Temat: kot

Czy można dawać kotu słodycze. Bo mój kot nie chce nic jeść a jak jadłam ciastka belvita  to mu zasmakowały i dałam mu dwa ciastka?

Pasek wagi

Mój kot odkąd dałam mu Royal (czy jakoś tak) nie tyka innej karmy, a kawałek ciastka, czy coś - tylko okazjonalnie mu daję. Nie dawaj mu whiskasów i innych takich, bo to sam syf.

Pasek wagi

Skoro kot nic nie je od jakiegoś czas to idź do weterynarza a nie go ciastkami karmisz ;/

A poza tym. 
Po pierwsze te whiskasy i kitkaty to straszny syf. Warto kupić lepszą karmę.
Po drugie kiełbasa i podroby to tylko raz na jakiś czas jako przysmak. Tak samo nie powinno się dawać wieprzowiny i ryb (to drugie czasem). 
Po trzecie zboża kotom i psom nie służą. 

Warto dawać dobrą karmę bezzbożową, wołowinę (niższej klasy bo ścięgna, łój są bardzo dobre dla kota). Ale mimo wszystko powinnaś się przede wszystkim udać do weterynarza.

w takim razie wpychaj karme miedzy dwa herbatniki :D

Nie dawaj kotu karm typu whiskas i kitkat, skład tego jest porażający. Mięsa, czy raczej MOMu tam jest 4%, więc jak mniemam przemielone kopyta, wymiona, oczy, skóra i inne ohydztwa. Do tego sztuczne barwniki i polepszacze smaku, plus nie pamiętam w której, ale do którejś dosypują popiół. Moje koty tego nigdy nie dostawały, a jak raz tata kupił i nie było nic innego w domu akurat, to mimo że były głodne to nie chciały tego jeść. No ale jak nie je też normalnego mięsa, szynki i wątróbki etc. to faktycznie idź do weterynarza, bo coś może mieć z żołądkiem - możliwe że ciastka mu go mniej obciążają niż mięso, i dlatego tylko je chce zjadać.

Aha, no i nie dawaj mu w nadmiarze mleka. Koty nie trawią laktozy. Na razie to wygląda tak jakbyś komuś z nietolerancją podawała na obiadek mleczko i paróweczki o jakimś tragicznym składzie :P I tak codziennie. Spróbuj mu dać rybę (tylko uważaj na ości), zmiel mu, albo rozdrobnij widelcem, też nie można z rybami przesadzać, ale może akurat to zje. Z suchych polecam Royal Canin. 

Dżizas, pakujesz w kota Whiskasa i Kitekata i się dziwisz, że nie je? A mało to karm jest dużo lepszych, a niekoniecznie dużo droższych? 

Nie wolno dawać zwierzętom słodyczy! Karma typu Whiskas/Kitekat to syf i dno, lepiej zainwestować w droższą karmę i mieć świadomość tego, że zwierzak jest zdrowy (i oszczędzić w przyszłości na weterynarzu). Moja kotka je karmy Felixa, Sheby, Gourmet + suchą karmę Royal Canin. Okazjonalnie raz-dwa razy w tygodniu dostaje surową wołowinę (którą uwielbia, już nie raz ściągała zamrożony kawałek z parapetu podczas gdy sie rozmrażał i próbowała wszamać :D). 

Pasek wagi

JaninaAlicja napisał(a):

Nie wolno dawać zwierzętom słodyczy! Karma typu Whiskas/Kitekat to syf i dno, lepiej zainwestować w droższą karmę i mieć świadomość tego, że zwierzak jest zdrowy (i oszczędzić w przyszłości na weterynarzu). Moja kotka je karmy Felixa, Sheby, Gourmet + suchą karmę Royal Canin. Okazjonalnie raz-dwa razy w tygodniu dostaje surową wołowinę (którą uwielbia, już nie raz ściągała zamrożony kawałek z parapetu podczas gdy sie rozmrażał i próbowała wszamać :D). 

No wołowina to jest to co koty baaardzo lubią.  Z moim zawsze jest mała walka bo siedzi grzecznie na parapecie i czeka jak się kroi ale wystarczy na chwilę wzrok odwrócić i już się skrada :)

A tak swoją drogą mój baaardzo rzadko dostaje mokrą karmę (codziennie je wołowinę + Orijen) ale czasem się tym ratuję jak nie ma woła w sklepie... Felix jest składem lepszy niż te whiskasy? Bo kurczę jakoś wydaje mi się, że to jest podobne dosyć? Też ma 4% mięsa.

kup mu jakieś kocie smakołyki :)

Pasek wagi

JaninaAlicja napisał(a):

Nie wolno dawać zwierzętom słodyczy! Karma typu Whiskas/Kitekat to syf i dno, lepiej zainwestować w droższą karmę i mieć świadomość tego, że zwierzak jest zdrowy (i oszczędzić w przyszłości na weterynarzu). Moja kotka je karmy Felixa, Sheby, Gourmet + suchą karmę Royal Canin. Okazjonalnie raz-dwa razy w tygodniu dostaje surową wołowinę (którą uwielbia, już nie raz ściągała zamrożony kawałek z parapetu podczas gdy sie rozmrażał i próbowała wszamać :D). 

Felixa, taaa... Toć to podobny syf do Whiskasów jest!

Z mokrych polecam Bozitę. Mnóstwo smaków, z dodatkiem mięsa raka, łosia, renifera, łososia, krewetek, kaczki, indyka, itp. itd. A ogółem mięsa mają w sobie 93%. Dość droga, ale nikt nie mówi, że kot ma od razu na raz zjeść cały karton.

Nie, Felix to podobne paskudztwo. Whishas, kitkat, friskies, felix i reszta z serii purina (może oprócz tej purina pro plan, bo chyba była trochę lepsza składem), i generalnie większość tych tanich, dostępnych w każdym markecie karm. Na prawdę warto patrzeć na skład

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.