3 godziny przed snem no i przede wszystkim ogarnij się. Albo jesteś na diecie albo wpieprzasz kanapeczki serki i kiełbaski zapijając je colą...
25 listopada 2013, 06:26
widocznie czegoś ci brakuje dojadaj w dzień i w sumie troche silnej woli
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4078
25 listopada 2013, 06:36
może kup sobie koktajl białkowy i w nocy kiedy już musisz to wypij to od tego się nie tyje !
ja tak robiłam zamiast poznej kolacji piłam taki koktajl i było git :)
25 listopada 2013, 09:06
Nocne podjadanie - laczy sie z potrzeba zaspakajania przyjemnosci - jedna rada - wiecej sexu a druga - postaraj sie znalezc inne przyjemnosci, ktore zastapia ci niewystarczajacy sex.
Podjadanie nocne nie jest problemem - a jedynie symptomem, ale gdy nic nie zrobisz, aby rozwiazac problem - symptom (czyli u Ciebie - podjadanie) staje sie z czasem dodatkowym problemem, obok glownego.
25 listopada 2013, 12:04
Co jesz w ciągu dnia i ktorej jesz kolację a o której się kładziesz?
- Dołączył: 2013-11-13
- Miasto:
- Liczba postów: 18
27 listopada 2013, 14:24
o ja tez mialam ten problem tylko ze nie w nocy a przed snem mialam postanowienie ze po 18 nic nie jem ale czesto bylo tak ze o 18 nie bylam glodna I jadlam dopiero 20 albo ostatni posilek jadlam o 15 po czym do domu wracalam 22 I glod zwyciezal teraz pilnuje sie zeby jesc o tej 18 nawet jak nie jestem glodna albo jak nie ma mnie w domu I jakos daje rade jak juz koniecznie nie moge sie obszec przezucia czegos to biore np plasterek szynki na pocieszenie albo lyzeczke miodu I ide spac;)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
30 listopada 2013, 21:33
łańcuch z kłóda na lodówkę a kluczyk sąsiadowi co ma mocny sen i go nie dobudzisz skrobiąc do drzwi albo ....w nocy zajmij się czymś i z kimś bardziej przyjemnym od żarcia pozdro
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
1 grudnia 2013, 13:44
ja mam gorzej o 17 ide na trening i mam go do 21 póki wróce do domu 21.20 i wtedy taka glodna jestem i musze coś zjeść