- Dołączył: 2008-09-12
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 954
5 listopada 2011, 19:23
jest ktos chetny zeby rozpoczac od jutra ze mna ta diete? jesli tak to zapraszam wszystkich chętnych.
pozdrawiam :)
10 stycznia 2012, 22:57
Hey, ja myslalam, ze to wątek o ONZ i wszystkie stosujecie tą dietę. Hmm. A na czym polega ta vitalekka ??? I ta druga? Czym one się różną i gdzie można je wykupić?
Kurcze nie mogę się ostatecznie zdecydować. Zrobiłam już zapasy - owoce, warzywa, serki wiejskie, są też jajeczka.
Boję się, że to będzie kolejna dieta i kolejny mój upadek.
Do tego nie wiem na jak "syty" posiłek mogę sobie pozwolić na ONZ. Nie jestem też przyzwyczajona do nie jedzenia po 18tej, wczoraj spróbowałam i myślałam, że umrę. Żołądek dał mi popalić. Myślałam też żeby ewentualnie na wieczór wypić jakieś "Goodbye apetite" czy coś w tym stylu, ale nie wiem czy to dobry pomysł.
Jakie macie jeszcze wskazówki dla początkującej w diecie ONZ?
Dziękuję ślicznie z góry za pomoc ;))
11 stycznia 2012, 09:55
akinom w diecie onz te pierwsze 9dni przyzwyczai twoj żołądek i bedzie ok mi tez bylo ciezko chodze spac pozno i mam ssanie w żołądku ale z czasem staje sie to tak normalne ze juz nawet nei odczuwasz mocno głodu :)
ja na onz przejde jak zacznie sie kwiecien wtedy warzywa owoce będą wszędzie dostępne po nizszej cenie no jak bedzie swiecilo slonce i bedzie ladna pogoda bedzie wiecej ruchu i mniej myslenia o jedzeniu a teraz MŻ :)
Poza tymw kwietniu m wyjezdza na szkolenei na m-c i nei bede musiala robic obiadu dla niego tylko gotowac sobei i dzieciom :)
Mialam napisac, że waga spadła i jest 61 z kawalkiem a tu klapa waga ta sama a jadlam mniej.......
Edytowany przez edda324bfb29cee0c3a8742b28e1245b 11 stycznia 2012, 09:55
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 544
11 stycznia 2012, 11:18
Ja jednak kupłam dzisiaj siłebłonnika bo fatalnie sie czuję na onz mam nadziję ze na błonniku bedzie lepiej przynajmniej posiłki będa bardziej urozmaicone.życzę Wam powodzenia
11 stycznia 2012, 11:23
Ja dziś zaczełam.
Sniadanko : jabłko + pomarańcz + herbata
II śniadanie będzie o 12.00 i planuję znów to samo.
Myślałam, że to nie jest realne aby najeść się owocami lub warzywami. Zjadłam pomarańcz, później jabłko do tego woda i herbata i bum!
Czułam się jakbym zjadła normalny posiłek. Obejrzałam też kilka filmików w internecie o dietach, chudnięciu itd.
Postanowienie - muszę dać radę!
Tylko chciałabym, żeby to nie zajęło mi więcej czasu niż 4 msc bo inaczej skończy się płaczem i rzuceniem w kąt.
Będzie dobrze! Musi! Ehhh...
Dobra, czas zbierać się do pracy.
Miłego dnia ;)
11 stycznia 2012, 12:07
akinom007 dobrze mysłąłas to jest wątek o onz
i kazda z nas na niej była lub jej próbowała jednak nie kazdemy ta dieta pasuje a ze jest tutaj fajnie to nadal piszemy aby wspierac sie w odchudzaniu. Dieta vitalekka i siłą błonnika sa dietami z tego portalu i tam mozna je zakupic -co to poisu to poczytaj o nich bedziesz miała wyczerpujace wypowiedzi 
mania24am- no to jedziemy na tym samym "wózku" myśle ze dieta bedzie Ci sie podobac
U mnie dietkowo super juz mam za soba 40 minut rowerku
Wczorajsze ćwiczenie na trampolinie REWELACYJNE- miałam zamiar 10 minut poskakac ale nie dałąm rady byłam tak zmachana i łydki dostały ostro w palnik -ale po chwili gdy odpoczełam i wziełąm prysznic czułam sie jak młody Bóg - takze polecam
11 stycznia 2012, 12:10
akinom007 dobrze myslałas to jest wątek o onz
i kazda z nas na niej była lub jej próbowała jednak nie kazdemu ta dieta pasuje a ze jest tutaj fajnie to nadal piszemy aby wspierac sie w odchudzaniu. Dieta vitalekka i siłą błonnika sa dietami z tego portalu i tam mozna je zakupic -co to opisu to poczytaj o nich bedziesz miała wyczerpujace odpowiedzi 
mania24am- no to jedziemy na tym samym "wózku" myśle ze dieta bedzie Ci sie podobac
U mnie dietkowo super i juz mam za soba 40 minut rowerku
Wczorajsze ćwiczenie na trampolinie REWELACYJNE- miałam zamiar 10 minut poskakac ale nie dałam rady byłam tak zmachana i łydki dostały ostro w palnik ze skonczyłam na 5minutach -ale po chwili gdy odpoczełam i wziełąm prysznic czułam sie jak młody Bóg - takze polecam
11 stycznia 2012, 12:11
o i 2 razy doadał sie wpis - cos mi dzisiaj szfankuje ta stronka
11 stycznia 2012, 20:39
Nie wierzę. Albo przedostatnia waga była popsuta, albo ta obecna jakoś źle działa.
Szok i masakra.
Pierwszy dzień za mną, był mały grzeszek, ale się nie ugnę. Najważniejsze, że w miarę szybko się opamiętałam. Co prawda zjadłam 2 x białko, ale za drugim razem malutką ilość. Nie zrobię ustępstw. Się nie złamię! :))
12 stycznia 2012, 09:49
Dzień I :
1. jabłko + pomarańcz
2. jabłko + pomarańcz
3. serek wiejski + pomarańcz
4. sałatka
i grzeszek - pozwoliłam sobie na ociupinkę kurczaczka.
dziś
Dzień II
1. jabłko i pomarańcz [kocham pomarańcze]
2. zamierzam sałatkę zrobić
3. owoce
Dobrze się czuję, tylko walczę z głodem w nocy, ale ogolnie jest ok. Drugi dzień dopiero.
Gdzieś wyczytałam, że najlepiej ważyć się rano. Tak więc zrobiłam, waga? - 95,5 :D
4. serek wiejski + orzeszki ziemne
12 stycznia 2012, 14:17
hej
wczoraj sobie dietetycznie i w malej ilosci jadlam dzis to samo
ale waga wciąż ta sama :)
dzisiejsze menu
9;00 2 chrupki pono - biedronka z 2 plastrami chudej wędliny z zielonym ogorkiem 6 plastrów
11;00 2 chrupki pono z 2 plastrami sera z ogorkiem zielonym 6 plastrów
13;00 2 jabłka
15;00 2 naleśniki z twarogiem (smażone
![]()
)
17;00 2 jabłka herbatka zielona i nic już do jedzenia :)