Temat: Nic nie działa.

Chcę schudnąć już dłuższy czas, ale nic na mnie nie działa. Jadłam zdrowo, regularnie, ćwiczyłam w domu i poza nim - nic, dodatkowo waga wzrosła o 2kg. Potem jadłam bardzo mało, nic nie ćwiczyłam - waga spadła tylko o te 2 kg. Nic więcej i nic mi nie daje. Dodatkowo nie mam miesiączki (skończyłam 16 lat), robiłam badania na tarczycę ale wszystko wyszło niby w normie. O co chodzi? 

holaola01 napisał(a):

Z rana ważę ok 48,8 kg, potem wystarczy, że zjem jakieś śniadanie i od razu +1,5kg. Mam 157cm wzrostu. Wątpię, żebym 'straciła' przez to okres którego nigdy tak naprawdę nie miałam. 
Ważysz prawidłowo. Nigdy nie waż się po posiłkach czy wieczorem. To normalne, ze zawsze bedziesz ważyła więcej niż rano. Waga, która masz rano zawsze jest wagą, która powinno się kierować. Dlatego własnie wazy się naczczo. Jak coś ci sie nie podoba w sowim ciele to ćwicz, a nie odchudzaj sie, bo nie masz z czego. Zacznij jeśc, bo sobie krzywde robisz. Wystarczy jak zaczniesz jeśc zdrowo. Przestaniesz ograniczac ile jesz. Będziesz ćwiczyła systematycznie. Na wagę nie patrz. Można gubić w wygladzie i cm. No i tym się kieruj. Wagę najlepiej wywal przez okno ;) 

A może Twoje ciało nie ma już z czego czerpać ? Ile ważysz ?

To co opisujesz to zaburzenia odżywiania, nie leczone prowadzą do anoreksji, bulimii czy otyłości, sama się z nimi borykam ( w otyłości ) i wierz mi to nic miłego, skutki bywają opłakane, nie, nie chodzi TYLKO o brzydkie blade ciało, chodzi głównie o ZDROWIE, problemy z żołądkiem, jelitami i psychiką to tylko wierzchołek góry lodowej. 

Idz do psychologa, nie ma w tym nic złego, On pomoże zrozumieć Ci Twój problem, bo tak słońce, to jest problem. 

Druga sprawa to samoakceptacja, jesteś młoda ( tak zakładam ) kanon piękna absurdalny, i zakładam że nawet będąc szczupłą śliczną kobietą robisz z siebie potwora. Bzdura ! 

Pokochaj siebie a inni też to zrobią, dziewczyno ja ważę o 40 kg za dużo i kocham siebie ! Może chce zmienić swoje ciało, ale kocham siebie ! To najważniejsze, jeśli nie pokochasz siebie, nikt tego nie zrobi. Życzę Ci wytrwałości i zrozumienia wśród bliskich, Zaburzenia odżywiana to choroba jak każda inna, nie ma tu powodu do wstydu 

Dziewczynka12343 napisał(a):

ifive napisał(a):

O to, że dążysz do niedowagi i masz nierealistyczny obraz własnego ciała. Dałaś sobie wyprać mózg specom od marketingu i PR wykorzystującym prasę, TV i internet aby jak najwięcej ludzi było z siebie niezadowolonych i kupowało jak najwięcej różnych produktów mających urojone wady likwidować lub maskować. Ponadto ci ludzie mają niszczyć własne ciała durnymi dietami i deficytami kalorycznymi w imię dążenia do chorych ideałów, aby następnie stać sie klientami bigfarmy i różnej maści specjalistów od zdrowia i urody. Serio, bez nachalnego promowania komukolwiek zdrowem na umyśle podobałaby się niedowaga/wychudzenie? 
A skąd wiesz, ze nie ma z czego chudnąć ? Kierujesz się głupimi stereotypami czy znasz jej wage i wzrost ? 

kieruję się modelem sylwetki - to na dole po prawej :P

Ja mam ten sam problem. Od dwóch miesięcy ćwiczę regularnie 5-6 razy w tygodniu, nie spożywam cukru, pilnuję diety, piję ok  litrów wody diennie, a mimo to waga nie drgnęła nawet o kilogram. Mój przykładowy rozkład dnia: Sniadanie 8.00 Dwie kromki chleba razowego z ziarnami, 2 plastry szynki i jakieś warzywo+czerwona herbata. II Śniadanie 11.00: owoc Obiad 13.00: gotowany pulpet drobiowy, kasza gryczana, warzywa na parze Podwieczorek 16.00 Marchewka, pół papryki, zielona herbata, Kolacja 19.00: Serek wiejski+warzywa+hebrata czerwona. Do tego zawsze trening np. Chodakowskiej. Już nie wiem gdzie popełniam błąd. Dodam że mam 20 lat. 

aktywna11 napisał(a):

Ja mam ten sam problem. Od dwóch miesięcy ćwiczę regularnie 5-6 razy w tygodniu, nie spożywam cukru, pilnuję diety, piję ok  litrów wody diennie, a mimo to waga nie drgnęła nawet o kilogram. Mój przykładowy rozkład dnia: Sniadanie 8.00 Dwie kromki chleba razowego z ziarnami, 2 plastry szynki i jakieś warzywo+czerwona herbata. II Śniadanie 11.00: owoc Obiad 13.00: gotowany pulpet drobiowy, kasza gryczana, warzywa na parze Podwieczorek 16.00 Marchewka, pół papryki, zielona herbata, Kolacja 19.00: Serek wiejski+warzywa+hebrata czerwona. Do tego zawsze trening np. Chodakowskiej. Już nie wiem gdzie popełniam błąd. Dodam że mam 20 lat. 

.... myślę , że za mało jesz :)

Pasek wagi

Za malo? Nie czuje sie glodna wiec chyba wystarczajaco

W zasadzie ważniejsze niż waga są obwody :p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.