Temat: Dominika Gwit najlepszą przestrogą przed głupimi dietami.

Na forum pare miesięcy temu był temat o tym jak Dominika Gwit schudła. Chwaliła się że to zasługa cudownego pana Gacy. Teraz TUTAJ można obejrzeć efekty po zdaje sie skonczonej diecie tegoż oto magika dietetyka :D Od maja widać ze z 15 kg musiała przybrać jak nie więcej. Dziewczyny sądze że to najlepsza antyreklama wszystkich diet dzięki którym ma się schudnąć szybko i dużo. A tak poza tym czy ktoś z was zna może dalsze losy uczestników programu Gacy  Fat Killers czy utrzymuja wage?

Pasek wagi

Vitaliowaladyy napisał(a):

Znam osoby które odchudzały sie z Gacą i poźniej przytyły,ale znam i takie które schudły i nadal są chude. Te osoby które przytyły to na 100% nawet po wychodzeniu z diety gacy rzuciły się na posiłki kaloryczne, słodkosci itd.I skutki tego wyszły po kilku miesiacach. Taki sam efekt dałoby odchudzanie sie na włąsna reke oczywiscie z eliminacja cukru, tłuszczu . No i po tym obżerka. Mam mieszane uczucia . Z jednej strony spoko warzywa,mieso,oliwa z oliwek na jeden posiłek,owsianka ze sliwkami i kefirem na sniadanie  a z drugiej strony jak widze po nawet porządnym sniadaniu ze trzeba czekac 4 h by zjesc jabłko i czekac kolejne 4 h by zjesc obiad to nóz w kieszeni sie otwiera!!!!. Powiem szczerze ze zaczerpnęłam troche z jego diety ale nie głoduje po sniadaniu na jabłku do obiadu. Ograniczyłam sol, cukier całkowicie. Nie katuje sie 2 tygodnie karczkiem na smalcu. Kilka dni tak sobie sie bujam (a mam ok 17-20 kg nadwagi ) zeszła poki co woda. Moze gdybym wzieła sobie w 100% ta głodówke to zleciałoby juz wiecej. Nauczyłam sie przynajmniej zazywac błonnik colon C i pic ogromne ilosci wody bo mialam z tym mega problem. I sie odcukrzyłam i odsoliłam. Najgorzej własnie jak sie skonczy diete ( nie powinno wystepowac słowo skonczy) i sie zje pizze bo juz po diecie, za chwile ciastko bo juz po diecie a nastepny dzien 2 pączki bo juz po diecie. Ja kilka lat temu sobie zrobilam swoja diete głodową,wydawało mi sie ze jem zdrowo, schudłam 15 kg ale tak to było ok 1000 kcal na dzien no i co z tego jak pożniej opijalam sie piwem,jadłam syfy i waze ponad 15 kg wiecej.

czemu? pytam poważnie i o zdrowych ludzi, a nie cukrzyków i hipoglikemików. Czemu 4h to tak długo?

Aria. napisał(a):

Na forum pare miesięcy temu był temat o tym jak Dominika Gwit schudła. Chwaliła się że to zasługa cudownego pana Gacy. Teraz TUTAJ można obejrzeć efekty po zdaje sie skonczonej diecie tegoż oto magika dietetyka :D Od maja widać ze z 15 kg musiała przybrać jak nie więcej. Dziewczyny sądze że to najlepsza antyreklama wszystkich diet dzięki którym ma się schudnąć szybko i dużo. A tak poza tym czy ktoś z was zna może dalsze losy uczestników programu Gacy  Fat Killers czy utrzymuja wage?



Bzdura...ciało schudło ale głowa nie zmieniła się...skonczyła sie dieta,pomyslała sobie...
-aa okej! schudłam,to juz pewnie tak bedzie zawsze!
I zaczeła żreć jak przedtem....efekt jojo póki organizm się nie zaadaptuje jest okrutny!

kamodj napisał(a):

Aria. napisał(a):

Na forum pare miesięcy temu był temat o tym jak Dominika Gwit schudła. Chwaliła się że to zasługa cudownego pana Gacy. Teraz TUTAJ można obejrzeć efekty po zdaje sie skonczonej diecie tegoż oto magika dietetyka :D Od maja widać ze z 15 kg musiała przybrać jak nie więcej. Dziewczyny sądze że to najlepsza antyreklama wszystkich diet dzięki którym ma się schudnąć szybko i dużo. A tak poza tym czy ktoś z was zna może dalsze losy uczestników programu Gacy  Fat Killers czy utrzymuja wage?
Bzdura...ciało schudło ale głowa nie zmieniła się...skonczyła sie dieta,pomyslała sobie...-aa okej! schudłam,to juz pewnie tak bedzie zawsze!I zaczeła żreć jak przedtem....efekt jojo póki organizm się nie zaadaptuje jest okrutny!

