- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 czerwca 2014, 00:21
Niee, ja już tego nie wytrzymam! Znowu dałam ciała, wczorajszy cheat day po tygodniu diety, a dziś do 23.00 ok, 1200 kcal, a potem zjadłam 2 kromki chleba żytniego i 4 naleśniki slodkie na oleju - dziś więc ok. 2500 kcal :( nigdy nie schudnę i nigdy nie zechcę wyjść do ludzi.. po takich dniach mam ochotę się zabić. Myśli o jedzeniu już op paru lat odbierają mi energię do życia, a każde niepowodzenie powoduje myśli samobójcze.. Czy takie żarełko na noc to już dodatkowe kg i krok w tył w diecie?
21 czerwca 2014, 00:23
masz problemy z psychiką, skoro myślisz by się zabić
21 czerwca 2014, 00:25
masz problemy z psychiką, skoro myślisz by się zabić
Ale nie umiem sobie z tym poradzić.. to błędne koło, że wyjde do ludzi gdy schudnę, a z samotności i lęku jem przez co nigdy nie wyjdę i jeszcze bardziej chcę się zamknąć w domu :(
21 czerwca 2014, 00:31
Jak jesz w dzien 1200 to sie nie dziw, ze wieczorem wsuniesz kolejne 1000... I nie przejmuj sie. Jezeli chcesz to napisz, pogadam z Toba chetnie. Mam generalnie tak samo i waga podobna wiec pisz, nawet na fb mozemy porozmawiac!:) Z kims zawsze latwiej.
21 czerwca 2014, 01:48
Przecież teraz jesteś normalna patrząc po BMI. Dlaczego powstrzymuje Cię to przed wyjściem z domu? Nawet jakbyś ważyła 100 kilo to wciąż nie jest powód by odcinać się od ludzi. Grubi też mogą prowadzić życie towarzyskie.
21 czerwca 2014, 04:34
schudniecie nie sprawi,ze nagle wszystkie twoje problemy znikna i bedzie super towarzyska i pewna siebie, niestety to mit. Pokochaj siebie teraz, bo inaczej zawsze bedzie s=dla samej siebie "wrogiem"
21 czerwca 2014, 08:03
1200 kcal to za mało, 1500 będzie ok i nie będzie takich napadów :) Trzymam kciuki ! :)
21 czerwca 2014, 08:29
1200 kcal to za mało, 1500 będzie ok i nie będzie takich napadów :) Trzymam kciuki ! :)
Dokładnie, jak założysz, ze będziesz jeść więcej, ominą Cie napady. Organizm chce uzupełnić to, czego dostaje za mało. I w ogóle weź, nie ważysz 100 kg żeby się załamywać swoją wagą. Skup się na ćwiczeniach, jeśli chcesz zmienić wygląd, a nie na tym, ile naleśników zjadłaś.
21 czerwca 2014, 08:41
Osobiście znam kilka osób przy kości, które są niezwykłymi duszami towarzystwa, więc waga nie gra tutaj roli ;d