- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 grudnia 2015, 18:16
Hej mam 14 lat! wychodzę z anoreksji... jeszcze miesiąc temu ważyłam 36 kg a teraz prawie 40!! czyli 4 kg w miesiąc... jak to możliwe? jem wszystko 0% bo muszę bo miałam niedawno operacje wycięcia woreczka i nie mogę obciążać wątroby.. tak zalecił lekarz! w wakacje jadłam po 900, 1000 kcal i utrzymywałam na tym wagę ;( mam kompletnie rozwalony metabolizm. Wiem że muszę przytyć ale nie chcę w tak szybkim tempie! obserwuje niektóre konta recovery i dziewczyny jedzą tam po 3000 tys kcal i nie tyją, a jak już to bardzo wolno ! ja jem tak około 1400-1800. A jeśli osiągnę już prawidłową wagę i będę tyła nawet od kawałka pizzy? nie chcę takiego życia... jak rozruszać metabolizm? jakieś rady..?
22 grudnia 2015, 18:59
Dojdź do minimum BMI prawidłowego do swojego wzrostu - później się będziesz na tym zastanawiać. Teraz startujesz z dużej niedowagi wiec twój organizm stara się łapać jak najwiecej kalorii, później to na bank zwolni - nie bój się. Poza tym nie powinnaś jeść wiecej ale nie mam pewności, nie jestem lekarzem - myśle że powinnaś porozmawiać z nim albo z jakimś specjalistą od zaburzeń odżywiania. Trochę mnie martwi że osoby z anoreksją czy bulimią nie mają jakiegoś profesjonalnego wsparcia. I podejdź do tego wtedy też od strony medycznej ( najpierw minimum normy te BMI 19 czy jakoś tak) potem zbadaj gonadotropiny, tsh, ft4 itd. Ogólnie hormony - zobacz czy wszystko okej, czy nie ma potrzeby jakiejś suplementacji itp.I ja bym na twoim miejscu po dojściu do tego minimum BMI prawidłowego zapisała się na jakieś zajęcia nie ostre treningi tylko np. pilates, zumbe, jakiś taniec. Raz rozkręcisz metabolizm, dwa na wiecej jedzenia będziesz mogła sobię pozwolić. Musisz mieć dość ogarniętą dietę myślę że na jakieś 2000 kcal - i w tym może być też jakiś banan,pizza, fast food co jakiś czas - tylko z mózgiem - nie na zasadzie siedzę i zjadam paczkę ciastek, czekoladę i 2 piwa razem 2 tysiące kcal tylko np. zjadam tą czekoladę ale kosztem 200 kcal z podwieczorku i zjedzenia sałatki na kolację, w weekend pizza przy spotkaniu ze znajomymi ale do tego jakiś ruch (spalanie kcal) lub ograniczanie by się zmieścić w bilans.
Nie powinnam jeść więcej? to wytłumacz to mojej mamie. Ona boi się że jeszcze schudnę.. spodnie ledwo mi się dopinają. Czuję się jak świnia. A jak mi się nie zatrzyma to tycie i dojdę do nadwagi... ?
22 grudnia 2015, 19:38
Twój organizm czerpie teraz z mniejszych kcal więcej, gdyż całkowicie go zrujnowałaś, trzymaj sie zaleceń lekarza,
22 grudnia 2015, 22:05
Na boga! Dziewczyny, autorka ma 14 lat i jej organizm jest fabryką z mega zapotrzebowaniem kalorycznym. A wy jej piszecie o mieszczeniu się w bilansie i ćwiczeniach by móc jeść trochę więcej. Ehhhh... U dzieci kalkulatory BMI, CPM czy PPM dla dorosłych nie mają zastosowania. Ona się rozwija, przechodzi burzę hormonalną. A przynajmniej powinna bo przy skrajnym wychudzeniu i niedojadaniu to jej ciało nie ma jak dojrzewać.
Kochana autorko, teraz nie tyjesz tylko odbudowujesz wagę i walczysz o zdrowie. Zadbaj o siebie bo pracujesz na swoją dorosłość a na pewno chcesz być śliczną, zdrową kobietą. Jedz dużo, słuchaj mamy i nie bój się kilogramów. Trzymam kciuki!
Edytowany przez 24d8a7baa35836557ff5d815513b31a0 22 grudnia 2015, 22:06
22 grudnia 2015, 22:12
a tak z innej beczki... Gdzie są moderatorzy? Czy wątki tego typu zakładane przez dzieci nie powinny być moderowane? Nóż się w kieszeni otwiera od pseudo porad pseudo specjalistów. Dorośli ludzie niech robią co uważają za słuszne, ale dzieci wypadało by jednak ciut chronić...
