- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2015, 21:54
Ciągnie się to już od miesiąca, tak jak dwa poprzednie miesiące można powiedzieć były bardzo dobre. W miarę regularne ćwiczenia, zdrowe odżywanie brak słodyczy itp. Tak ten.... porażka. Wróciło słodyczowe obżarstwo, podjadanie i posiłki których nie można nazwać wartościowymi. Schudłam 4 kg, jest to dla mnie duży sukces bo jestem leniem i nie mam silnej woli. Tak teraz są tego przejawy. Potrafię najeść się słodyczami, i nic innego do końca dnia nie zjeść. Czuje się fatalnie, nie wchodzę na wagę bo się boje, że przytyłam. Potrzebuję rad, mocnego kopniaka czegoś co da mi zapał. Nie pomaga mi patrzenie na siebie, wtedy czuję się tylko gorzej. Może któraś z was też tak miała, czy to jest przysłowiowy efekt jo-jo? Nie wiem już co mam robić, w moje głowie pojawiają się myśli, że i tak mi się nie uda, i tak będę gruba. Dodam, że moja waga wynosi 66 kg przy wzroście 1,66. Zwracam się o pomoc tutaj, uważam, że to odpowiednie miejsce. Chcę wrócić do tego co było kiedyś.
26 maja 2015, 22:04
Komlpulsywne jedzenie, czyli obzarstwo - jak to nazywasz- ma swoja przyczyne. Zazwyczaj jest nim brak seksu, uzalanie sie nad soba albo jeszcze gorsze wielkie cos, co chcemy stlumic. Jak znajdziesz powod dlaczego jesz kompulsywnie, to potem mozesz sobie z tym poradzic.
Edytowany przez chuda.2015 26 maja 2015, 22:05
26 maja 2015, 22:04
Żadne mocne słowa, żadne kopniaki nie zrobią nic za Ciebie :-( dopóki w Twojej głowie na stale nie zamieszka myśl, że naprawdę chcesz schudnąć, to nie uda Ci się. Kiedyś czytałam, że jeśli człowiek podświadomie boi się, że utrata kilogramów wcale nie zmieni jego życia - a to wcześniej zakładał -to nie chudnie specjalnie, aby się nie rozczarowac. Nie odkładaj życia na czas "jak schudnę", tylko uczyń odchudzanie elementem życia, daj sobie prawo do małych porażek. Uwierz w siebie :-)
Edytowany przez madziutek.magda 26 maja 2015, 22:08
26 maja 2015, 22:08
Moja Droga. Rozumiem Cie doskonale, poniewaz ja dopiero od stycznia zaczelam odnosic sukcesy w moim nowym podejsciu do odchudzania. Wczesniej mialam podobnie. Okres trzymania sie diety i cwiczen, a potem obzarstwo slodyczami i niezdrowymi posilkami. Mysle, ze powinnas zaczac od nowa. Wyznacz sobie cel - konkretny - najlepiej jakas wage, do ktorej bedziesz dazyc. Bedzie to konretny cel. I rob to co robilas wczesniej. Jedz tak, by sprawialo Ci to przyjemnosc. Ja pokochalam zdrowe jedzenie. A sposob na slodycze mam taki, ze jem je tylko, kiedy jest jakas okazja. Np. dzisiaj - dzien Mamy - zjadlam kawalek jablecznika i duza kostke czekolady. Mnie motywuje najbardziej to, jak na treningu z tygodnia na tydzien widze sie szczuplejsza. Od stycznia wazylam sie do tej pory tylko 2 razy. I to tez jest fajne, ze po jakims czasie widzisz spory spadek wagi. Podkresle, ze ja cale zycie mialam problemy z waga. Trafilam nawet na terapie do szpitala... ale teraz cos sie zmienilo. Zmienilam podejscie. i najwazniejsze - miec KONKRETNY cel, do ktorego sie dazy. Pisz w razie co, pozdrawiam i 3mam kciuki
26 maja 2015, 22:18
Komlpulsywne jedzenie, czyli obzarstwo - jak to nazywasz- ma swoja przyczyne. Zazwyczaj jest nim brak seksu, uzalanie sie nad soba albo jeszcze gorsze wielkie cos, co chcemy stlumic. Jak znajdziesz powod dlaczego jesz kompulsywnie, to potem mozesz sobie z tym poradzic.
27 maja 2015, 21:12
Przykro mi mylisz się. Kompulsy PO ODCHUDZANIU są głównie z niedożywienia a nie kompleksów czy braku seksu.Komlpulsywne jedzenie, czyli obzarstwo - jak to nazywasz- ma swoja przyczyne. Zazwyczaj jest nim brak seksu, uzalanie sie nad soba albo jeszcze gorsze wielkie cos, co chcemy stlumic. Jak znajdziesz powod dlaczego jesz kompulsywnie, to potem mozesz sobie z tym poradzic.
Escape nie napisala, ze sie odchudzala, Napisala, ze jadla zdrowe rzeczy (a wiec nie mowimy o niedozywieniu), cwiczyla i schudla. Stad wnioskuje, ze nie przechodzila zadnej diety...Moze sie myle...?
Edytowany przez chuda.2015 27 maja 2015, 21:13