- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
31 maja 2013, 17:36
Bardzo długo szukałam pomysłów na sensowną dietę. Tak mi wyszło, ze spóbuję SB, a nuż się uda. Moja waga skacze, jak chce, mam chorą tarczycę, hormony miały ułatwić odchudzanie, ale waga ani drgnie.
Plan jest taki, aby pomiędzy 3 a 17 czerwca utrzymac dietę w pierwszej fazie. W weekend można usiąść i rozplanowac posiłki na tydzień, zeby porobić zakupy i się przygotować. Co Wy na to? Ktoś zainteresowany?
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 468
8 czerwca 2013, 13:00
u mnie po 5 dniach -3 kg :) co bardzo mnie cieszy. poza dietą codziennie biegam godzinę robię ćwiczenia z Mel B na tyłek a od dziś dorzucam rower - o ile dam radę bo jak posadzę mojego syna z tyłu (16 kg) to ledwo pedałuję :)
- Dołączył: 2009-06-01
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 49
8 czerwca 2013, 13:59
mozna uzywac kaszy mannej do zageszczania potraw?
8 czerwca 2013, 14:23
na stronie o SB, z której korzystam, pisze, że wszelkie produkty zbożowe są zakazane w 1 fazie
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 104
8 czerwca 2013, 14:45
No niestety kaszy manny też nie można :)
Umnie po 4 dniach -2.1 i czuje się po prostu lepiej tylko wczoraj w pracy zrobiłam się glodna a i tak zachwile miałam mieć przerwę ale dopadł mnie taki ból żołądka z tego głodu że szybko szybko musiałam zacząć podjadac
Ja także dorzuce rowerek znowu i jakieś inne ćwiuczenia a myślę nad siłownia też więc zobaczymy :)
Mam płytę ewy z ćwiczeniami ale bez obrazy dla tych co ją lubią ją jej gadania cukierkowego znieść nie mogę więc wolę jillian i mel b :)
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 604
8 czerwca 2013, 16:26
ja to sie ćwiczeniowo nie przemęczqłqm przez ostatnie 12 dni. Raz jogging, raz siłownia, 4 razy brzuszki, przysiady i hantle (moj zestaw podstawowy), raz tenis, raz 6-godzinny spacer. Ale po drodze był @, więc kilka dni wypadło. Teraz będę 2 razy w tygodniu na siłkę popierniczać, bo kupiliśmy karnety. Jeszcze 2,5 dnia i będzie mierzenie, to zobaczymy, co osiągnęłam. Optycznie jestem dość zadowolona, choc jeszcze dłuuuga droga przede mną.
Wczoraj troche pogrzeszyłam; tu kęsik batonika, tu liz loda, tu kęsik ciasteczka i jak policzylam, to ze 150 kg słodkiego weszło. Wstyd :P. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko, że potem to grzecznie spaliłam na siłowni.
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 468
8 czerwca 2013, 19:11
ja wczoraj też zgrzeszyłam - liz loda sezamki gorzka czekolada :( ale oblałam egz na prawko i musiałam się pocieszyć. za to przebiegłam 10 km więc sumienie uspokojone :)
- Dołączył: 2010-03-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 58
8 czerwca 2013, 20:00
To mi jakoś powoli ta waga spada :-( Tylko -1,3 kg od 3go czerwca... czyli po 5 dniach.... :-( A z grzeszków miałam w sumie jedynie 2 cieniutkie kromki chlebka orkiszowego, takiego który sama upiekłam więc nie dało się nie spróbować ;-) Heh może coś robię źle. No nie wiem :/ Fakt, że lenia mam i nie bardzo ćwiczę...Tzn dziś się ruszyłam wreszcie i poszłam na fitness na TBC, jutro też idę na płaski brzuch. A od przyszłego tygodnia w planach min 3h fitnessu/silowni i 2 h basenu w tygodniu więc może coś bardziej się ruszy. PS. TAaaAAaaaaak mi się chce truskaweeeeeeeeek..............:'-(
8 czerwca 2013, 20:26
o jakie macie fajne spadki, dziewczyny:) super, gratulacje:) U mnie konczy sie trzeci dzien diety. Dziś rano miałam 62, 1. ciekawe czy jutro zobaczę trochę mniej niż dziś, choćby 61,99:)
dietowo było u mnie ok.
choć nadal mam wrażenie że jem za dużo. też tak macie? :) jak obliczam kalorie to wychodzi 1400
jestem nażarta jak po swiętach:)
Edytowany przez 49e2dfa0a3e6e802be5bcedfab956efd 8 czerwca 2013, 20:28
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 468
8 czerwca 2013, 21:25
ja też jestem najedzona choć kalorycznie nie jem wiele - za to zapycham się warzywami stąd uczucie sytości
9 czerwca 2013, 10:07
i iii jest, rano na wadze 61,9:) super, waga leci. miłej niedzieli kochane :)