Temat: start 28.03.2012 r. sb - zapraszam

ja zaczynam od dzisiaj, czuję niechęć do swojego ciała. W niedzielę byłam na zakupach i z tony rzeczy w przymierzalni nie wybrałam nic. Tak piękne kolory a wszystko na mnie wygląda okropnie. Czuję się zmotywowana. Startuję.
Sok pomidorowy wypity :-)

"aż" 0,1 kg mniej 

nie wiem o co chodzi, co robie zle

w dodatku boli mnie staw biodrowy, i mam bardzo kiepskie samopoczucie... 

dalej będe trwać na diecie, może się coś ruszy w końcu, bo nawet mi z nią dobrze. Odżywiam się zdrowo, dużo warzyw, więc jestem zadowolona.. ale jednak jestem rozczarowana tym spadkiem. Jak już powiedziałam, nie wiem czy tu czy w pamiętniku;p jak nie będzie spadku do 1 maja, to od 2 maja rozpoczynam znów 1 faze. 

A za tydzień WISŁA :):) i to mnie podnosi na duchu :) i dlatego też ewentualna pierwsza faza od 2 maja :D po powrocie, bo nie będe się jeszcze katować 1 fazą tam gdzie mam jechać by odpocząć zrelaksować, i spędzić romantyczne chwile z TŻ, obchodzić będziemy wtedy rocznice bycia razem ;p co prawda rocznica była 16 kwietnia, ale koniec kwietnia mamy akurat obydwoje wolne, więc.. 

I oczywiście dietke tam będe trzymac, bo mnie TŻ bedzie pilnowac;p hehe 

ale jeszcze nie wiem jak to rozegrać, amy tam sniadania i obiadokolacje wypupione- w cenie noclegu, inaczej nie dało się, a nie wiem co będą serwować;/ ale może nie będzie żle.. 

Jak Wam mija sobota? ja już posprzątałam co miałam, tzn jeszcze jedna rzecz mnie czeka, ale to po powrocie z biegania, teraz czekam na TŻ i idziemy włąaśnie  biegać :) potem przekąska- truskawki, może koktail?:) a potem na meczyk TŻ mojego :) 

to ciesz sie ze mniej, ja dzisiaj kg wiecej a wcale nie grzesze. ale od 2 dni mam antybiotyk. czy to moze byc przyczyna?

Zaglądam wieczorkiem, troszkę nagrzeszyłam...głównie pijąc whisky moją ukochaną z równie ukochanym mężusiem, małe co nie co przy tym też się skubnęło, jutro omijam wagę, ale do dietki wracam:) raz na jakiś czas można, zeby nie zwariować, co nie??

Kasieńko no malutki ten spadek...ale chyba ważne, że spadek!:) Ja jak byłam na Dukanie to po 2-3tygodniach waga staneła w miejscu i nawet nie drgnełą przez 2 tyg.! Organizm walczy ze zmianą...ale jak będziesz twarda to się niedługo podda i kg znów zaczną uciekać!:)

Mamuśka myślę, że to może być wpływ antybiotyku, więc się nie przejmuj i stosuj dietkę dalej...:)

Hejka:) mimo porannego podłamania nastroju, popołudnio dowiedziałam się o zdaniu bardzo ważnego egzaminu, w dodatku zdało ok 13%;p więc miałam świetny humor, tzn nie dlatego że tyle osób nie zdało; ale dlatego że mnie się udało:), i troche popłynęłam;p znaczy z jedzieniem nie, alę świętowałam dość ostro więc nie wiem jak to będzie z wagą;p wódka z sokiem to nie jest Sbckie ;p ale i tak mi nie szkoda ;) od czasu do czasu można zaszaleć, w dodatku 6 tyg sie trzymałam więc jest ok ;p 

w dodatu trafiliśmy z TŻ na urodziny koleżanki, i dzisiaj idziemy do niej na grilla, i tu będzie problem.. będzie tam dużo nieznanych mi osób, wiem że to głupie, ale jakoś mi tak głupio będzie nie jeść:| ale może nie będzie żle;p ale wódki dzisiaj nie będzie ani soków owocowych, i dzisiaj może zrobie sobię 1 faze, jako dzień oczyszczenia ;)  myśle że to dobry pomysł ;]

