Temat: może tutaj znajdę pomoc... ?

Witajcie. Zacznę prosto z mostu: jestem uzależniona od jedzenia. Niektórzy uzależnieni są od papierosów, od alkoholu, narkotyków ja... od jedzenia. Jakie to upokarzające! Jest mi tak strasznie źle. Nie mam już po prostu siły. Nie wiem jak mam sobie pomóc. Uzależnienie od jedzenia to jedno z najgorszych. Nie da się z jedzenia w 100% odizolować, nie mogę z tym zerwać, muszę COŚ jeść. To nie jest kwestia apetytu czy zachcianek. Nie wiem jak sobie poradzić. Psycholog odpada - nie mam kasy. Ukrywam to swoje uzależnienie jak się tylko da. Brakuje już mi sił, na prawdę. 

Wilena napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

l@dy_rose napisał(a):

Kaia94 - a jaka była Twoja początkowa dieta?Ordem - o, dzięki, rozejrzę się :)
Dieta nie przekraczajaca 1200kcal a w tym dużo ogórków,siemienia lnianego i wody.
Nie, chrzanię wszystkie międzynarodowe konwencje i prawa człowieka. Jednak domagam się stanowczo przywrócenia kary śmierci. Albo chociaż dożywotniego więzienia za skrajny debilizm. Jak można komuś kto ma problemy z uzależnieniem od jedzenia polecić dietę złożoną głównie z ogórków i wody i zalecać żeby odczuwał fizyczny głód?Jak dla mnie musisz zrozumieć, że nie jest dlatego, że jesteś głodna. Na pewno też, ale wszystkie nadprogramowo pochłaniane kalorie nie wynikają z fizycznego głodu, a tego psychicznego - jedzeniem sobie wypełniasz jakieś emocjonalne braki. Tu już Ci nikt nie powie jakie, stres, zdenerwowanie, zmęczenie, samotność, nudę, przesadnie wygórowane życiowe aspiracje, krytykę innych, smutek, mnóstwo możliwości, zapewne więcej niż jedna konkretna. Jak już dojdziesz do tego kiedy jesz nie z powodu rzeczywistego głodu to staraj się od tego odcinać. Plus oczywiście powinnaś mieć dobrze zbilansowaną dietę, nie 1200 kalorii, bliżej górnych granic zapotrzebowania. Inaczej nie nauczysz się rozpoznawać uczucie fizycznego i psychicznego głodu. 

Wreszcie widzę tu mądre słowa! Marsz do psychologa!

Kaia 94 widzę nawrót fali głupoty u Ciebie. Głodówka? To najgorsza opcja.

Do psychologa można umówić się bezpłatnie - z NFZ. Zwykle czaka się bardzo długo, ale kolejka do poradni leczenia uzależnień jest krótsza ;). 

Wilena napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

l@dy_rose napisał(a):

Kaia94 - a jaka była Twoja początkowa dieta?Ordem - o, dzięki, rozejrzę się :)
Dieta nie przekraczajaca 1200kcal a w tym dużo ogórków,siemienia lnianego i wody.
Nie, chrzanię wszystkie międzynarodowe konwencje i prawa człowieka. Jednak domagam się stanowczo przywrócenia kary śmierci. Albo chociaż dożywotniego więzienia za skrajny debilizm. Jak można komuś kto ma problemy z uzależnieniem od jedzenia polecić dietę złożoną głównie z ogórków i wody i zalecać żeby odczuwał fizyczny głód?Jak dla mnie musisz zrozumieć, że nie jest dlatego, że jesteś głodna. Na pewno też, ale wszystkie nadprogramowo pochłaniane kalorie nie wynikają z fizycznego głodu, a tego psychicznego - jedzeniem sobie wypełniasz jakieś emocjonalne braki. Tu już Ci nikt nie powie jakie, stres, zdenerwowanie, zmęczenie, samotność, nudę, przesadnie wygórowane życiowe aspiracje, krytykę innych, smutek, mnóstwo możliwości, zapewne więcej niż jedna konkretna. Jak już dojdziesz do tego kiedy jesz nie z powodu rzeczywistego głodu to staraj się od tego odcinać. Plus oczywiście powinnaś mieć dobrze zbilansowaną dietę, nie 1200 kalorii, bliżej górnych granic zapotrzebowania. Inaczej nie nauczysz się rozpoznawać uczucie fizycznego i psychicznego głodu. 

Tacy ludzie muszą przełamać głód i nauczyć się z nim żyć.Aby to zrobić trzeba się trochę przegłodzić to chyba normalne...

