Temat: SB od 10.09 - jest ktoś? trzymajmy się razem!

Cześć dziewczyny,
Czy może któraś z was planuje zacząć dietę od jutra?
Pilnie potrzebuję towarzystwa bo boję się że się rozmyślę, a z kimś zawsze raźniej!

Dzień dobry,

No to jestem w połowie drogi:-) Chciałabym powiedzień, że teraz już będzie z górki, ale zauważyłyście, że w dietowaniu, zupełnie odwrotnie niż ze wszystkim innym? Im dalej tym ciężej? Na początku ta waga spadała szybko, a teraz każde 0,2 kg mniej na wagę złota. Przedemną wyzwanie bo moje dziecko w niedzielę ma urodziny więc będzie tort, słodycze, itp, itd. Nie ciągnie mnie do słodkiego, ale wiecie jak bywa:-) Może dla siebie zrobię fasolowego piernika?

PoNc- jakie to są naleśniki/ placuszki z serkiem wiejskim?

Wydaje mi się, albo zostały nas już osoby? 

Hej Nazile.

Masz poniżej:

naleśniki : http://dietetyczniesiostro.blogspot.com/2011/09/nalesniki-bez-maki.html
same dobrocie:)
Rzeczywiście kobitki się wykruszyły;/
Nazile fajnie że tak dobrze Ci idzie mi gorzej ale sama sobie winna jestem. Jednak dalej trwam i wierze że uda mi się osiągnąć cel. A naleśniki są super ja po nich jestem aż wręcz przejedzona :P
Pasek wagi

Dzień dobry,

Który to już tydzień bo straciłam rachubę? 5 chyba. Weekend zakończony sukcesem, Nie nawpieprzałam się słodyczy jak głupia. Zjadłam kilka m&m-sów tych dużych z orzechami i kilka koreczków przygotowanych z chleba fitt, wędliny, kosteczki żółtego sera, oliwki, ogórka kiszonego chili i pomidorka koktailowego. To tyle jeśli chodzi o moją wyżerkę na imprezie urodzinowej syna. W sobotę zjadłam to co inni domownicy bo w ferworze przygotowań nie miałam już czasu gotować na dwa gary więc był makaron aldente z "gulaszem" z piersi kurczaka, pieczrkami natką pietruszki, czosnkiem w sosie z jogurtu naturalnego 0 cukru. To chyba nie był grzech? czy był? Na wadze staję jutro. Miłego dzionka dziewczyny:-)

mrt 87- zobacz na nasze paski mamy niemal identyczną wagę do osiągnięcia. Może mała rywalizacja? Kto pierwszy zejdzie 2 kg w dół. Wszystkie  ZDROWE chwyty dozwolone tzn, dieta, ćwiczenia, może suplementy diety. Może mała rywalizacja pomoże Ci i zmotywuje?

PoNc3k- Dzięki za linki, przygotuję dziś na obiad.

U mnie 59,4 waga już od 2 dni ale nie będę paska zmieniała. U mnie weekend chyba bez żadnych grzeszków nawet małych. Dziś zjadłam tortillę pełnoziarnistą z mięsem gulaszowym i mieszanką warzyw ale nie smakowała mi bo żadnego sosu nie dałam a mięso było bez soli bo ograniczyłam jak tylko się da aby wody nie zatrzymywała w organizmie. Nazile i tak tylko my zostałyśmy chyba... Leń mnie dopadł nie mam ochoty na aktywnośc fizyczną ale powinno się to poprawić w tym tygodniu. W suplementy nie wierzę, szkoda kasy jedynie łykam witaminy. A Ty jakiś kupiłaś i łykasz ?
Pasek wagi

Nie biorę żadnych suplementów bo też uważam, że to pic na wodę. Jedyne co czasem biorę to Biotyk, to ułatwia mi jakoś funkcjonowanie jelit, ale to też sporadycznie. zjeśli chodzi o wysiłek fizyczny to jestem na bakier. W tamtym roku całą zimę chodziłam na basen 2x w tygodniu, i robiłam brzuszki, a teraz... wstyd się przyznać. Ciągle też mam problemy z obiadami. Wczoraj np byłam przekonana, że mam w domu mleko w proszku, żeby zrobić naleśniki, przyjeżdżam a tu zonk:-( Skończyło się na jajecznicy- znowu:-( Ok koniec biadolenia- mocne postanowienie poprawy. Dziś 100 brzuszków

Chyba faktycznie zostałyśmy tylko my dwie. I tak zawsze: zaczyna się od tekstów typu: TRZYMAJMY SIĘ RAZEM, RAZEM DAMY RADE ITD ITP, A później są wyznania, że zgrzeszyłam tylko troszkę, a później bardziej, a później rodzinna impreza,urodziny i po diecie. I grupa pada

Jestem też ja:) Ja cały czas grzecznie jem i ćwiczę:) Waga nie wiem jak, bo mam @ :( 

Fajnie PoNc3k że też jesteś z nami. Wczoraj robiłam naleśnika z przepisu od Ciebie. Łooooo matko. Najadłam się masakrycznie. mogłam zrobić kilka mniejszych placuszków, a ja wywaliłam wielkiego naleśniora:-) Jednego zjadłam ja, a drugiego moje dziecko:-) Dziś powtórka, ale dodam otrąb. Zobaczymy, która wersja lepsza.

Na wadze bez zmian. Znowu zastój:- ( Z brzuszków nici bo padłam wczoraj jak kawka.

Fajnie PoNc3k że też jesteś z nami. Wczoraj robiłam naleśnika z przepisu od Ciebie. Łooooo matko. Najadłam się masakrycznie. mogłam zrobić kilka mniejszych placuszków, a ja wywaliłam wielkiego naleśniora:-) Jednego zjadłam ja, a drugiego moje dziecko:-) Dziś powtórka, ale dodam otrąb. Zobaczymy, która wersja lepsza.

Na wadze bez zmian. Znowu zastój:- ( Z brzuszków nici bo padłam wczoraj jak kawka.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.