Miłej niedzieli kochane:*:*:*

Witajcie po krotkiej pauzie dziewczyny.
Widze, ze jednym idzie lepiej innym troche gorzej... Ja sie trzymam, jutro mija 3 tydzien jak jestem na SB i 7 dzien II fazy. Waze sie jutro i zobaczymy efekty. Podzielam zdanie mamuski : odchudzanie zaczyna sie w glowie. trzeba do tego naprawde dojrzec- psychicznie. Albo zaczynam i sie trzymam albo daje sobie spokoj i sie obzeram! Zaczynanie diety co dwa dni nie ma sensu! Wiem, ze to trudne, sama mowilam wiele razy : "od jutra". Ale jak juz zaczne to trzymam! I tego tez Wam zycze! 
Kasia moim zdaniem, jezeli faktycznie trzymasz sie zasad, trzymaj sie dalej i sie nie poddawaj. Wkoncu nie chodzi chyba tylko o zgubione kilogramy, wazne jest, ze sie zdrowo odzywiasz i sama z tym sie dobrze czujesz, masz wiecej energii itd. Jestem pewna, ze waga ruszy w dol, teraz masz zastoj, ale za to po tygodniu, dwoch moze spasc nagle wiecej niz oczekujesz
Piszecie czesto bylam na SB 3 miesiace, miesiac a pozniej rzucilam diete. Mysle, ze to bledne kolo. Jestem na drugiej fazie dopiero tydzien, ale uwazam, ze myslenie o SB typowo jako o diecie jest juz falszywe. SB to styl zycia samo slowo dieta jest juz nieprzyjemne ( pewnie dla wiekszosci z nas :)) W drugiej fazie mozna jesc naprawde tyle smacznych rzeczy, a w dodatku ZDROWYCH- i to jest super!!! Ja osobiscie wypilam w tym tygodniu lampke wina na pol z woda. Ale wiadomo nie mozna tez sie dac zwariowac, jesli jest jakas okazja...i wybieramy mocniejszy alkohol. Natomiast mysle ze laczenie go ze slodkimi sokami jest zlym pomyslem. A w kazdym badz razie nie pilabym alkkoholu w I fazie. Wkoncu dwa tygodnie to nie dwa lata, nie ?! 
Upieklam moj pierwszy orkiszowy chleb! Wyszedl pyszny , no i jest zdrowy. A jako slodkosci zajadam teraz maliny badz truskawki z odtluszczonym jogurtem. Zaopatrzylam sie tez w gorzka czekolade i jak mam ochote to zjem 1-2 kanki. Koniec wymadrzania. 
Zycze Wam kochane SB-eczki pieknego tygodnia i duuuzo wytrwalosci!!!
Ps. zapomnialam jeszcze, slyszalyscie o syropie z agawy - do slodzenia?

witam

wekkend prawie dietkowy, prawie bo byl grzeszek w postaci bułki, sucha ale zawsze to bula czyli zakazana w I fazie

spadek -0,6kg od piatku , zawsze to coś

miłego dnia

Witam, ja poległam w sobotni wieczór z alkoholem, a w nd z pizza...narazie paska nie zmieniam, bo na wagę nie wchodzę...ale będę go gonić:) Pozdrawiam serdecznie i miłego dzionka życzę:)
Hej :) Jedna i druga Madzia: jak macie ochote na bulke czy pizze to lepiej juz bulke pelnoziarnista albo orkiszowa. To 100 % lepsze jak te z bialej maki. A pizze mozna tez samemu zrobic na innym spodzie, z maki pelnoziarnistej , razowej i z pewnoscia lepiej smakuje bo zrobiona samemu :) Jak weglowodany to te zdrowe dziewczyny :)
A ja spadek niewielki tylko -0,6 ale moze tak ma byc ...

Ja tak samo pojechałam w ten weekend...aż się boję wejść na wagą w sobote;p

najpierw, jak pisała, sobota mocny alkohol w dużych ilościach z sokiem pomarańczowym- pisało że bez cukru o ile dobrze pamietam;p 

a w niedziele grill.. tak se pojadłam porządnie raczej, niby nic niezgodnego z SB, bo były tartalinki z chleba pełnoziarnistego, jakaś sałatka, szaszłych z warzyw i fileta z kurczka i pałka z kurczaka, no ale.. 

w dodatku jadłam dość póżno, raczej 3 godziny przed snem to nie było...


skoro nie bylo tlusto...;) to moze nie ma sie czego bac ;p Ja koncze wlasnie robic gulasz z miesa z jelenia. Chyba moze byc, bardzo chude jest to mieso. Z pieczarkami, cebula i marchewka. Zebym tak mogla ruszyc d*** do cwiczen ...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.