Temat: wysokie koszty diety SOUTH BEACH - pomocy... :(

Dziewczyny, pomocy!
Planowałam przejść na tą dietę, ale po policzeniu kosztów zwątpiłam... Skomponowałam sobie menu na tydzień a po oszacowaniu kosztów wyszło ponad 80 zł. Dla mnie to stanowczo za dużo, jestem studentką.. Nie wybierałam jakichś drogich dań specjalnie a mimo to tanio nie wyszło... Macie jakieś tanie przepisy do tej diety ? Zależy mi żeby ją przejść, bo ma dobre opinie..
Pasek wagi
Teraz jak o tym czytam wydaje mi się SB jakieś skomplikowane, chyba zostanę przy MŻ
Sigrid6 tak się tylko wydaje ;-) ale jest naprawdę prosta ;-)
Ja także byłam na SB. Fakt jest dość kosztowna, ale w sumie czy aż tak bardzo? Schudłam 4kg .Ja zaczęłam dietę od 1 stycznia 2013r, przetrwałam na niej niecały miesiąc, z powodu takiego iż tak strasznie brakowało mi słodyczy..a mój chłopak pewnego dnia zamówił pizzę. Byłam już wtedy w trakcie 2 fazy,gdzie niektóre węglowodany były dozwolone. Lecz po zjedzeniu jednego kawałka pizzy rozbudziło się we mnie mega łaknienie. I zaczęłam jeść makaron następnego dnia, czy pierogi, oczywiście to wszystko w małych ilościach, makaron (pół szklanki brązowego), 3 pierogi...  Potem czekolada gorzka.. I tak o to wróciłam do starych nawyków z przed diety. Od jutra zaczynam na nowo,bo wiem że warto. Codziennie wchodziłam na wagę i widziałam efekty,i nie czułam się osłabiona. Ale bardzo trzeba uważać gdy przechodzi się na 2 fazę. Strasznie trzeba kontrolować te dozwolone węglowodany, albo wogóle ich unikać najlepiej. Ja zaczynam od jutra na nowo,trzymajcie kciuki za mnie bo nie chcę się poddać kolejny raz !
Dietę polecam, oczywiście należy kierować się podstawowymi zasadami, nie głodzić i jeść dużo dużo warzyw. Wtedy zarówno brzuszek pełniejszy jak i zero problemów z panem kibelkowym :D Zdrowie i wygląd skóry się poprawia :D

Podpisuję się pod tym co napisała kasg10
Dobrze też włączyć się w wątek gdzie plażowiczki aktywne są dietkowo zawsze doradzą a także przeczytać temat z przepisami South Beach na forum


Edit: co do kosztów .
Nie liczyłam, wybieram to co akurat jest w znośnej cenie, lub mrożonki, hoduję kiełki, szczypior z cebuli i szczypiore, pietruszkę ( natkę) . To istotne dodatki a  o tej porze roku w sklepach drogie. Zamiast drogich mało smacznych pomidorów kupuję w puszczce bez skórki. W netto widziałam najtańsze. Gotuję porcje obiadowe na ciepło na kilka dni... etc. Zasze pozostaje na rogrzewkę tania zupa cebulowa i wiele innych tanich potraw. Strączokwe suszone, typu soczewica, groch, fasola, słonecznik zamiast drogich orzechów... Trudno pokrótce doradzić w miarę tanie dania. Ale dobrze rozpisać na kartce co można upichcić. Żołądek się kurczy, zaczyna się jeść mniejsze porcje jedzenia ale bardzo wartościowego i zdrowego :)

pozdrawiam
(Kamelcia00) zainteresowała mnie ta Twoja zupa cebulowa. Podasz mi przepis?akurat mam worek cebuli w domu i mało pomysłow na jutrzejszy obiad : D
http://www.dietasouthbeach.biz.pl/zupy.html  na tej stronce są fajne przepisy na zupy, wydaje sie dosyć tanie menu ;) (jest też zupa cebulowa) :D
Pasek wagi
O dzięki bardzo :) A tak wogóle to jak Tobie idzie?Ja miałam dziś okropny dzień, 1 dzień na SB ledwo dałam radę :P
selene91, nie będę się dublować z przepisem zup w takim razie :) Ale skoro masz worek cebuli, wybierz kilka (najlepiej  takie, które już puszczają szczypior) i wstaw do miseczki z wodą. Raz dwa wyrośnie ci szczypior, zdrowy i za darmo. Fajny dodatek do twarożków, past i sałatek :)

Powodzenia :)
o tym to bym nie pomyślała, dzięki :)

Dziewczyny opowiadajcie jak Wam idzie, jak dajecie radę jak się czujecie, mało tu piszecie :(
zapodaję za EwąKatarzyną :


dietetyczna cebulowa - wywar z kostek rosołowych, do tego podsmażona na oleju z pestek winogron cebula i do tego wywaru, do tego tymianek i trochę podgotować, aż cebula bedzie miękka. Potem wrzucam starty ser żółty 13 % tłuszczu i już.

Można też dodać serek topiony light i zmiksować wszystko, wtedy będzie zupa - krem.

Dla " normalnych " są do tego grzanki, ale u nas odpadają.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.