Temat: Waga do gory, zla jestem jak diabli

Kolejny tydzien glodowy.Nie grzeszylam, trzymalam sie mimo ze mnoe trafia tak strasznie jestem glodna, a tu i tak zero efektow tej katorgi.

P.s. Mam diete 2000 tys kcal mimo to mnie ssie.

Pasek wagi

Słuchaj, sprawa jest prosta: jesz źle-zwłaszcza dwa pierwsze posiłki są do bani i ćwiczysz źle-za dużo, organizm musi mieć czas na regenerację. Ja zmieniłabym dietę, w sensie sposób odżywiania i zmniejszyła aktywność do 2-3 razy w tyg. A Ty zrób jak uważasz.

Camorrra napisał(a):

Słuchaj, sprawa jest prosta: jesz źle-zwłaszcza dwa pierwsze posiłki są do bani i ćwiczysz źle-za dużo, organizm musi mieć czas na regenerację. Ja zmieniłabym dietę, w sensie sposób odżywiania i zmniejszyła aktywność do 2-3 razy w tyg. A Ty zrób jak uważasz.

Ale co te cwiczenia przeszkadzaja?

Pasek wagi

eszaa napisał(a):

ja na 130kcal przytyłam:( szlag może człowieka trafić,tyle wyrzeczen a tu taki efekt. Mnie nie ssie,nie jestem głodna, dobre i to.Moze jesz za dużo?

Bo jesz za mało, to było oczywiste że tak się to skończy, bo na pewno nie,masz tak małego PPM

Pepa_ napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Policzyłam Twoje menu i faktycznie jest tu 2000kcal ale rozkład B/W/T wygląda następująco 20/50/30 ...widzisz sama dużo węgli jest w tej diecie.
To jest normalny, zbilansowany rozkład, a 50% węgli jada nieświadomie większość populacji.

Tez uważam ze to dobry rozkład. Sama jem 25/25/50 i nie chodzę głodna na 1500

maharettt napisał(a):

Camorrra napisał(a):

Słuchaj, sprawa jest prosta: jesz źle-zwłaszcza dwa pierwsze posiłki są do bani i ćwiczysz źle-za dużo, organizm musi mieć czas na regenerację. Ja zmieniłabym dietę, w sensie sposób odżywiania i zmniejszyła aktywność do 2-3 razy w tyg. A Ty zrób jak uważasz.
Ale co te cwiczenia przeszkadzaja?

Przeszkadzają, bo ich jest za dużo! Ćwiczenia nawet lekkie to stres dla organizmu. Gdy przegniesz z ilością, wysiłkiem, natężeniem etc., a nie dasz organizmowi czasu na odpoczynek, regenerację  to on zaczyna się bronić. Poza tym nie wiem co Ty ćwiczysz, ale może się okazać, że przy tej ilości ćwiczeń masz jednak zbyt duży deficyt kalorii, mimo, że spożywasz ich dziennie 2000 i stąd te napady głodu.

tarczyca?

HelloPomello napisał(a):

maharettt napisał(a):

Pepa_ napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Policzyłam Twoje menu i faktycznie jest tu 2000kcal ale rozkład B/W/T wygląda następująco 20/50/30 ...widzisz sama dużo węgli jest w tej diecie.
To jest normalny, zbilansowany rozkład, a 50% węgli jada nieświadomie większość populacji.
Poczytalam o tym wiecej i to jest dobry rozklad. ..
Dobry dla kogoś kto się nie odchudza  jest do przyjęcia, ale mimo że WHO tak powiedziało że jest zdrowe to nie znaczy że tak faktycznie jest.

Na redukcję też jest ok. Smacznie dopasowana na nim bazuje i ludzie chudną. :) Taż schudłam z ponad 50% węgli w jadłospisie. Więcej, przy niższych wartościach mam wrażenie, że zwyczajnie brak mi energii (ale to już moje subiektywne odczucia). Najważniejsza jest jakość węgli (niskie IG).

Ja najpierw troche schudłam a teraz znowu utylam na 2000 kal.

Ja jestem na siebie zła, bo przytyłam do prawie 70 kilogramów. Niby ćwiczę, ale rzadziej, z dietą jest o wiele gorzej, słodycze mnie dobijają. Najbardziej deprymujące jest jednak to, że żeby schudnąć, potrzebuję około miesiąca, ale żeby przytyć, to wystarczy kilka dni u rodziców, regularne jedzenie, coś słodkiego do niesłodzonej kawy i brzuch rośnie jak w drugim trymestrze ciąży. Mnie już ręce opadają od ciągłego trenowania, bo efektów nie ma, skoro zamiast chudnąć tyję.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.