- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
31 maja 2013, 17:36
Bardzo długo szukałam pomysłów na sensowną dietę. Tak mi wyszło, ze spóbuję SB, a nuż się uda. Moja waga skacze, jak chce, mam chorą tarczycę, hormony miały ułatwić odchudzanie, ale waga ani drgnie.
Plan jest taki, aby pomiędzy 3 a 17 czerwca utrzymac dietę w pierwszej fazie. W weekend można usiąść i rozplanowac posiłki na tydzień, zeby porobić zakupy i się przygotować. Co Wy na to? Ktoś zainteresowany?
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 104
12 czerwca 2013, 14:31
A u mnie dzis mega głód - pogoda niefajna więc z nudów człowiek by jadł :/
Więc po co autor diety pozwolił wogole na takie cudo jakim jest masło orzechowe? Zjadlam troszkę wiecej niż powinnam a walka by to odłożyć była bolesna strasznie :/ no nic - koniec z tym , miałam chwile maslowo orzechowej słabości i wracam na dobre tory hehe :)
Tak sie wkrecilam w to zrzucanie wagi ze nawet tak niewinny grzeszek siada na psyche i zle sie z tym czuje jakby to conajmniej była tabliczka czekolady !
12 czerwca 2013, 15:18
Ja też niestety nie mam czasu na ćwiczenia, nad czym ubolewam xd niby mogłoby się wydawać, że koniec roku szkolnego, to już luzy, a tu nie, 21 czerwca wystawienie ocen, więc wyciskają z nas już ostatnie resztki sił ;p staram się jeździć 1,5 h rowerem w weekendy, no ale różnie to bywa. Obecnie ważę 60.8, a więc spadek -3.2, a mógłby być większy, gdybym ćwiczyła!!! teraz jakoś waga stanęła. z jednej strony trochę smutno, ale z drugiej, to podobno normalne, że waga staje, bo organizm musi przyzwyczaić się do nowej masy ciała i uznać ją za normalną, czy coś w tym guście. chciałabym do końca 1 fazy ważyć 60 kg, bo wtedy na 2 fazie musiałabym zrzucić jedynie 2 kg dlatego muszę się wziąć do roboty
![]()
!!
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
12 czerwca 2013, 15:39
Z tymi ćwiczeniami różnie bywa- mi np waga wolniej spada jak ćwiczę, z tym, że ja robię sobie dosyć intensywne treningi na siłowni :)
Czekam teraz z niecierpliwością, bo poszerzają na mojej siłowni salę do treningu funkcjonalnego, który jest moją miłością
![]()
(poza mężem oczywiście :P)
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 104
12 czerwca 2013, 15:49
Ja narazie ten rower mecze zeby spalić tłuszcz a niedługo tez dodam inne ćwiczenia np mel b zeby rzezbic powoli - i tak jak poprzedniczka mówi niekoniecznie byś traciła wiecej przy ćwiczeniach bo wkoncu zaczną rosnąć mięśnie ktore ważą wiecej niż tłuszcz i na wadze potem jest na + :)
12 czerwca 2013, 16:12
W sumie macie rację ;p no ale zawsze to spalanie dodatkowych kcal, a tak szybko mi się mięśnie nie rozrosną, by zaczęła waga od tego wzrastać, tak myślę przynajmniej.
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
12 czerwca 2013, 16:54
Żadnej kobiecie nie zacznie waga rosnąć od cwiczeń, chyba, że ma dietę na masę z mnóstwem białka i dodatkową suplementacją.
Poza tym, im wiecej miesni mamy, tym szybciej spalamy kcal- co nie znaczy, że musimy wyglądać jak przysłowiowy Pudzian.
Ja od razu proponuje Wam połączyć siłowe/ modelujące z aerobami, bo to przyspieszy proces chudnięcia :)
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bristol
- Liczba postów: 104
12 czerwca 2013, 17:12
No tylko chęci .... Najgorzej pierwsze kilka razy a pózniej juz z górki :)
Pare tygodni temu zaczęłam robić 30 day shred ale z powodu pracy nie mogę po prostu każdego dnia robić a to fajne ćwiczenia sa więc może bede robić wtedy kiedy bede mogła :)
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 604
12 czerwca 2013, 17:12
wiecie... Ja sie zastanawialam, czemu wszystkie Francuzki sa takie chude, skoro w kuchni kroluja bagietki, sosy, desery francuskie sa mega-kaloryczne, oliwa splywa, a w regionie najpopularniejsza kuchnia jest wloska - makarony i pizze. A kazdy lunch sklada sie z przystawki, obfitego dania glownego i deseru.
Od kiedy chodze na silownie to juz wiem, one sa poprostu uzaleznione od sportu. 6-7 razy w tygodniu nawet po 2 godziny. Ciekawe kiedy one maja czas na rodzine, dziecko, obowiazki domowe? Wiekszasc jest szczupla, albo wrecz chuda, ani cm zbednego w zadnym miejscu, a czesc ma jeszcze robione cycki, bo ciezko byc tak szczuplym i miec balony. Ale niektore, mowie wam... Jak z wyborow mister universum. Muskul obok muskulu. I jeszcze te zyly wychodzace. Jak dla mnie, bleh... Jakbym miala tak wygladac, to juz wole swoj tluszczyk.
Podsumowujac: jak najbardziej jestem za cwiczeniami, ale przesada w zadna strone nie jest dobra...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
12 czerwca 2013, 18:06
Oprócz sportu (o którym nie wiedziałam) Francuzki nie podjadają, delektują się jedzeniem :) Słyszałam że rozmowy o dietach są nie na miejscu w ich towarzystwie, dodatkowo, nie objadają się, i potrafią w porę zauważyć, że mają za dużo ciała :)
Co innego Włoszki :P Tam, z doświadczenia wiem, uwielbiają jeść i nikt nikomu nie mówi, że ma tu i ówdzie za dużo :P
- Dołączył: 2013-02-15
- Miasto: Sieradz
- Liczba postów: 157
12 czerwca 2013, 18:40
Chciałabym mieć tyle pieniędzy i czasu żeby codziennie chodzić na siłownie :(