- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 lipca 2016, 12:34
Witajcie!
Schudłam ok. 30 kg i cieszę się z tego bardzo! Wiadomo, teraz wolniej się męczę, faceci się czasem oglądają :), a przechodnie nie patrzą na mnie z politowaniem... jednak pojawił bardzo kłopotliwy problem. Zaczęłam się strasznie pocić. Kiedyś nawet mimo swojej tuszy mogłam swobodnie chodzić podczas upałów i 0 potu. Dzisiaj już przy 22 stopniach pot mnie zalewa, niezależnie od ubrania... Głównie są to okolice czoła, pachy i stopy. Ok, nie zawsze mnie "zalewa", ale dosyć często i to doprowadza mnie do szewskiej pasji. Kiedyś tak nie miałam! Występowały u Was problemy z nadmierną potliwością po schudnięciu?
Edytowany przez JuliaLawenda 28 lipca 2016, 12:38
28 lipca 2016, 12:42
Jeśli wcześniej nigdy się nie pociłaś to teraz normalna ilość potu może wydawać Ci się "zalewająca". Nie miałaś problemów z hormonami, gdy byłaś otyła? Jeśli waga wróciła do normy mogła się naprostować i niedoczynność tarczycy, czyli pocenie wróciło do normy.
28 lipca 2016, 12:55
W podstawówce miałam kłopoty z hormonami, ale to było dawno i już nawet nie pamiętam szczegółów. Badania na niedoczynność tarczycy robiłam i wszystko było/jest w normie. Próbowałam jakichś blokerów, ale to tylko strata pieniędzy. Sama nie wiem co z tym zrobić, bo serio bardzo utrudnia mi to codzienne życie.
28 lipca 2016, 13:04
na menopauze za wczesnie, wiec jesli nie masz nadczynnosci, to widocznie taka juz Twoja uroda. Pogadaj z internistą
28 lipca 2016, 13:25
szukałabym przyczyny u endo, o ile kojarzę pocenie się jest b. często hormonalne, może akurat podstawowe badania nic nie wyłapały. No i lekarze o dziwo też czasem interpretują wyniki w "normie" jako wyniki dobre. A tak nie do końca jest.
28 lipca 2016, 13:31
W usuwaniu upierdliwych dolegliwości, których przyczyn nie widać w badaniach laboratoryjnych, a lekarze mówią "taka uroda", skuteczna bywa homeopatia.
28 lipca 2016, 13:34
Tak, tylko jeśli autorka poci się w normie, a ma złudzenie zalewania przez to, że wcześniej się w ogóle nie pociła to blokowanie jest bez sensu, a nawet może zaszkodzić (latem przegrzanie organizmu).
Kiedyś też się nie pociłam, zero, nul, nagle mi się zaczęło robić mokro pod pachami jak wyniki tarczycy się poprawiły, wpadłam w panikę i też mi to bardzo przeszkadzało. Teraz już wiem, że to normalne pocenie. Pamiętaj autorko, że to ZERO potu jest objawem chorobowym. Czoło, pachy i stopy brzmią całkiem normalnie latem.
Jeśli masz wątpliwości to możesz znowu zrobić komplet tarczycowy, tsh, ft3, ft4, anty-tpo i anty-tg.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 28 lipca 2016, 13:39
28 lipca 2016, 14:00
pod pachy polecam naturalny ałun w sztyfcie, które niczego bynajmniej nie blokuje, aczkolwiek hamuje rozwój bakterii powodujących nieprzyjemny zapach.
28 lipca 2016, 14:31
przed schudnięciem od leżenia nawet byłam spocona ale po straconych kg nie mam tego problemu
28 lipca 2016, 15:17
Umówię się jeszcze raz na badania dla pewności i świętego spokoju.
Może troszkę za ogólnie się wyraziłam z 0 potu. Owszem pociłam się, ale nie aż tak jak teraz. I poważnie nie wyolbrzymiam problemu. Spotykam na
swojej drodze wiele osób i jeszcze nie zauważyłam, żeby z kogoś lało się
tak jak ze mnie. Zimą też się niestety nadmiernie pocę, oczywiście
mniej niż latem, natomiast dla mnie nie jest to normalne.
Moja znajoma dietetyk poradziła mi, że niekiedy spożywanie ostrych potraw wpływa na potliwość. Nie przekonało mnie to, ale już chyba w akcie desperacji spróbowałam nie jeść ostrego. Tak jak się spodziewałam. Guzik to pomogło :)
Wypróbuję Ałun. Może chociaż częściowo zablokuje moją dolegliwość.
Dzięki za porady :)
Edytowany przez JuliaLawenda 28 lipca 2016, 15:20