Temat: Dieta niskowęglowodanowa szkodzi- artykuł

Dieta uboga w węglowodany i bogata w białka zwiększa ryzyko miażdżycy naczyń i osłabia procesy ich naprawy - wykazali badacze z USA.

Diety wysokobiałkowe o zmniejszonej zawartości węglowodanów są popularne wśród osób odchudzających się, gdyż pomagają szybko zrzucić zbędne kilogramy. Mało jest jednak badań na temat ich długotrwałego wpływu na zdrowie, w tym na układ krążenia.


Odchudzanie a zawał
"Bardzo trudno jest wykazać w badaniach klinicznych, jak dieta wpływa na układ krążenia" - uważa jeden z autorów pracy, Anthony Rosenzweig z Beth Israel Deaconess Medical Center (BIDMC) w Bostonie (stan Massachusetts). Dlatego dotychczas naukowcy polegali na łatwych do zmierzenia wskaźnikach, takich jak poziom cholesterolu w surowicy krwi pacjentów. A te były zaskakująco dobre.

Dotychczasowa bardzo dobra, antynowotworowa reputacja przeciwutleniaczy, została właśnie nieco nadszarpnięta. Okazuje się, że czasem te właśnie związki - uważane dotychczas za prozdrowotne - mogą umożliwiać przeżycie i podziały komórek nowotworowych. 

"Nasze najnowsze badania wskazują jednak, że przynajmniej u zwierząt diety te mogą mieć niekorzystny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, co nie znajduje odzwierciedlenia w prostych badaniach krwi" - podkreśla specjalista.

Osobą, która jako pierwsza zainteresowała się zagadnieniem diet ubogich w węglowodany i ich wpływu na serce była kardiolog dr Shi Yin Foo z laboratorium Rosenzweiga. Zainspirowały ją do tego kontakty z pacjentami, którzy stosowali te diety i trafili do niej z zawałem serca. W tamtym czasie Rosenzweig był na podobnej diecie.


Dieta, która szkodzi

Naukowcy postanowili wspólnie wykonać doświadczenia na myszach predysponowanych do miażdżycy naczyń. Rosenzweig liczył, że uda się w ten sposób rozwiać wszelkie wątpliwości i że będzie mógł spokojnie jeść swoje ubogie w węglowodany posiłki.

Gryzonie podzielono na trzy grupy. Jedna przez 12 tygodni była na standardowej karmie o 65 procentowej zawartości węglowodanów, 15 proc. tłuszczu i 20 proc. białka. Kolejna grupa przeszła na typową dietę zachodnią, w której węglowodany stanowią 43 proc., tłuszcze 42 proc., a białka 15 proc. W tym samym czasie myszy z trzeciej grupy były na diecie ubogiej w węglowodany (12 proc.) i bogatej w białka (45 proc.).

Zwierzęta przebadano po 6, a następnie po 12 tygodniach. Podobnie do ludzi, myszy na diecie ubogiej w węglowodany przybrały o 28 proc. mniej na wadze niż myszy na diecie zachodniej. Dalsze testy wykazały jednak, że mają one bardziej zaawansowaną miażdżycę naczyń, co oceniano na podstawie odkładania się płytki miażdżycowej. Gryzonie na tradycyjnej diecie miały minimalne zmiany miażdżycowe w porównaniu z dwiema pozostałymi grupami.

Miażdżyca jest uznana za wiodącą przyczynę zawałów serca i udaru mózgu, a te z kolei stanowią główne powody zgonów w krajach rozwiniętych.


Mało węglowodanów - niewskazane

Co więcej, badacze zaobserwowali też, że myszy na diecie niskowęglowodanowej miały słabszą zdolność do formowania nowych naczyń krwionośnych w tkankach pozbawionych dopływu krwi i niedotlenionych, jak mięsień sercowy po zawale.

Poszukując wyjaśnienia tych różnic badacze zmierzyli u gryzoni tradycyjne wskaźniki ryzyka miażdżycy, jak poziom cholesterolu i trójglicerydów; poziom wolnych rodników; insuliny i glukozy, jak również niektórych białek pobudzających procesy zapalne w organizmie i naczyniach krwionośnych. Nie różniły się one jednak od myszy na diecie zachodniej (która zawierała takie same ilości tłuszczu, w tym cholesterolu), a niektóre były nawet nieco niższe.

Dalsze analizy wykazały, że w szpiku oraz krwi zwierząt na diecie niskowęglowodanowej już po dwóch tygodniach obniżyła się - o 40 proc. - liczba komórek służących do odbudowy lub naprawy naczyń krwionośnych po uszkodzeniu. Są to tzw. komórki progenitorowe dla śródbłonka (w skrócie EPC). Choć ich rola nie została jeszcze dokładnie poznana, podejrzewa się, że odpowiadają one za utrzymanie układu krążenia w dobrym stanie.

Zdaniem autorów pracy, niedobory komórek EPC mogą tłumaczyć przyczynę szkodliwego wpływu diety niskowęglowodanowej na naczynia krwionośne. Wiadomo bowiem, że uszkodzenia ścianek naczyń są punktem wyjścia dla odkładania się w nich płytki miażdżycowej.


