Temat: start 28.03.2012 r. sb - zapraszam

ja zaczynam od dzisiaj, czuję niechęć do swojego ciała. W niedzielę byłam na zakupach i z tony rzeczy w przymierzalni nie wybrałam nic. Tak piękne kolory a wszystko na mnie wygląda okropnie. Czuję się zmotywowana. Startuję.
Sok pomidorowy wypity :-)
O, limonka wróciła :))))
dzieki dziewczyny za dobre słowo., to dopiero jest motywacja! rzeczywiscie przez me "cyce" (jak to nazywa je moj syn) wyglądam grubiej i potężniej znacznie niż jak bym miała mniejszy biust, kiedys do zakrycia nosilam szerokie wielkie bluzki czy swetry co pogarszalo sytuacje bo taka luzna bluzka opierając sie na cyckach tworzyla cos na ksztalt namiotu i wygladalam cala jak jeden wór będąc znacznie szczuplejsza niz teraz :) potem jako przegryzlam ze to odwrotny efekt i naucyzlam sie nosic bardziej przylegające ciuchy.. do momentu spasienia kiedy powrocilam do tych luzniejszych by ukryć opone hahahhaahhaa..........obłęd!
Generalnie, ustawilam sobie cel 58kg z uwagi na te cycki, bo jak juz będę tyle ważyć to tak jakby ktoś z mniejszymi wazył powiedzmy 55 :)
Dziś grzecznie nawet było (jadłospis w pamiętniku), podwieczorek na szkoleniu pt. kawa z mleczkiem + przyniesiony ze soba jogurt pitny 0% z biedrony, kolacji właściwie nie było bo w rozjazdach bylam (pożarłam tylko oscypka w biegu przerazliwie słonego az mi ryja wykreciło), potem kapanie usypianie młodego a potem juz było za późno i skończyło się mineralką i herbatka :) licze na jakies efekty pod koniec tygodnia. w piątek planuję wleźć na wagę-tą w domu (tą wredna co to stala iles tyg na 73 kg) bo wracam do Wawy na 2 dni i potem znow hyc do Lublina do mamy ;)
a tak na koniec postu - atrakcją dzisiejszego dnia była.... stłuczka :/ moje auto ma pecha co do swojej dupy- juz 2gi raz w nią ktoś wjechal... ehhh...
PersA może twoje auto też trzeba odchudzić :) ma za duża pupcię i każdy w nią trafa :)

nie zdążyłam się dzisiaj zważyć ale bez oszukiwania mogę powiedzieć że wagowo jesteśmy w tym samym momencie. tylko ja mam większy brzuszek niż Ty  i boczki :)

u mnie taki upał, że nie mogę wytrzymać w biurze - jeść się nie chce!!!!! pić TYLKO!!!
limonka, to bedziemy sie wspierac mocniej skoro jedziemy na tym samym wózku :)
w biurze pewnie masz wiecej przestrzeni, pociesz sie ze ja mam prace zdalna i siedze w domu, a pokoj z kompem od strony poludniowo-zachodniej gdzie mam mega piekarnik :( tez pije jak smok, rozwazam sens robienia sobie obiadu :/ choc wiem ze jak upal zelzeje to pod wieczor dopadnie mnie nie maly a wielki głód i nadrobie niepotrzebnie wiec chyba sie zmusze.....
dzis:
sniadanie1: mango
sniadanie 2: owsianka z otrebami na wodzie z odrobina syropu z agawy i kapką jogurtu naturalnego
przekaska: frappe (moja wersja była z kozim mlekiem :) plus .. banan
obiad : gotowany brokul z tunczykiem z puchy i czerona fasola polane jogurtem z czosnkiem granulowanym i ziolami prowansalskimi
kolacja : planuję jajko ze szczypiorem
No prosze jak dziewczynki pieknie pisza ... a ja dzis na wadze pierwszy raz 54,3 :) bo juz mialam 54, 8 ze 3 tygodnie  teraz do konca lipca chce zrzucic te 2 kilogramy. Za dwa tygodnie przyjezdza do mnie babcia z bratem w odwiedziny i mam tylko nadzieje ze nie przywioza mi za duzo smakowitosci z Polski. Ja 3 dzien jestem z powrotem na SB "raczej" bez grzeszkow, poza przed sekunda ugryzionego tosta od mojej drugiej polowki i jeszcze jeden. Po co on mnie czestuje? Z pewnoscia chce mnie utuczyc. Juz slyszalam ze spadlo mi troche tam i tu, ale najbardziej cycki (Persa- mowi jak Twoj syn, na usprawiedliwienie powiem tylko, ze sama go tylko tego slowa na biust nauczylam) :) Czytam, ze u was tak cieplo wrecz upal a unas moze ze 20 stopni. Co za lato... Persa swietny jadlospis:) Limonka, Persa wytrwalosci dziewczyny :) 
sorry cyce nie cycki  cyce lepiej brzmia 
witam tropikalnie :) gratuluję chodri spadeczku!
u mnie chyba jest -1kg , więc wynikałoby że w końcu 6 z przodu :) "chyba" wynika z tego że ta waga gdzie jestem wazy jak chce i zwykle nieco nie doważa (poprawiając humor oczywiście), więc skoro na niej jest coś pomiędzy 67/68, myślę że jest realnie 69 :)
w pamiętniku w końcu przyznałam się do wymiarów
jutro 1szy raz jadę nad jezioro, nie jest dobrze wizualnie, nie jest nawet "może być" ale mam to gdzieś i chcę po prostu skąpać dupsko
Oczywiście dietkę staram się trzymać, raz lepiej raz gorzej ale twarda jestem ogólnie :)
gdzie reszta dziewczynek ?
no i forum chyba rzeczywiście zdechło definitywnie.... :(
niestety :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.