- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 marca 2012, 08:03
14 marca 2012, 10:35
tak, dokladnie to :D Malo roboty a jakie pychotka :DAnastazja1977 mówisz o tych "pomysł na ..." ?
Mojemu mężowi bardzo smakują "pomysły na..."Dwa razy zrobiłam zapiekankę-ziemniaki z mięsem(w przepisie jest mięso mielone,a ja dodałam pierś z kurczka).Wpiep....aż mu się uszy trzęsły!Po zimie jak wszedł na wagę to usłyszałam:"W życiu jeszcze tyle nie ważyłem!"
14 marca 2012, 10:37
14 marca 2012, 10:38
Liwia mój to typowy mięsny, czyli obiad to mieso plus ziemniaki. Kiedys mu golonke zrobilam, to w sumie pies zjadl :(
Jednak on nalezy do tych raczej nie tyjacych. Jak bralismy slub to przy wzroscie 180 wazyl 55 kg, teraz to juz dobil do 72/75 i wiecej nie tyje jak juz to chudnie.
Je naprawde duzo i nie patrzy co, potrafi wieczorem przed spaniem tabliczke czekolady wciagnac. Gdybym tyle jadla to juz bym ponad 100 spokojnie wazyla
14 marca 2012, 10:52
a ja mam na piatek po poludniu zaplanowane szlifowanie i malowanie, a na sobote mycie okien (8 szt.) oj bedzie się działo :D
14 marca 2012, 10:55
tylko 8?? zazdroszcze!!! ja mam 18 u siebie i 25 u rodzicow to dopiero bedzie sie działo!!!!hoooooa ja mam na piatek po poludniu zaplanowane szlifowanie i malowanie, a na sobote mycie okien (8 szt.) oj bedzie się działo :D
14 marca 2012, 10:57
o matko po tylu oknach chyba bym padla na amen ....tylko 8?? zazdroszcze!!! ja mam 18 u siebie i 25 u rodzicow to dopiero bedzie sie działo!!!!hoooooa ja mam na piatek po poludniu zaplanowane szlifowanie i malowanie, a na sobote mycie okien (8 szt.) oj bedzie się działo :D
le za to jakies dobre cwiczenie ha ha
14 marca 2012, 10:59
mój to typowy mięsny, czyli obiad to mieso plus ziemniaki.Tak.Znam to.Obiad niedzielny to na półmisku powinnam podawać.Proporcja:1/3 ziemniaki,1/3 mięso,1/3 surówka.Nigdy nie zostają ziemniaki z obiadu.A mięso to muszę schować,żeby na poniedziałek było.
Kiedyś mnie wnerwił.Po powrocie z pracy zjrzał do lodówki i mówi,że nie ma co jeść!Jak to?Dzień wcześniej narobiłam klusek śląskich,kopytek,babę ziemniaczna a tuż przed jego powrotem usmażyłam packi ziemniaczane (do placka po węgiersku).Jakieś natchnienie na przerób ziemniaków miałam...hihihi.
Okazało się,że półki zawałone jedzeniem,ale brakuje.......najnormalniejszej w świecie kiełbasy!
Kluski ok,ale sos z mięskiem obowiązkowy.
14 marca 2012, 11:00
mycie okien pikus ale te firany...po takim maratonie 2 dni nie moge sie nawet poczesac:).. !!! ale mam plan ze po remoncie w przyszlym roku wywalam karnisze z zabkami!!o matko po tylu oknach chyba bym padla na amen .... le za to jakies dobre cwiczenie ha hatylko 8?? zazdroszcze!!! ja mam 18 u siebie i 25 u rodzicow to dopiero bedzie sie działo!!!!hoooooa ja mam na piatek po poludniu zaplanowane szlifowanie i malowanie, a na sobote mycie okien (8 szt.) oj bedzie się działo :D
14 marca 2012, 11:01