- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 grudnia 2015, 19:56
W lustrze się patrzeć na siebie nie mogę. Ważę już 105kg i rośnie, cały czas rośnie. Chciałabym wrócić do momentu kiedy ważyłam 80 kg i uważałam, że jestem przeraźliwie gruba. Nigdy nie czułam się kobietą i ngdy mi już chyba nie będzie dane zaznać tego uczucia. Jestem masą z żołądkiem o pojemności 30 litrów. Wiem, że napiszecie, że trzeba zacisnąc zęby i walczyć, ale ja nie potrafię, naprawdę. Moje odchudzanie trwa do momentu kiedy nie stanę się głodna, bo wtedy zachowuję się jak narkoman na głodzie, myślę tylko o tym, żeby się najeść i nic więcej mnie nie obchodzi. Jest mi tak strasznie wstyd, ale ja po porstu nie potrafię, nie umiem. U psychologa byłam, nawet u trzech, nic to nie pomogło.
Musiałam się wyżalić.
14 grudnia 2015, 20:05
to nie bądź głodna. Dietetyk na pewno jest w stanie ułożyć Ci taką dietę.
14 grudnia 2015, 20:11
o kurde a jakies odsysanie tluszczu albo pomniejszenie zoladka?
100 kg to juz niezly wynik
14 grudnia 2015, 20:15
Ale czego ty od nas oczekujesz? Co my możemy ci dać oprócz właśnie słów typu: 'musisz próbować'? Sama musisz znaleźć w sobie siłę oraz motywację i postawić jasny cel.
14 grudnia 2015, 20:20
Możesz określić od czego tyjesz? Czy to jest tylko nadmiar kalorii i brak ruchu, czy w grę wchodzą jeszcze jakieś problemy zdrowotne? Czy nie zajadasz stresu jedzeniem? Jaki tryb życia prowadzisz?
14 grudnia 2015, 20:29
Prowadzę siedzący tryb życia. Leczyłam się na depresję i przez to przytyłam do 95kg po czym przestałam brać leki, ponieważ te kilogramy mnie jeszcze bardziej zapędzały w kozi róg... Na nic nie choruję w tym momecnie, z tarczycą wszystko ok. Przepuszczam, że w tym momecnie mam bardzo rozwalony metabolizm a ilości jakie pożeram napewno nie pomagają.