Temat: prośba o komentarz do sytuacji

Dziewczyny, mam prośbę o komentarze do mojej sytuacji. Obecnie przy wzroście 161 ważę 69. Chciałabym poprawić trochę wygląd, choć mam dosyć dobrze zarysowaną talię, główny problem dotyczy odkładania się na brzuchu. Od 4 lat staram się odżywiać sensownie, schudłam z blisko 80 kg. Aktualnie biegam 3 razy w tygodniu po ok. 50-60 min, to jest też tyle, na ile mogę sobie pozwolić czasowo.O ile mam wrażenie, że sylwetka się modeluje, to w kg nie bardzo widzę zmianę, moje BMI cały czas znajduje się w przedziale zatytułowanym nadwaga. Czy byłybyście uprzejme rzucić okiem na menu? Obiady 4 razy w tygodniu jem w pracy, ale pracuję w przedszkolu, więc nie wydają mi się one najgorsze.

I śniadanie: 4.30 lub 5.30 w zależności od dnia tygodnia

3 łyżki muesli bez cukru na mleku+ banan lub małe kromki chleba pełnoziarnistego z sałatą wędliną i serem mozarella

II śniadanie: 8.30

duży ogórek lub 2 mandarynki lub 3 ciastka maślane+kiwi+mandarynka

obiad:12.00

ziemniaki+surówka+kotlet z piersi kurczaka lub kasza jęczmienna+schab w sosie+ogórek kiszony...

Podwieczorek: 14.30-15.00

serek wiejski lub jogurt lub 2 duże marchewki  lub 1 papryka +jabłko

Kolacja: 18.30-19.00

3 kanapki z pieczywa pełnoziarnistego z wędliną lub 2 kromki chleba+2 parówki z wody lub laska pieczonej w piekarniku kiełbaski lub 9 małych pierogów lub kilka paluszków rybnych

To tak opcjonalnie.W weekendy pory posiłków się zmieniają. Oczywiście pierogów na kolację staram się nie jadać zbyt często. Najwięcej ilościowo jem w obiad i niestety często na kolację. Chodzę spać ok. 22.00. Pory posiłków, zwłaszcza śniadania, są podyktowane tym, że dojeżdżam ponad dwie godziny w jedną stronę do pracy. Zdarza mi się podjadać słodycze, przeważnie 1 -3 razy w tygodniu, w godzinach rannych.Jak myślicie, czy w tym jest problem, że kg nie spadają? Czy jem za dużo? Czy problem leży w tym, że pory posiłków są inne w dni powszednie, a nieco inne w weekendy? bo wiadomo,że nie wstaję w soboty o 4.3o na śniadanie:)

Będę wdzięczna za wszystkie porady i komentarze.

Trudno powiedzieć czy dużo, czy mało.... Wrzuć menu do jakiegoś kalkulatora - policz kalorie i rozkład węgli, białka i tłuszczu. Jedynie "na oko' widać, że jest bardzo dużo węgli i duuuża i słaba kolacja - nie chodzi mi tylko o pierogi - parówki czy kiełbasa potrafią mieć więcej kalorii, a zwykle są zrobione z "syfu", już nie wspomnę o paluszkach rybnych........ I policz swoje PPm i CPM.

Jak dla mnie napychasz się na noc, a śniadanie, II śniadanie i podwieczorek - głodówka.

Ustal menu tak: śniadanie duze, II śniadanie 3/4 porcji śniadania, obiad duży, i skromna kolacja. Posiłków wale nie musi być 5, ale u Ciebie się sprawdzają w sumie, bo wstajesz bardzo wcześnie.

Paróweczki, kiełbaski, pierożki, sosy do pieczeni, chemiczne musli musisz pożegnać, mleko zamień na jogurt bądź serek wiejski (maja wiecej białka), ciastka wywal, z owocami nie przesadzaj bo to cukier, ziemniaki od święta - zacznij jeść kasze grube czyli gryczaną, pęczak, ryże brązowe i dzikie, dodaj zdrowe tłuszcze.

Po pierwsze za mało jesz w pierwszej połowie dnia, zamiast muesli kup płatki (owsiane, jęczmienne, gryczane, orkiszowe, ryżowe) jakie lubisz albo mieszaj rodzaje , mleko jest ok i banan również.   Drugie śniadanie nie jest posiłkiem ...owoc i ciastko? wywal ciastka i zjedz wcześniej przygotowany twaróg np: ze szczypiorkiem . Obiad też przejdzie pod warunkiem że ziemniaki nie są polane tłuszczem lub nie pływają w sosie ,a mięso jest bez panierki. Między obiadem a kolacją jest duży odstęp czasu i tu możesz zjeść 2 kromki chleba z masłem i dobrą wędliną..albo jogurt z orzechami. Na kolację jesz trochę za dużo , wywal parówki  ( no chyba że będą z szynki min.90% mięsa ) i kiełbasę oraz pierogi ...a i paluszki rybne, możesz upiec rybę w folii i do tego zjeść duszone warzywa i kromkę chleba.  Lepiej jeść więcej rano i coraz mniej zbliżając się do wieczora.

Dzięki Dziewczyny, zwłaszcza wątek jedzenie zbyt mało w pierwszej połowie dnia a zbyt wiele na kolację wydaje mi się zasadny.

A jak u Ciebie jest z napojami? 

A ze slodyczami to kazdy ma chwie slabosci, ale wazne jaka to slabosc - 3 kosteczki czekolady, maly milky way, baton bialkowy albo cokolwiek tylko w bardzo malej ilosci mozna zaakceptowac raz na jakis czas. 

Ogólnie dobry jadłospis, ale ta kolacja wydaje mi się za duża.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.