- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 marca 2016, 15:18
Jak wiecie ponad miesiąc temu zaczęłam coś ze sobą robić : jak zaczęłam chodzić na siłownię wazyłam w porywach nawet 87,5kg, po miesiącu było 82,7kg... do świąt. W święta pozwoliłam sobie trochę: a to biała kiełbasa a to 2 kawałki sernika, kolejnego dnia kolejne 2 i u teściowej kilka kawałków, kilka cukierków i tak na wadze w poniedziałek 83,7kg czyli w 3 dni przytyłam kilogram. Wydaje mi się, że od początku nic nie schudłam, że to tylko woda te 4kg i, że te odchudzanie i siłownia gó*no mi daje. Tyle czasu zbierałam się aby coś ze sobą zrobić a teraz idzie mi to jak krew z nosa. Na siłowni pocę się jak świnia 4 razy w tyg po 50 minut, jem 5 posilków dziennie lub 6, mż do 2000kcal. A może mylnie odczytuję swoją aktywność i dlatego kalkulatory mówią, że mam całkowitą przemianę materii taką wysoką ? mówią, że przy mojej wadze CPM wynosi od 2600-2800kcal, PPM prawie 1700kcal... aktywność uważam za średnią, siłownia 4 razy w tyg po nie całej godzinie i praca fizyczna na kuchni 8h dziennie od pon do pt, 15 minut codziennie rano na autobus, spacery w weekendy. Co o tym myślicie ? odechciewa mi się jak widzę jak to wszystko opornie idzie.
31 marca 2016, 18:27
Ale eukaliptusie,przy twojej wadze nie spodziewalas sie chyba spektakularnych wizualnych rezultatow po - 4kg?
Zaczynalam z waga 83kg/166cm,ludzie wokol zauwazyli ze schudlam ok 75kg. Ja sama tak naprawde dopiero przy ok 73kg.
Trzymaj sie swojego planu a efekty przyjda:))
Edytowany przez 31 marca 2016, 18:28
31 marca 2016, 19:03
Jak wiecie ponad miesiąc temu zaczęłam coś ze sobą robić jak zaczęłam chodzić na siłownię wazyłam w porywach nawet 87,5kg, po miesiącu było 82,7kg... do świąt. W święta pozwoliłam sobie trochę: a to biała kiełbasa a to 2 kawałki sernika, kolejnego dnia kolejne 2 i u teściowej kilka kawałków, kilka cukierków i tak na wadze w poniedziałek 83,7kg czyli w 3 dni przytyłam kilogram. Wydaje mi się, że od początku nic nie schudłam, że to tylko woda te 4kg i, że te odchudzanie i siłownia gó*no mi daje.
Masz rację, jak możesz się nie martwić, przecież "ponad miesiąc temu" to taaaaaaak długo. Zapewne byłaś fit laseczką, czy miss Polski i nagle... Bach! Waga wskazała ci 87,5kg, a dzień wcześniej ważyłaś 50kg... Ten wygląd pojawił się przez przypadek i nie chce łatwo zejść.... Aż straszne i przejmujące jest, że w ponad miesiąc to ty wizualnie się nie zmieniasz do jakiegoś reprezentatywnego, zauważalnego chudszego stanu, wysikałaś się tylko...To jest okropne!
Tyle czasu zbierałam się aby coś ze sobą zrobić a teraz idzie mi to jak krew z nosa. Na siłowni pocę się jak świnia 4 razy w tyg po 50 minut, jem 5 posilków dziennie lub 6, mż do 2000kcal. A może mylnie odczytuję swoją aktywność i dlatego kalkulatory mówią, że mam całkowitą przemianę materii taką wysoką ? mówią, że przy mojej wadze CPM wynosi od 2600-2800kcal, PPM prawie 1700kcal... aktywność uważam za średnią, siłownia 4 razy w tyg po nie całej godzinie i praca fizyczna na kuchni 8h dziennie od pon do pt, 15 minut codziennie rano na autobus, spacery w weekendy. Co o tym myślicie ? odechciewa mi się jak widzę jak to wszystko opornie idzie.