Ktoś myli efekt jojo z obżarstwem.

Laura2015 napisał(a):

Vitaliowaladyy napisał(a):

Znam osoby które odchudzały sie z Gacą i poźniej przytyły,ale znam i takie które schudły i nadal są chude. Te osoby które przytyły to na 100% nawet po wychodzeniu z diety gacy rzuciły się na posiłki kaloryczne, słodkosci itd.I skutki tego wyszły po kilku miesiacach. Taki sam efekt dałoby odchudzanie sie na włąsna reke oczywiscie z eliminacja cukru, tłuszczu . No i po tym obżerka. Mam mieszane uczucia . Z jednej strony spoko warzywa,mieso,oliwa z oliwek na jeden posiłek,owsianka ze sliwkami i kefirem na sniadanie  a z drugiej strony jak widze po nawet porządnym sniadaniu ze trzeba czekac 4 h by zjesc jabłko i czekac kolejne 4 h by zjesc obiad to nóz w kieszeni sie otwiera!!!!. Powiem szczerze ze zaczerpnęłam troche z jego diety ale nie głoduje po sniadaniu na jabłku do obiadu. Ograniczyłam sol, cukier całkowicie. Nie katuje sie 2 tygodnie karczkiem na smalcu. Kilka dni tak sobie sie bujam (a mam ok 17-20 kg nadwagi ) zeszła poki co woda. Moze gdybym wzieła sobie w 100% ta głodówke to zleciałoby juz wiecej. Nauczyłam sie przynajmniej zazywac błonnik colon C i pic ogromne ilosci wody bo mialam z tym mega problem. I sie odcukrzyłam i odsoliłam. Najgorzej własnie jak sie skonczy diete ( nie powinno wystepowac słowo skonczy) i sie zje pizze bo juz po diecie, za chwile ciastko bo juz po diecie a nastepny dzien 2 pączki bo juz po diecie. Ja kilka lat temu sobie zrobilam swoja diete głodową,wydawało mi sie ze jem zdrowo, schudłam 15 kg ale tak to było ok 1000 kcal na dzien no i co z tego jak pożniej opijalam sie piwem,jadłam syfy i waze ponad 15 kg wiecej.
czemu? pytam poważnie i o zdrowych ludzi, a nie cukrzyków i hipoglikemików. Czemu 4h to tak długo?

a kto CI każe czekać? no własnie...chodzicie do tych dietetyków ,najczesciej to Pani która jeszcze miesiac temu pracowała na kasie w lidlu i daje Wam gotowe recepty....nie ma gotowej recepty!
plan dnia,wysiłek,grupa krwi,bmr, tolerancja na produkty czy problemy z tarczycą...tyle elementów potrafi regulowac diety...

Zatem wracam do sedna...nie czkesz 4h... po prostu najdasz się i to na pewno nie jabłkiem (czyli prostą fruktozą która daje strzał energii na np 20min i znowu jestes głodna) tylko coś co zawiera dużo tłuszczu oraz węglowodany i białko.

Pozwól że wkleje tu tekst który podesłałem dzisiaj komus na tym forum apropo wytycznych....nie musisz się katować dietami...po prostu jedz zdrowo i ćwicz max 15min w ciagu dnia;)



WG kalkulatora np wyszło :
2077 kcal - po obcięciu wychodzi 1650/1700 - i tego się trzymasz jak świętości! (obcinasz tak z 300-400kcal)

  • 15% białka: 312 kcal = 78 g
  • 55% węglowodanów: 1143 kcal = 286 g
  • 30% tłuszczu: 624 kcal = 70 g
    Ilości kcal nie istotne tutaj, za to ilość procentowa już tak!


    Dlatego aby chudnąć musisz być na minusie,ale to już wiesz...ile na minusie? przyjmijmy że tyle abyś wahała się pomiedzy 1600 a 1700kcal!

    Jakie błędy popełniasz? Najczęstszym błędem na dietach jest:
    -głodzenie się
    -nadmierne obcinanie kalorii
    -podjadanie ze względu na zbyt mało sytne posiłki ubogie w tłuszcz

