Temat: BŁAGAM! POMOCY! Nie chudnę!

Zapomnialam hasla na mój profil, a dawno nie bylam i musialam założyć nowe konto.
Od 3 tygodni wzięłam się solidnie do roboty. Naprawde bardzo mocno!!!
Obiecalam sobie, że zważę się dopiero po 3 tygodniach. Piszę to i płaczę. Ekranu normalnie nie widzę przez to.
Jak to jest możliwe. Schudłam w przeciągu tego czasu 0,2kg.
Od razu piszę. Okres miałam 2 tygodnie temu.
Ćwiczenia moje:
-4 razy w tygodniu bieganie po 45 minut.
-2 razy w tygodniu siłownia na której robiłam brzuszki, unoszenie nog, orbiter, stepper, rowerek stacjonarny.
Jedzenie:
-0 słodyczy, smażonych rzeczy, 0 mącznych rzeczy, tlustych.Jadłam chleb razowy, ostatni posiłek o 19.
jadlam po prostu dużo warzyw, 5 posiłków małych, białko na kolację. Jadłam okolo 1400-1500kcal

No i ważę się, a tu tylko tyle spadło. pierwsze co popłakałam sie, zaraz sie uspokoilam i stwierdziłam, ze to może mięśnie i poszlam sie szybko zmierzyć. No to tak:
-w talii mam teraz nie 78cm, a 81.
- w brzuchu nie mam 90, a 93. 

Zaraz sie załamie psychicznie. Chce umrzeć. Jestem w takim stanie, że po prostu jestem bliska temu żeby sie zabrać za głodówkę, bo skoro coś takiego nie pomaga. 
BŁAGAM POMÓŻCIE!!
ćwicz dalej, nie poddawaj się
racja jest taka , że rozbudowujesz masę mięśniowa a ona niestety waży :D i to dużo więcej niż tłuszczyk ; )
na każdy cm3 tkanki mięśniowej przypada ileś tam spalanego tłuszczu ... wiec im bardziej rozbudowana tym szybciej spalisz
 dlatego cm w pasie maleją a waga stoi
ja tak miałam kiedyś przy moim pierwszym w życiu odchudzaniu .... przez ok miesiąc waga  ni rusz
to - kilo to plus kilo  ... a dodam, że biegałam po 14 km, ćwiczyłam aerobik i pływałam :D idzie dostać szału
 ale pooooooooooootem jak zjechałam  to jak Małysz po Wielkiej Krokwi

Powodzenia i nie poddawaj się !!!
Pasek wagi
580Selene- tylko z tego co zrozumiałam autorka przybrała w obwodach. Nie spadlo jej nic.
Dla mnie to jest dziwne. nie mogę tego pojąć czemu Ci sie tak dzieje. 
hej dziewczynki

jakbym czytala o sobie,wlasnie dalam wpis do pamietnika,i kurcze tez placze,bo przeszlam na diete 1200 kcal, i waga sobie wisi miedzy 70,8 ,ostatnio sie ucieszylam bo bylo juz 69,9 dzis stanelam i jest znow 70.8 ,dodam ze od roku tylko tyje, ale teraz zaczelam ta dietke,cwcze na stepeprku ok 40 min plus 8 minutowki i placze,co z ta cholerna waga??????????? Fakt 1200 dopiero zaczelam 1 marca,ale wczesniej cwiczylam,a waga jak zakleta na 70 kg stoi:(((((((((((((((9
ale chyba mace racje trzeba zmienic sposob myslenia na ten ze dbam o siebie.kurcze tylko wiosna juz tuz tuz ,a ja dalej w tych lachach bede chodzic,ach
Pasek wagi
Za duzo jajek!!!!! Za malo warzyw i owocow. 
mam dokładnie to samo... 
od dwóch tygodni waga stoi.
Zaczęłam dietę równo 4 tygodnie temu, Dukana.
Zleciały 3kg i teraz jest zastój od dwóch tygodni na 55kg i ani rusz mniej...

ale ja nie ćwiczę, bo mam aktualnie chory kręgosłup, zacznę dopiero w przyszłym tygodniu...

jest to mega dołujące... skoro jest deficyt kaloryczny i zapotrzebowanie spełnione, powinny te kg lecieć... DÓŁ
Agaszek: ważę 54,8kg przy 163cm ale mam jeszcze trochę tłuszczyku do zrzucenia, nawet całkiem sporo (%BF: 29....)
wisienka25..mam identyczny problem..schudłam juz 10 kg i od jakiegos pol roku stoje na wadze:/ a diete nadal trzymam chociaz w weekendy przegrywam z obzarstwem:( aktualnie szukam wsparcia..kogos kto razem ze mna powalczy z łakomstwem (dotychczas rozwiazywalam to "zwracaniem" ale mam dosc)sama nie dam rady..nie pomogly obiecanki..zawziecie i prowadzenie notatek z dnia (co zjadlam co zrobilam itd)po tygodniu zawsze pekalam,potzrebuje kogos kto razem ze mna powalczy:)
Mam identycznie, od 3 lat chudne, schudlam w sumie 12 kg, ostatnie 6 kg we wrzesniu i pazdzierniku mi polecialo I KONIEC. Od pol roku nie moge schudnac! POL ROKU! A 3 razy w tygodniu cwicze na silowni, nie pamietam kiedy ostatnio jadla slodycze... trzymam sie dalej, ale plakac mi sie chce, ze to wszystko idzie na marne. Mam w nosie, ze ludzie mi mowia, ze dobrze wygladam, ja chce wygladac lepiej. Jutro mam na 8 rano kolejna wizyte u internisty, pewnie dostane skierowanie na badanie tarczycy, ale to niemozliwe, zeby tak szybko mi sie zepsula - ostatnio robilam w listopadzie i bylo ok. Jednak mam wrazenie, ze ostatnio Z NIKAD zaczelam powoli przybierac na wadze, okresu nie mam od ponad 2 miesiecy, od wakacji jestem wypompowana z energii i senna, wlosy mi ostatnio zaczely wypadac... w dodatku robilam teraz morfologie krwii i wyszlo mi obnizone NEUT i podwyzszone BASO, a to drugie moze oznaczac takze niedoczynnosc tarczycy. ;(( 

Ciekawi mnie czy jezeli na prawde sie okaze, ze mam niedoczynnosc to czy jezeli zaczna mnie na to leczyc to waga znowu zacznie spadac?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.