Temat: Dukan od 20 września - kto ze mną?

Ostatecznie.... Ach miły Tomku panuj nam wiecznie   Teraz idę do kąta klęczeć na grochu za to foux pas

nabialku bo jest masa nowych watkó
powinnysmy sie w jeden zebrac i plotkować
wymieniac przepisami i sukcesami

A ja obiecuję poprawę- w pracy na forum nie zajrzę, bo nie ma za bardzo jak, a po powrocie do domu czytam i owszem, nie zawsze starcza juz sił na pisanie, ale postaram się to zmienić. Z efektów jak na razie jestem zadowolona- ostatecznie 15.09 na wadze zobaczyłam 99kg i to był kubeł zimnej wody. Dzisiaj 93,8- nadal sporo ale zawsze to ponad 5kg mniej .

Co do spódnic- dzisiaj już w pracy byłam w spodniach (2 dni w spódnicy to i tak sukces ).

Kurka

73,6 nie widziałam takiego pomiaru od prawie dekady

Nabiałeczku Grusia..........moje gratulacje...

Dzisiaj dzień nabiałowy. Przyznam się, że coraz bardziej myślę o przeskoczeniu z cyklu 1/1 na 5/5. Niby ta moja waga spada ale za tydzień będzie pełen miesiąc a u mnie niecałe 5 kilo.
Elimo Ty chyba szłaś 5/5, czy źle kojarzę? Może też jakaś inny forumowicz ma porównanie tych cykli?
W samej ksiażce zostało to napisane dość lakonicznie, nie bardzo jest z czym polemizować. W sumie to nawet mi się spieszy więc jakbyście mogli coś skrobnąć..

Hej dziewczyny (i mężczyzno;P)!
Czy mogłabym się do was dołączyć?
Też chcę schudnąć do świąt, a moze bardziej do sylwestra..
Stosowałam takie niby 1000 kcal, ale jednak potrzebuje znów Dukana, bo na 1000 kcal jadłam za duzo slodyczy itp.
Dukan już kiedyś mi pomógł i wracam do niego!

teraz ważę 71.
Chce ważyć 60 :)

Dziś mój pierwszy dzień fazy I. Jestem po jajecznicy z szynką i cebulą. I myślę co by tu potem zjeść..

A ja dzisiaj zaliczyłam mały "odlot" spowodowany okropnym bólem głowy- skończyło sie na pogotowiu i zastrzyku p/bólowym, bo raz że zwykła tabletka nie pomogła (nie miała prawa pomóc, bo wymiotowałam), a dwa ból był tak ostry, że wytrzymać nie mogłam (kto ma migreny wie o czym napisałam). W efekcie przymusowa dietka od rana była, teraz niestety zgrzeszyłam i zjadłam kawałek normalnego chleba z dżemem. Mam nadzieje, że to już koniec z bólem, bo na razie jestem lekko "przytłumiona" i wymęczona.