- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 kwietnia 2016, 22:28
Przez dwa dni nie mogłam się opanować i jadłam od rana do wieczora wszystko co znalazło się w zasięgu wzroku wogóle nie ćwiczyłam przez te dwa dni i jadłam spokojnie po 10 000 kcal :-( . Jestem sobą załamana ale wracam już na właściwe tory od jutra znów 1800 i ćwiczenia. Przed kompulsem było 1500 przez dwa tygodnie i teraz mam takie pytanie : Ile maksymalnie mogłam przytyć po takich dwóch dniach? Nie mówię tu o wodzie i treści jelitowaj tylko o masie( czytaj tłuszczyku bo mięśni to się chyba w ten sposób nie wyrobi)
24 kwietnia 2016, 22:42
2-3 kg?
25 kwietnia 2016, 06:35
Teoretycznie, aby przytyć 1 kg tłuszczu, trzeba zjeść 7000 nadprogramowych kcal. Ty jadłaś po 10 000 każdego dnia. Przybędzie Ci ok. 2,5 kg.
Tak z ciekawości. Jak dałaś radę wepchnąć w siebie 10 000 kcal? To wielka góra żarcia. Co jadłaś? Wrzuć jadłospis z jednego z tych dni.
25 kwietnia 2016, 06:43
10 000 kcal dziennie dwa dni z rzedu...sorry, ale brzmisz jak kolejna rozhisteryzowana,dramatyzujaca nastolatka,majaca problemy z matematyka;)
25 kwietnia 2016, 07:50
Ja po 2 dniach jedzenia po ok. 2500-3000 kcal przy zerowym ruchu mam z reguły na plusie 1,5 kg, które muszę zrzucać około tygodnia, ale myślę, że jest to sprawa indywidualna, liczy się dieta sprzed napadu, metabolizm, wiek, ćwiczenia fizyczne. Młody wiek i "rozpalony" ćwiczeniami metabolizm sprawia, że organizm sobie radzi lepiej nawet z dużą nadwyżką. Zależy też co jadłaś, bo inna jest reakcja organizmu na 500 kcal w czekoladzie a inna na taką samą ilość kalorii w orzechach.
25 kwietnia 2016, 08:03
Nie jesz tak na co dzień więc jak wrócisz do normalnego trybu (zdrowe odżywianie, ćwiczenia) to nie powinnaś tego aż tak bardzo odczuć. Podobno dobre jest raz na jakiś czas tak sobie odpuścić i troszkę pofolgować - tylko wiadome, że z umiarem.
27 kwietnia 2016, 21:50
Teoretycznie, aby przytyć 1 kg tłuszczu, trzeba zjeść 7000 nadprogramowych kcal. Ty jadłaś po 10 000 każdego dnia. Przybędzie Ci ok. 2,5 kg. Tak z ciekawości. Jak dałaś radę wepchnąć w siebie 10 000 kcal? To wielka góra żarcia. Co jadłaś? Wrzuć jadłospis z jednego z tych dni.
Żaden problem. Kiedyś tyle opitoliłam w kilka godzin. Nie chodzi nawet o ilość, tylko o ładunek energetyczny. Są rzeczy małe, a mega kaloryczne. Np. sękacz, makowiec, ciasto czekoladowe z wiśniami, biszkopty (ja mogłabym wsunąć 4 paczki naraz), herbatniki, hity, Digestive. Orzechy - wsuwa się bez problemu.
19 maja 2016, 16:09
Potrzeba też trochę czasu, aby zmagazynowany naddatek zamienił się w tłuszcz. Jeżeli to był nagły zryw i po tych dwóch dniach nie będziesz przeciągać ponad limit przez kolejne dni, organizm szybko pozbędzie się nadmiaru, bo uzna to za anomalię. Głowa do góry, zbieraj zabawki z podłogi i walcz dalej, ale zanim postanowisz poprawę zastanów się, dlaczego doszło do kompulsów i do tak ogromnego łaknienia. Może to były emocje, a może zbyt dużo ćwiczysz i te 1500 kcal przez dwa tygodnie mocno Cię przegłodziło.. Sama dieta nie wystarczy, bo te cholerne kompulsy wracają jak bumerang, jeżeli po prostu zakopie się problem pod dywan.