- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2017, 18:20
Brzuch- moja zmora. Jak go jakoś ujędrnić?
Jeżdżę na orbitreku 3 razy w tyg. po ok. 40 minut, jestem na 18 dniu A6W. Ale efektów nie widzę żadnych. Macie jakieś sprawdzone sposoby na tą część ciała? Bo mnie już siły opadają, gdy ciągle nie widzę efektów.
Co do diety, nie mam jako takiej. Czasem zjem coś słodkiego, czasem coś niezdrowego. Ale nie zdarza się to często, ot od czasu do czasu.
16 sierpnia 2017, 22:22
jestes za gruba i tyle, a najwiecej odklada sie na brzuchu
Wcale za gruba nie jesteś. Masz normalny krągły i kobiecy brzuch, które ma normalny kształt. Nie jest wcale sflaczały i nie musisz wyglądać jak każda dziewczyna, czyli płaski brzuszek i kaloryfer. Wg.mnie dobrze wygląda twój brzuch.
16 sierpnia 2017, 22:29
Ważysz tylko 59 kg? :O Przy 166 cm wzrostu? ;>
16 sierpnia 2017, 23:06
To jeżeli masz 166 cm wzrostu, to masz poważny problem, bo niestety na tych zdjęciach wyglądasz na kilkanaście kg więcej.przed chwilą stanęłam na wadze. Ważę dokładnie 57,3 kg.
Ale jaki to problem? Jest drobna, a to zawsze lepiej niż gdyby była potężna. Ja taki brzuch mam przy 85 kg (173 cm), ale co z tego, kiedy nawet z niedowagą wyglądam dość potężnie. Teraz mi to nie przeszkadza, ale jako młoda osoba bardzo nad tym ubolewałam.
16 sierpnia 2017, 23:08
Przepraszam, że pytam, ale jak wyglądała operacja? Laparoskopowo czy cięcie jak cc? Pytam, bo być może potrzebujesz mobilizacji blizny.
16 sierpnia 2017, 23:09
Ogladalam taki filmik na YouTube i tam jasno trener personalny powiedział " Brzuch odchudza się w kuchni " czyli wniosek prosty: jedzenie. Powinno być naprawę " czyste ". Zdrowe tłuszcze, białka i warzywa. Plus nie da się schudnąć tylko z tej części ciała. Kiedy chudniemy to podobno najpierw spałam tłuszcz z organów wewnętrznych które jako pierwsze potrzebują tego " odtłuszczania" a potem z najbardziej oddalonych części ciała od serca czyli łydki, uda ręce, i na koniec plecy i brzuch. Więc spędzają więcej czasu na planowaniu posiłków i ćwiczeniach ogólnych całego ciała. Cierpliwości, konsekwencja i dyscyplina :) Oto czego potrzebuje twój brzuch :) Powodzenia, dasz radę
A to zależy. Ja w pierwszej kolejności chudnę z brzucha, potem z górnych partii, opornie ud. Do łydek nigdy nie doszło. Nieważne ile ważę (a ważyłam w życiu bardzo różnie) w łydce mam 41 cm.
17 sierpnia 2017, 06:03
Przepraszam, że pytam, ale jak wyglądała operacja? Laparoskopowo czy cięcie jak cc? Pytam, bo być może potrzebujesz mobilizacji blizny.
laparoskop.
17 sierpnia 2017, 06:59
57 kg, przepraszam ale jak to możliwe?niezle... ja wazę więcej bo OK 59 kg przy podobnym wzroście a wyglądam naprawdę dużo dużo lepiej...
17 sierpnia 2017, 07:06
a powiedz co Ty jesz?
bo że ćwiczysz nie najlepiej to już wiemy. Jesteś drobniutka, ważysz bardzo niedużo, a wymiary masz wieksze, niż ja ważąć 13 kg więcej. A piszę to dlatego, że sama bardziej przypominam rosnące drożdzowe ciasto, niż fitlasie. Problem jest zatem nie tylko estetyczny, bo pamietaj, że to ciało ma Ci służyć jeszcze przez kilkadziesiąt lat.
Potrzebna Ci dieta bogata w budulec - proteiny i ćwiczenia wzmacniające ciało, szóstkę pewnie wykonujesz tylko na brzuchu i na szyi, a to nie jest dobry pomysł. Tłuszcz spali się niejako przy okazji.
17 sierpnia 2017, 07:48
a powiedz co Ty jesz?bo że ćwiczysz nie najlepiej to już wiemy. Jesteś drobniutka, ważysz bardzo niedużo, a wymiary masz wieksze, niż ja ważąć 13 kg więcej. A piszę to dlatego, że sama bardziej przypominam rosnące drożdzowe ciasto, niż fitlasie. Problem jest zatem nie tylko estetyczny, bo pamietaj, że to ciało ma Ci służyć jeszcze przez kilkadziesiąt lat. Potrzebna Ci dieta bogata w budulec - proteiny i ćwiczenia wzmacniające ciało, szóstkę pewnie wykonujesz tylko na brzuchu i na szyi, a to nie jest dobry pomysł. Tłuszcz spali się niejako przy okazji.
co jem? ciężko powiedzieć.
np. wczoraj: rano- 2 kanapki z szynką i pomidorem, potem 2 połówki bułki z pasztecikiem, jogurt naturalny z nektarynką, barszcz czerwony. i 3 wafle ryżowe. plus 2 l wody, jedna kawa i jedna herbata. staram się nie jeść fast foodów, czasem zjem parę chipsów (ale to bardzo rzadko i mało), czasem zjem coś słodkiego, ale nie zjadam np całej tabliczki czekolady tylko max jeden pasek i to też nie częściej niż raz z tygodniu. Prawdą jest też, że kiedyś opychałam się tym towarem codziennie, ale od początku roku jem tylko czasami. Ostatnio robiłam pizzę, ale zjadłam tylko 1 kawałek, bo więcej nie wchodziło. Także, nie opycham się jakoś szczególnie tego typu rzeczami, przynajmniej przez ostatnie pół roku.