22 grudnia 2015, 22:12
Hola, hola. Zauważmy też, że autorka ciągle ubolewa, iż inne dziewczyny pochłaniają dużo jedzenia, a nie tyją. Dość niepokojące. Pewnie naoglądałaś się zdjęć na Instagramie, foodporn i te sprawy. Ale jaka pewność, że one nie idą później na siłownię lub nie mają michy 100% czystej, a tylko ten raz na jakiś czas sobie pozwoliły?
Ty nie masz takiego organizmu jak każdy. Ba, masz 14 lat. Dorastasz. Jeszcze nie raz schudniesz, nie raz przytyjesz. Tak mi powiedziała dawniej dietetyczka.
22 grudnia 2015, 22:15
Na boga! Dziewczyny, autorka ma 14 lat i jej organizm jest fabryką z mega zapotrzebowaniem kalorycznym. A wy jej piszecie o mieszczeniu się w bilansie i ćwiczeniach by móc jeść trochę więcej. Ehhhh... U dzieci kalkulatory BMI, CPM czy PPM dla dorosłych nie mają zastosowania. Ona się rozwija, przechodzi burzę hormonalną. A przynajmniej powinna bo przy skrajnym wychudzeniu i niedojadaniu to jej ciało nie ma jak dojrzewać. Kochana autorko, teraz nie tyjesz tylko odbudowujesz wagę i walczysz o zdrowie. Zadbaj o siebie bo pracujesz na swoją dorosłość a na pewno chcesz być śliczną, zdrową kobietą. Jedz dużo, słuchaj mamy i nie bój się kilogramów. Trzymam kciuki!
Dziękuję ;) fakt jestem płaska jak deska i nigdy nie miałam miesiączki.. jednak przy anoreksji każdy kolejny kilogram sprawia że czuję wstyd i zażenowanie. Zdrowa osoba tego nie zrozumie.. nikt jeszcze nie odpowiedział na moje pytanie.. dlaczego inne dziewczyny po głodówkach jedzą po 3000 kcal i ciężko jem im przytyć? czuję się gorsza... czy ja kiedyś rozruszam metabolizm? czy zawsze nawet na niewielkiej ilości będę tyła?.. co mam zrobić żebym mogła jeść więcej i wolniej tyła? jeśli dojdę do nadwagi? jak rozruszać ten głupi metabolizm? :( jestem beznadziejna.. zadaję tyle pytań.. wstyd mi przed wami przepraszam ;(
22 grudnia 2015, 22:18
Spokojnie.. nie chudnę już. Mama mnie pilnuje z jedzeniem i jeśli będę chudła do pójdziemy po świętach do dietetyka. Ja po prostu chciałam się komuś wygadać... komuś kto przez to przechodził. I nie nie naoglądałam się food porn...tylko kont recovery czyli odbudowa.
22 grudnia 2015, 22:20
Hola, hola. Zauważmy też, że autorka ciągle ubolewa, iż inne dziewczyny pochłaniają dużo jedzenia, a nie tyją. Dość niepokojące. Pewnie naoglądałaś się zdjęć na Instagramie, foodporn i te sprawy. Ale jaka pewność, że one nie idą później na siłownię lub nie mają michy 100% czystej, a tylko ten raz na jakiś czas sobie pozwoliły? Ty nie masz takiego organizmu jak każdy. Ba, masz 14 lat. Dorastasz. Jeszcze nie raz schudniesz, nie raz przytyjesz. Tak mi powiedziała dawniej dietetyczka.
Dzięki trochę mnie pocieszyłaś tymi ostatnimi słowami ;) tylko obawiam się tego że nigdy nie naprawię mojego metabolizmu.
23 grudnia 2015, 08:11
nikt jeszcze nie odpowiedział na moje pytanie.. dlaczego inne dziewczyny po głodówkach jedzą po 3000 kcal i ciężko jem im przytyć?
opcji jest w zasadzie kilka, ale każdą z nich można podsumować "nie jest tak jak Ci się wydaje". Mogą kłamać co do tych 3000. Mogą wcale nie być po głogówkach, albo te głodówki były na tyle krótkie, że nic im sie nie popsuło. Mogą mieć na ten wiek zupełnie normalna wage i ciała, zaczna przybywac na wadze kiedy beda się rozwijac. A może właśnie zaczynają się rozwijać, do tego wciąż rosną i te 3000 jest optymalne. Nie porównuj się do innych, bo wśród 14-latek Twoje problemy są dość wyjątkowe bo, wrócę do pierwszego zdania, nie jest tak, jak Ci się wydaje.