- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2016, 09:00
Cześć wszystkim
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które planują lub są już na diecie South Beach.
Czas odświeżyć forum South Beach, bo inne tematy poumierały
Celem jest wzajemna motywacja, pomoc i oczywiście pogaduchy
Ja dziś zaczęłam 1 fazę.
Zapraszam do wspólnego dietowania
6 lutego 2017, 16:09
Co do stwierdzenia ze na 1 fazie gubi sie glownie (lub wyłącznie) wode to smiem sie bardzo nie zgodzić. 1 faza to mocna redukcja kalorii poniżej dziennego zapotrzebowania. A nawet 100kcal ponizej naszego dobowego (indywidualnego-do obliczenia) zapotrzebowania na kalorie organizm zaczyna siegac po rezerwy tluszczowe. Czyli jeśli ktoś ma dzienne zapotrzebowanie na kalorie na poziomie 1750kcal (szczupla osoba, niska aktywnosc fiz) a przyjmuje 1200 to jest na "minusie" 550kcal. Zeby spalic 1kg tluszczu trzeba osiagnac deficyt około 7000 (czyli niecale 2tyg przy takim przykładowym deficycie). Oczywiscie im osoba z wieksza nadwaga tym ma wieksze zapotrzebowanie na kalorie i na SB moze osiagac dzienny deficyt nawet do 1000kcal... Dodajmy do tego cwiczenia i dodatkowe kalorie uciekają.
6 lutego 2017, 20:56
Zeby to bylo takie proste i "matematyczne" nie byloby problemow z nadwaga. Chudniecie z samego tluszczu to nie taka prosta sprawa, organizm przede wszystkim czerpie energie z glikogenu z miesni i watroby plus z tego co dostaje z pozywienia. Po rezerwy tluszczu siega jako ostatnie. Poza tym juz wczesniej pisalam o weglowodanach. One wiaza wode w organizmie. Jesli ich nie dostarczamy, trafimy wode, odwadniamy sie- ten trik stosuja osoby przed no zawodami :) Co do kalorii to jest to najwiekszy blad ktory popelnia wiele osob na poczatku- je za malo, przez co waga spada wolniej a pozniej na 2 fazie szaleje :)
7 lutego 2017, 19:18
dziewczyny :/ ja jestem w jakimś totalnym dole... przytyłam przeokrutnie (waga ok.70kg - tak mi się wydaje) ;/ jaaaak żyć!? jutro idę na siłownię koniecznie.
7 lutego 2017, 19:26
dziewczyny :/ ja jestem w jakimś totalnym dole... przytyłam przeokrutnie (waga ok.70kg - tak mi się wydaje) ;/ jaaaak żyć!? jutro idę na siłownię koniecznie.
Kochana, nie ma co się załamywać, tylko trzeba działać! Idź na siłownię, po kilku wizytach od razu ciało będzie inaczej wyglądało. A co z Twoją dietą? Trzymasz czy na razie przeprowadzka Cię pochłania?
8 lutego 2017, 20:19
Kochana, nie ma co się załamywać, tylko trzeba działać! Idź na siłownię, po kilku wizytach od razu ciało będzie inaczej wyglądało. A co z Twoją dietą? Trzymasz czy na razie przeprowadzka Cię pochłania?dziewczyny :/ ja jestem w jakimś totalnym dole... przytyłam przeokrutnie (waga ok.70kg - tak mi się wydaje) ;/ jaaaak żyć!? jutro idę na siłownię koniecznie.
Trzymam się :) czasami wpadną jakieś 'grzeszki' tak jak np. dziś po treningu 4 suszone morele. Ale oprócz z nich zjadłam dziś tylko fileta z indyka i rano 3 jajka sadzone. To wszystko. Trening był za to szalenie fajny :) 15 min. rozgrzewka orbitrek + 50min. fbw siłowy i 20 minut interwał na bieżni :)
Jutro tylko cardio :)
11 lutego 2017, 20:45
Dobry wieczór,
Dołączam do Was, ponieważ od jutra zaczynam pierwszą fazę SB. Jestem już mentalnie przygotowana. Posiłki rozplanowane, no i na ćwiczenia musi znaleźć się czas.
12 lutego 2017, 14:54
Czyzbym tylko ja z Was nie ćwiczyła? Chyba pora zacząć.
Martini wskakuj na wagę i sprawdź ile faktycznie wazysz, na pewno nie 70 :-)
Lavinnia witam :-)
12 lutego 2017, 16:18
Czyzbym tylko ja z Was nie ćwiczyła? Chyba pora zacząć. Martini wskakuj na wagę i sprawdź ile faktycznie wazysz, na pewno nie 70 :-) Lavinnia witam :-)
Postanowiłam zasuwać jak nigdy! Kiedyś jakoś potrafiłam schudnąć 20 kg na SB. więc czemu teraz ma mi się nie udać? ;-)
Ćwiczę na siłowni, ale z dietą jest trochę nie halo bo jem nieregularnie i później się rzucam na jedzenie.
14 lutego 2017, 15:42
Martini no dokładnie, uda sie. Jeszcze tylko ogarnac regularnie jedzenie chociaż wiem ze czasem ciężko.
U mnie dziś 30 dzień sb, powoli zaczynam wprowadzac dwie porcje weglowodanow dziennie chociaż jakoś stracilam w ogóle apetyt na węgle. Najbardziej to mnie chyba do ziemniaków ciągnie i buraków :-)
14 lutego 2017, 15:42
Martini no dokładnie, uda sie. Jeszcze tylko ogarnac regularnie jedzenie chociaż wiem ze czasem ciężko.
U mnie dziś 30 dzień sb, powoli zaczynam wprowadzac dwie porcje weglowodanow dziennie chociaż jakoś stracilam w ogóle apetyt na węgle. Najbardziej to mnie chyba do ziemniaków ciągnie i buraków :-)