Ogórki,siemię lniane i woda pomagają przetrwać głód.Jest to bardzo dobry sprawdzony sposób.

Kaia94 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

l@dy_rose napisał(a):

Kaia94 - a jaka była Twoja początkowa dieta?Ordem - o, dzięki, rozejrzę się :)
Dieta nie przekraczajaca 1200kcal a w tym dużo ogórków,siemienia lnianego i wody.
Nie, chrzanię wszystkie międzynarodowe konwencje i prawa człowieka. Jednak domagam się stanowczo przywrócenia kary śmierci. Albo chociaż dożywotniego więzienia za skrajny debilizm. Jak można komuś kto ma problemy z uzależnieniem od jedzenia polecić dietę złożoną głównie z ogórków i wody i zalecać żeby odczuwał fizyczny głód?Jak dla mnie musisz zrozumieć, że nie jest dlatego, że jesteś głodna. Na pewno też, ale wszystkie nadprogramowo pochłaniane kalorie nie wynikają z fizycznego głodu, a tego psychicznego - jedzeniem sobie wypełniasz jakieś emocjonalne braki. Tu już Ci nikt nie powie jakie, stres, zdenerwowanie, zmęczenie, samotność, nudę, przesadnie wygórowane życiowe aspiracje, krytykę innych, smutek, mnóstwo możliwości, zapewne więcej niż jedna konkretna. Jak już dojdziesz do tego kiedy jesz nie z powodu rzeczywistego głodu to staraj się od tego odcinać. Plus oczywiście powinnaś mieć dobrze zbilansowaną dietę, nie 1200 kalorii, bliżej górnych granic zapotrzebowania. Inaczej nie nauczysz się rozpoznawać uczucie fizycznego i psychicznego głodu. 
Tacy ludzie muszą przełamać głód i nauczyć się z nim żyć.Aby to zrobić trzeba się trochę przegłodzić to chyba normalne...Ogórki,siemię lniane i woda pomagają przetrwać głód.Jest to bardzo dobry sprawdzony sposób.

Jak przełamać głód i z nim żyć? Normalny, zdrowy człowiek, który w jakikolwiek się rusza i nie jest przykuty do łóżka powinien jeść jakieś 2000 kalorii, jeżeli mówimy o kobietach. To jest przecież dużo jedzenia. Na takiej ilości kalorii się nie jest głodnym. Ja rozumiem, że masz anoreksję, albo jakieś inne zaburzenia psychiczne + trudno ukryć, że jesteś zwyczajnie głupia skoro doradzasz ludziom coś takiego - ale mimo wszystko, jak jesteś chora + głupia to może jednak powstrzymaj się od komentarzy. 

ta bardzo dobry... A teraz idz i nie wracam z takimi ciekawostkami zywieniowymi... Kobitka ma problem a Ty jej podsuwasz inny problem... Na bank zdajesz sobie sprawe ze zmniejszenia stezenia albumin i konsekwencji tego - a to wlasnie sie stanie jak zastosuje Twoja madra rade

OrdemEprogresso napisał(a):

jedna wizyta bodajze tygodniowo jest fundowana z nfz z tego co sie orientuje

:PP

poszukaj w miescie poradni zdrowia psychicznego , ale nie wiem czy do psychologa nie potrzeba skierowania 

Uzalezniona od jedzenia przy 175 cm i 87 kg. Tak sie zastanawiam co powie moja znajoma ktora ma 161cm i 84kg i regularnie robi cardio kilka razy w roku (ostatnio widzialem fotke na FB w tlusty czwartek)

Ty nie jestes uzalezniona, poprostu jedz zdrowo wtedy nie przejesz takich ilosci kalorii. Wiem po sobie ze jak czlowiek caly dzien wcina syf a zwlaszcza slodycze to poznoej w to wsiaka i przeklada powrot do racjonalnego odzywiania. Powodzenia :)

Wilena napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

l@dy_rose napisał(a):