Biedactwo, 4 kg to tylko, na pewno sama woda była:-( Może jednak lepiej żebyś dalej jadła sernik itp.
31 marca 2016, 19:59
W tydzien nie przytylas, w tydzien nie schudniesz
Edytowany przez you.can.do.it 31 marca 2016, 20:10
31 marca 2016, 21:34
4 kg + 4 kg + 4 kg + 4 kg...
Samo nie przyszło samo nie pójdzie, a każdy spadek to krok w dobrym kierunku. Nie narzekaj na długość tej drogi, bo sama ją sobie stworzyłaś.
31 marca 2016, 22:37
Nie wymiekaj teraz. Jestes na dobrej drodze jak nigdy przedem. Nie kombinuj z kaloriamii. Trzymaj sie tego co juz osiagnelas. +1kg po swietach to maly pikus. W tym tempie i tym sposobem za 3 miesiace bedziesz miala minimum 10kg za soba ;) A wtedy uwiez ze zobaczysz roznice ;)
31 marca 2016, 23:24
kurcze, jakbym zrzuciła 4kg w miesiąc to byłby weekend oblewania ;D Ja kochana ważyłam 85 kg, niestety [po tych wszystkich dietach, chudne bardzo wolno, ale chudne.. i tak o to po paru miesiącach mam 73-74kg ;D Pierwsze tygodnie też nie czułam różnicy, ale jak to mówią czas i tak upłynie a trzeba robić swoje.... teraz oczywiście róznica jest ogromna, zauważam to dopiero po zdjęciach, ciuchach...chudnie mi się około 2 kg na miesiąc z czego się cieszę ;) bo 5 miesiećy to już -10 kg, a to tak szybko upłynie... Tobie spadło ponad 4 kg, tylko pozazdrościć, przestaw tok myślenia, jedz zdrowo nie dla samego schudnięcia a dla zdrowia to zobaczysz że za nim się obrócisz zdrowa'dieta" będzie dla Ciebie czymś na porządku dziennym
31 marca 2016, 23:45
Bo to pewnie woda zresztą waga początkowa te 87,5kg było ważone wieczorem na siłowni to pewnie na czczo było z 87 ... nic nie widać, spodnie luźne ale pewnie rozciągnęły się w praniu.co ty tak jęczysz ;o przecież chudniesz i to sporo
Jakby była sama woda, to po świętach by wróciło. Te pralki to mają jakiś specjalny szósty zmysł załączony, że rozciągają ubrania tylko wtedy, gdy człowiekowi udaje się trochę schudnąć. Jak tyje to przełączają się na kurczenie ubrań. To pewnie ten osławiony inteligentny moduł
1 kwietnia 2016, 00:07
Bo to pewnie woda zresztą waga początkowa te 87,5kg było ważone wieczorem na siłowni to pewnie na czczo było z 87 ... nic nie widać, spodnie luźne ale pewnie rozciągnęły się w praniu.co ty tak jęczysz ;o przecież chudniesz i to sporo
Nie stękaj. Chudniesz bardzo ładnie. Ja mogę powiedzieć, że mam problemy z odchudzaniem bo przez 6 msc. mam... - 1,5 kg. Chcesz się zamienić?
1 kwietnia 2016, 05:16
Nie stękaj. Chudniesz bardzo ładnie. Ja mogę powiedzieć, że mam problemy z odchudzaniem bo przez 6 msc. mam... - 1,5 kg. Chcesz się zamienić?Bo to pewnie woda zresztą waga początkowa te 87,5kg było ważone wieczorem na siłowni to pewnie na czczo było z 87 ... nic nie widać, spodnie luźne ale pewnie rozciągnęły się w praniu.co ty tak jęczysz ;o przecież chudniesz i to sporo
Nie chce. No to chyba nadal za dużo jesz i nie cwiczysz w ogóle bo nawet przy chorobach to jest nie możliwe żeby w 6msc spadło tylko 1 i pół kg.