- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2015, 12:28
hej:) mam pytanie skierowane do tych dziewczyn, które odchudzają się już enty raz :) czy Wam teraz też tak wolno to wszystko leci? strasznie to demotywujące.. czy to wina popsutego metabolizmu czy po prostu organizm przyzwyczaił sie juz do diet? 2 razy schudłam ok 10 kg jedząc zdrowiej, eliminując cukier i tluszcz, pewnie nawet czasami do tysiąca kcal nie dochodzilo, już nie mówiąc że dziwne że w ogóle miałam miesiączke... ćwiczylam raz na jakiś czas, raz więcej raz mniej, ogólnie nie dużo. wrócilo mi więszkość z tego, teraz waże 70 kg, jedząc ok. 1700 z czego w:50% t:30% b:20 % waga stoi w miejscu. ćwicze raczej nie za cięzko ponieważ mam martwice głów kości udowych, ale to co moge to robie.
Co robić żeby to ruszyło?;D
26 maja 2015, 12:37
Jakoś nie mam cierpliwości odchudzać się na dietach 1800kcal bo waga bardzo wolno spada. Osobiście polecam dietę 1500 kcal bo chudnie się ok 1 kg tygodniowo, więc szybko widać rezultaty.
26 maja 2015, 12:48
Ja teraz chudnę bardzo wolno, napewno za sprawa metabolizmu - nigdy nie był rewelacyjny ;) do regimentarz nie mam siły ćwiczyć no i schodzę do granicy niedowagi co tez łatwe nie jest ... Ale cieszę sie , ze choć wolno, waga spada .
26 maja 2015, 12:50
Ja rozwaliłam swój metabolizm głupimi dietami. Teraz mi jest ciężko schudnąć. Wczesniej szybko sie łamałam bo ważyłam się codziennie, waga stała albo skakała jak głupia........ Teraz waże się średnio raz na miesiąc. Wagi w domu nie mam. Ciesze się każdym udanym dniem. nic mnie nie goni a czas i tak minie
26 maja 2015, 14:37
Przeczekać, albo dobić do cpm na jakiś czas i potem znów ruszyć z lekką redukcją. Na pewno nie zmniejszać.
Ja się czuję dobrze z tym, że schudłam jakieś 1,5 kg przez ostatnie dwa miesiące. To i tak świetnie, bo wcześniej nic nie ruszało. Mam lekką niedoczynność, skupiłam się na doprowadzeniu tarczycy do lepszego stanu porządnym odżywianiem (bo ED przez lata mogły być tym czynnikiem, który ją osłabił). Jadłam przez jakieś dwa miesiące w okolicach cpm i potem samo ruszyło, po tygodniu na 1900 kcal spadło po 1 cm w udzie i biodrach! Jeszcze bym chciała ze 2 kg w dół, myślę że jakieś 2 miesiące i spadnie, na tak wygodnej, zdrowej, minimalnej redukcji. Także moim zdaniem warto zamiast się spieszyć, spinać i szarpać - dać sobie czas i pomóc metabolizmowi.
26 maja 2015, 15:32
Daj sobie czas, pospiech to zly przewodnik.