> A ja znalazlam cos takiego o prosze.Dziewczyny,
>
>
>
> długo się nosiłam z zamiarem napisania tego posta,
> bo zajęcie stanowiska
> przychodzi mi z trudem (sama pamiętam jak w d...
> miałam większość
> ostrzeżeń).
>
>
>
> Ale po dzisiejszej wizycie (kolejnej) u
> endokrynologa postanowiłam, że trudno.
>
> Podzielę się, a co z tym zrobicie to Wasza
> przecież sprawa.
>
> Wiele można w necie wyczytać, ale pomyślałam, że
> od osoby którą "zna" się wirtualnie (lub IRL)
> trochę inaczej się przyjmuje.
>
>
>
> Dietę Dukana pokochałam miłością wielką. Te efekty
>
> , szybkie, w dodatku przy bogactwie internetu
> można było poszaleć z
> przepisami. Byliśmy na tej diecie oboje - ja i
> mąż. Schudliśmy razem
> 36kg .
>
> ok, widziałam efekty uboczne, włosy wypadały
> garściami, skóra stała się
> problemowa, ale mówiłam sobie, że otyłość powoduje
> większe spustoszenie w
> organizmie.
>
> Na diecie wytrzymaliśmy półtora roku, niestety
> potem było jak zawsze i
> waga wróciła z dodatkowym "bonusem". Zaczęły się
> za to spore problemy
> zdrowotne, ciągłe chorowanie, niska odporność, co
> przy puszczeniu Miłka
> do przedszkola i kontakcie z przedszkolnymi
> zarazkami kończyło się dla
> mnie kiepsko . Przy full wypas pakiecie medycznym
> (
> ) zaczęłam się diagnozować. Mój mąż też, zwłaszcza
> neurologicznie bo
> miał zawroty głowy uniemożliwiające funkcjonowanie
> i inne niepokojące
> objawy.
>
> I okazało się, że problem jest szerszy.
>
>
>
> Mam 35 lat i początki cukrzycy. Niedoczynność
> tarczycy. Rozchwianą
> gospodarkę organizmu w kwestii przyswajania. Mocną
> niedokrwistość.
> Kłopot z miesiączkami. Kłopot z mocno
> namnażającymi się infekcjami
> bakteryjnymi - mnie po prostu od razu najmniejsze
> g... powala.
>
>
>
> Po dzisiejszej wizycie u endokrynologa wyszłam i
> po prostu się
> poryczałam. Przy czym trochę z ulgą - bo wiem co
> teraz, mam leki,
> ustawioną dietę. Mąż ma to samo, wizyty u lekarza
> mamy więc niejako
> "podwójne". I to też plus bo będziemy przez pewne
> tematy przechodzili
> razem.
>
>
>
> Forumki drogie. Ja nie mówię, że to tylko wina
> Dukana. Ale to był (i nie
> jest to moje zdanie) gwóźdź do trumny. Jeśli
> stosujecie dukana i macie
> dużą nadwagę to jesteśmy w tym samym gronie z
> podobnym "zestawem
> startowym"). Cytat za lekarzem: "ma Pani przez to
> rozwalony receptor
> insulinowy". I zdrowotny domek z kart się posypał
> dalej....
>
>
>
> Dlatego jeśli jesteście na tej diecie i będziecie
> to pilnujcie badań.
> Przy czym nie tylko tych podstawowych, ale też np.
> krzywej cukrowej
> (glukoza + insulina w testach obciążenia), niech
> lekarze zwracają uwagę
> na wartości hemoglobiny glikowanej... zresztą nie
> jestem lekarzem, więc
> mądrymi nazwami wymądrzać się nie będę. Same
> wiecie co mówić.
>
> I naprawdę się zastanówcie.
>
>
>
> Chciałam być szczupła (kto nie chce
> ) . Teraz (na własne życzenie) jestem gruba i
> chora, a przede mną
> morze wysiłku tak czy siak. Ok, to moja wina,
> daleka jestem od tego żeby
> przerzucać na kogokolwiek odpowiedzialność za lata
> zaniedbań... Ale nie
> mogę zapomnieć miny lekarza gdy zapytał czy
> przypadkiem nie byłam na
> dukanie a ja potwierdziłam....
>
>
>
> Nie wpisałam się w wątku dukanowym, bo tam są
> dziewczyny przekonane do
> diety. Rozumiem to i szanuję. Ale podzielić się
> musiałam - mam nadzieję
> że to rozumiecie.
>
>
>
>
>
> zrodlo.http://babiniec-cafe.pl/viewtopic.php?t=25925
Typowe objawy niedojadania na tej diecie,zreszta jak i na każdej innej