    Jak temu się przeciwstawiać? To proste! ogranicz lub wyeliminuj nabiał, słodycze, doda sól morską, zapomnij o smażeniu lub smaż na oleju kokosowym,jedz dużo warzyw i owoców (owoce rano,bo dobry start dla żołądka) i wszystko polewaj oliwą z oliwek (tylko nie smaż na takich oliwach bo katastrofa)
    Przykładowy plan na dzień:
  • Śniadanie- jajecznica z 3 jaj lub omlet na oleju kokosowym - lub płatki owsiane posypane stewią,zalane wrzątkiem,posypane borówkami,malinami itd (żadnych bananów bo od tego tylko skacze cukier)
  • drugie śniadanie - to może być np chleb żytni wieloziarnisty z biedronki 7 ziaren (chyba tak to się nazywa) a na nim np serek śmietanowy,plasterek pomidora,plasterki paprki i rzodkiewki, posypane solą morską. popite wodą z cytryną.Taki chleb długo się trawi,możesz zjeść nawet 100g i powinno wystarczyć do obiadu. 
  • obiad:  możesz zaszaleć, np pierś z kurczaka i masa warzyw a to wszystko polane olejem z oliwek (olej sprawi że dłużej bedziesz syta i polepszy smak każdej potrawy) brokuł, do tego można dołożyć sobie pomidora rzodkiewke ogórek itd.... 
    Nie lubisz kurczaka? tym lepiej, zrób sobie na patelni RYBE ale nie smazoną tylko robioną na wodzie! ;)

    PAMIĘTAJ! im wiecej kolorów na tależu (chodzi o warzywa) tym lepiej dla Ciebie!
  • podwiedczorek: od tego momentu przestajemy jesć produkty zawierającce w cukier, kawe tez powinno się pić w sumie do godziny 16, a jesli juz musimy to na pewno nie z cukrem, tylko stewią ksylitolem etc.... ale przejdźmy do sedna, co można na podwieczorek? Płatki błyskawiczne jaglane lub jęczmienne zalane wrzątkiem a obok na tależu np góra warzyw! ;)
    LUB!
    Kasza, dowolna jaką sobie wybierzesz bo są w zupełnosci zdrowe, więc czy to będzie bulgur czy kuskus nie ma znaczenia...
  • ok ale co na kolacje? nie ma ścisłego musu co powinno być...możesz dowolnie jeść byle produkty nie zawierające już fruktozy czyli owoce odpadają, ale na pewno warzywa,kasze,omlet z jajek też jest fajnym pomysłem...

  • UWAGA!! Co robić kiedy Waga nie spada? wystarczy zrobić dwa kroki...pierwszy to taki że jednego dnia najdamy się do syta wręcz się opychamy ale tym co wyżej podałem (chodzi o nałądowanie wątroby glikogenem wątrobowym-wtedy orgaznim mysli że mimo deficytu kal ok wszystko jest wporządku) a następnie przez kolejne kilka dni zwiększamy ilość tłuszczy w diecie!
    To mogą być np orzechy włoskie,orzeszki (Byle nie solone) albo sezam etc (byle nie chałwa) tłuszcz mozna pozyskać także z oliw różnego rodzaju ale broń Boże nie smaż na oliwach olejach itd,jesli juz bardzo potrzebujesz to na oleju kokosowym.
  • Jakie ćwiczenia? oranie swojego ciała godzinnymi cardio odpada,porównaj sobie sylwetki sprinterów a biegaczy maratońskich ;) tak...Ci sprinterzy są wielcy i mają piekne docięte ciała. Więc co? więc interwały! Wystarczy około 15min dzienie interwałów z krótkimi przerwami żebyś świetnie wyglądała już za 2 miesiące ;)
    Lubisz chodzic na siłownie? zatem proponuje Ci ćwiczenia siłowe, dzieki nim tworzy się dług tlenowy,palanie następuje nawet 24h po treningu a nie jak przy cardio tyle ile cwiczysz tyle czasu spalasz ;)
    Nie lubisz chodzic na siłownie? możesz próbować z cudakowską ale interwałową,a i tak pewnie skonczy się na małych ciężarkach! :D
  • Co powoduje szybkie spalanie brzucha? na pewno nie brzuszki! :D:D:D one tylko wzmacniają mięsnie i odrobine je powiekszą. Chcesz mieć fajny brzuch? zacznij robić przysiady z crossfitową sztangą ;) przysiady,martwe ciągi (w necie znajdziesz instruktarz). Wystarczy że dziennie zrobisz 10min bardzo energicznych przysiadów i martwych ciągów i fekty bedziesz obserwować z tygodnia na tydzień;)
  • 15min przed treningiem pijesz kawe z jednej łyżeczki i dosypujesz tam łyżeczke stewi żeby było slodkie i przyjemne;)
  • Co po treningu? żadnych suplementów mi tu nie brać! garść rodzynek, kilka suszonych moreli,garsć żurawiny...tyle! dopiero godzine po treningu albo kiedy poczujesz głód, zjedz np tego kurczaka lub rybe z warzywami ;)

    PS. Podjadanie słodyczy raz na jakiś czas to nie jest grzech ale na pewno nie przybliżą Cię do fajnej sylwetki.Jesli juz bardzo chcesz,zjedz łyżke miodu prawdziwego, garść rodzynek lub po prostu zrób sobie mix owocowy z dodatkiem stewi ;)


Powodzenia!! :))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.