Aktywność i umiar

Jednym z ważniejszych wniosków, jakie płyną z tego badania jest to, że mimo spadku masy ciała i prawidłowego poziomu cholesterolu u pacjenta mogą powstawać niekorzystne zmiany w naczyniach krwionośnych, uważają naukowcy. Praca ta dowodzi również, że stan układu krążenia nie zależy jedynie od zawartości tłuszczów w diecie, ale też od węglowodanów i białek.

Choć wyniki te wymagają jeszcze weryfikacji, badacze sugerują, że póki co najzdrowsze dla serca wydają się być wyważone diety w połączeniu z regularną aktywnością fizyczną.

Informację na ten temat publikuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences
Trochę to przerażające bo ja właśnie jestem na takiej diecie. A skąd ten artykuł?
Pasek wagi

no to teraz zasiałas ziarnko paniki u osób wcinajacych wiekszą ilość białka z jednoczesnym ograniczeniem węgli, jednak wydaje mi sie to lekką przesadą, zeby te osoby miały aż tak sie przerazić, co jakis czas naukowcy "karmią" nas swoimi doniesieniami na rózne tematy i nieraz okazuje się, że badania dotyczące tego samego zagadnienia są diametralnie rózne albo wręcz się wykluczaja i co wtedy pozostaje szaremu człowieczkowi, który chciałby dobrze???

zachować zdrowy rozsądek!!!

 przeciez aQrat na tej diecie nie bedzie się całe zycie, poza tym wyczytałam w moich "mONdrych" ksiażkach, ze nawet jakieś substancje w broQle powszechnie uważanym za króla warzyw są w nadmiarze rakot-FU!!!rcze, więc raz jeszcze powtarzam: zasada umiaru nikomu jeszcze nie zaszkodziła, poza tym wydaje mi sie, ze i tak zdrowszą opcją jest dieta wysokobiałkowa z duzą iloscia warzyw niż smieciowe odzywianie, które obserwuje u moich znajomych i czasem u mojego faceta, co staram sie definitywnie zwalczać ględząc od czasu do czasu na temat zasad zdrowego odżywiania, ale....

 

ale dzieki kiddo27 za ten ciekawy art, zawsze to warto poznać jakieś doniesienia z frontu naukowcUUUF

 

ps. kiddo, ciągle Cię gonię, cóż, nie miałaś okazji ze mną dyQtowac i zapewne nie masz na to najmniejszej ochoty, ale ponawiam swoje pukanie do bram Twojego szanownego pamietnika, ażebyś łaskawie raczyła dodać mnie do swoich znajomych, jeśli oczywiscie dziś przypada dzień audiencji i jesteś w dobrym humorze, co Ty na to??????????????????

Ten artykuł trafia w moje podejście - ja zawsze byłam zdania, że najważniejszy jest umiar i równowaga, czyli zbilansowana dieta, czyli brak przesady w żadną stronę - ani drastycznego redukowania jednych substancji odżywczych, ani drastycznego zwiększania ilości drugich. Dlatego nigdy nie przemawiały do mnie ani diety z wykluczeniem węglowodanów, ani diety z ilością białka większą niż zazwyczaj. Takie podejście mam i będę miała jednak niezależnie od badań amerykańskich naukowców ;)
Dobry wieczor,
Moja przygode z Dieta Proteinowa (Dukana) zaczynam od 1-go czerwca. Oczywiscie nie moge sie zatem na tym etapie wypowiedziec z autopsji, natomiast przed wyborem typu diety, zrobilam spory research, zwlaszcza na temat powyzej wspomnianej. Owszem, istnieja opinie jakoby taki sposob odzywiania powodowal negatywne skutki. Co wiecej, calkowicie sie z tym zgadzam!
Prosze jednak pamietac, ze tego typu diet nie stosujemy przez lata czy tez dlugie miesiace, by mozliwe bylo spustoszenie organizmu! Wbrew pozorom ludzkie cialo ma olbrzymie mozliwosci w zakresie przystosowywania sie do nowych warunkow. Pamietajmy, ze weglowodany w ilosciach spozywanych wspolczesnie nie sa naturalnym elementem diety homo sapiens sapiens!

Ponadto, warto sie zastanowic co dla organizmu jest gorsze - kilka tygodni z dieta wysokobialkowa czy lata z otyloscia. Czy nikt nie mysli o tym jak szkodliwa i wyniszczajaca dla organizmu jest nadwaga czy tez jako taka dieta wysokoweglowodanowa, wypelniona "smieciowym" jedzeniem?? Jak wplywa to na uklad krazenia, stawy, stan psychiczny, bilans witamin i mineralow w naszym organizmie??
Na zdrowy rozum wydaje mi sie oczywistym, ze warto "zaryzykowac" diete wysokobialkowa...


A wg mnie artykuł jest przesadzony.Opinię o szkodliwości diet wysokobiałkowych i niskowęglowodanowych głoszą dietetycy, bo przesz nie mniej zarabiaja

TheLooseBird  zapraszam do wątku


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.