Kaia94 - a jaka była Twoja początkowa dieta?Ordem - o, dzięki, rozejrzę się :)
Dieta nie przekraczajaca 1200kcal a w tym dużo ogórków,siemienia lnianego i wody.
Nie, chrzanię wszystkie międzynarodowe konwencje i prawa człowieka. Jednak domagam się stanowczo przywrócenia kary śmierci. Albo chociaż dożywotniego więzienia za skrajny debilizm. Jak można komuś kto ma problemy z uzależnieniem od jedzenia polecić dietę złożoną głównie z ogórków i wody i zalecać żeby odczuwał fizyczny głód?Jak dla mnie musisz zrozumieć, że nie jest dlatego, że jesteś głodna. Na pewno też, ale wszystkie nadprogramowo pochłaniane kalorie nie wynikają z fizycznego głodu, a tego psychicznego - jedzeniem sobie wypełniasz jakieś emocjonalne braki. Tu już Ci nikt nie powie jakie, stres, zdenerwowanie, zmęczenie, samotność, nudę, przesadnie wygórowane życiowe aspiracje, krytykę innych, smutek, mnóstwo możliwości, zapewne więcej niż jedna konkretna. Jak już dojdziesz do tego kiedy jesz nie z powodu rzeczywistego głodu to staraj się od tego odcinać. Plus oczywiście powinnaś mieć dobrze zbilansowaną dietę, nie 1200 kalorii, bliżej górnych granic zapotrzebowania. Inaczej nie nauczysz się rozpoznawać uczucie fizycznego i psychicznego głodu. 
Tacy ludzie muszą przełamać głód i nauczyć się z nim żyć.Aby to zrobić trzeba się trochę przegłodzić to chyba normalne...Ogórki,siemię lniane i woda pomagają przetrwać głód.Jest to bardzo dobry sprawdzony sposób.
Jak przełamać głód i z nim żyć? Normalny, zdrowy człowiek, który w jakikolwiek się rusza i nie jest przykuty do łóżka powinien jeść jakieś 2000 kalorii, jeżeli mówimy o kobietach. To jest przecież dużo jedzenia. Na takiej ilości kalorii się nie jest głodnym.

Trzeba przełamać głód i nauczyć się z nim żyć.To jest jedyna droga dla ludzi którzy jedzą bez opamiętania aby szybciej więcej i nikt tego nie widział....

kaja - wie lepiej niż absolutnie wszyscy psycholodzy, których wypowiedzi w tym temacie czytałam...Jedzenie to nie alkoholizm. Rozwiązaniem nie jest odcięcie się.

Wilena napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

l@dy_rose napisał(a):

Kaia94 - a jaka była Twoja początkowa dieta?Ordem - o, dzięki, rozejrzę się :)
Dieta nie przekraczajaca 1200kcal a w tym dużo ogórków,siemienia lnianego i wody.
Nie, chrzanię wszystkie międzynarodowe konwencje i prawa człowieka. Jednak domagam się stanowczo przywrócenia kary śmierci. Albo chociaż dożywotniego więzienia za skrajny debilizm. Jak można komuś kto ma problemy z uzależnieniem od jedzenia polecić dietę złożoną głównie z ogórków i wody i zalecać żeby odczuwał fizyczny głód?Jak dla mnie musisz zrozumieć, że nie jest dlatego, że jesteś głodna. Na pewno też, ale wszystkie nadprogramowo pochłaniane kalorie nie wynikają z fizycznego głodu, a tego psychicznego - jedzeniem sobie wypełniasz jakieś emocjonalne braki. Tu już Ci nikt nie powie jakie, stres, zdenerwowanie, zmęczenie, samotność, nudę, przesadnie wygórowane życiowe aspiracje, krytykę innych, smutek, mnóstwo możliwości, zapewne więcej niż jedna konkretna. Jak już dojdziesz do tego kiedy jesz nie z powodu rzeczywistego głodu to staraj się od tego odcinać. Plus oczywiście powinnaś mieć dobrze zbilansowaną dietę, nie 1200 kalorii, bliżej górnych granic zapotrzebowania. Inaczej nie nauczysz się rozpoznawać uczucie fizycznego i psychicznego głodu. 
Tacy ludzie muszą przełamać głód i nauczyć się z nim żyć.Aby to zrobić trzeba się trochę przegłodzić to chyba normalne...Ogórki,siemię lniane i woda pomagają przetrwać głód.Jest to bardzo dobry sprawdzony sposób.
Jak przełamać głód i z nim żyć? Normalny, zdrowy człowiek, który w jakikolwiek się rusza i nie jest przykuty do łóżka powinien jeść jakieś 2000 kalorii, jeżeli mówimy o kobietach. To jest przecież dużo jedzenia. Na takiej ilości kalorii się nie jest głodnym. Ja rozumiem, że masz anoreksję, albo jakieś inne zaburzenia psychiczne + trudno ukryć, że jesteś zwyczajnie głupia skoro doradzasz ludziom coś takiego - ale mimo wszystko, jak jesteś chora + głupia to może jednak powstrzymaj się od komentarzy. 

Po co wypisujesz te oszczerstwa z anoreksją  i moimi niby zaburzeniami ? Jesteś po prostu bezczelna.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.