- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 września 2012, 21:03
5 października 2012, 09:56
Dzień dobry,
No to jestem w połowie drogi:-) Chciałabym powiedzień, że teraz już będzie z górki, ale zauważyłyście, że w dietowaniu, zupełnie odwrotnie niż ze wszystkim innym? Im dalej tym ciężej? Na początku ta waga spadała szybko, a teraz każde 0,2 kg mniej na wagę złota. Przedemną wyzwanie bo moje dziecko w niedzielę ma urodziny więc będzie tort, słodycze, itp, itd. Nie ciągnie mnie do słodkiego, ale wiecie jak bywa:-) Może dla siebie zrobię fasolowego piernika?
PoNc- jakie to są naleśniki/ placuszki z serkiem wiejskim?
Wydaje mi się, albo zostały nas już osoby?
5 października 2012, 15:11
5 października 2012, 22:23
8 października 2012, 07:35
Dzień dobry,
Który to już tydzień bo straciłam rachubę? 5 chyba. Weekend zakończony sukcesem, Nie nawpieprzałam się słodyczy jak głupia. Zjadłam kilka m&m-sów tych dużych z orzechami i kilka koreczków przygotowanych z chleba fitt, wędliny, kosteczki żółtego sera, oliwki, ogórka kiszonego chili i pomidorka koktailowego. To tyle jeśli chodzi o moją wyżerkę na imprezie urodzinowej syna. W sobotę zjadłam to co inni domownicy bo w ferworze przygotowań nie miałam już czasu gotować na dwa gary więc był makaron aldente z "gulaszem" z piersi kurczaka, pieczrkami natką pietruszki, czosnkiem w sosie z jogurtu naturalnego 0 cukru. To chyba nie był grzech? czy był? Na wadze staję jutro. Miłego dzionka dziewczyny:-)
8 października 2012, 07:40
mrt 87- zobacz na nasze paski mamy niemal identyczną wagę do osiągnięcia. Może mała rywalizacja? Kto pierwszy zejdzie 2 kg w dół. Wszystkie ZDROWE chwyty dozwolone tzn, dieta, ćwiczenia, może suplementy diety. Może mała rywalizacja pomoże Ci i zmotywuje?
PoNc3k- Dzięki za linki, przygotuję dziś na obiad.
8 października 2012, 16:53
9 października 2012, 12:06
Nie biorę żadnych suplementów bo też uważam, że to pic na wodę. Jedyne co czasem biorę to Biotyk, to ułatwia mi jakoś funkcjonowanie jelit, ale to też sporadycznie. zjeśli chodzi o wysiłek fizyczny to jestem na bakier. W tamtym roku całą zimę chodziłam na basen 2x w tygodniu, i robiłam brzuszki, a teraz... wstyd się przyznać. Ciągle też mam problemy z obiadami. Wczoraj np byłam przekonana, że mam w domu mleko w proszku, żeby zrobić naleśniki, przyjeżdżam a tu zonk:-( Skończyło się na jajecznicy- znowu:-( Ok koniec biadolenia- mocne postanowienie poprawy. Dziś 100 brzuszków
Chyba faktycznie zostałyśmy tylko my dwie. I tak zawsze: zaczyna się od tekstów typu: TRZYMAJMY SIĘ RAZEM, RAZEM DAMY RADE ITD ITP, A później są wyznania, że zgrzeszyłam tylko troszkę, a później bardziej, a później rodzinna impreza,urodziny i po diecie. I grupa pada
9 października 2012, 15:03
10 października 2012, 13:28
Fajnie PoNc3k że też jesteś z nami. Wczoraj robiłam naleśnika z przepisu od Ciebie. Łooooo matko. Najadłam się masakrycznie. mogłam zrobić kilka mniejszych placuszków, a ja wywaliłam wielkiego naleśniora:-) Jednego zjadłam ja, a drugiego moje dziecko:-) Dziś powtórka, ale dodam otrąb. Zobaczymy, która wersja lepsza.
Na wadze bez zmian. Znowu zastój:- ( Z brzuszków nici bo padłam wczoraj jak kawka.
10 października 2012, 13:28
Fajnie PoNc3k że też jesteś z nami. Wczoraj robiłam naleśnika z przepisu od Ciebie. Łooooo matko. Najadłam się masakrycznie. mogłam zrobić kilka mniejszych placuszków, a ja wywaliłam wielkiego naleśniora:-) Jednego zjadłam ja, a drugiego moje dziecko:-) Dziś powtórka, ale dodam otrąb. Zobaczymy, która wersja lepsza.
Na wadze bez zmian. Znowu zastój:- ( Z brzuszków nici bo padłam wczoraj jak kawka.