Temat: Zegnaj zimowe sadelko! dieta Dukana od 1 lutego kto ze mna ? :)

Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.

Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!! Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE

Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 

Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję  

Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 

OtwGirl przepraszam ale poprawiłam sobie humor Twoim wpisem  - nie jestem sama - nie jesteś sama , moze to tak ma być bo o ile czytałaś wpisy powyżej wychodzi że wiele z nas ma zastój..........ale bedzie dobrze , musi być !!!!!!!!!!!!! wkońcu diete opracował doktor z praktyką , przetestowana itd a nie laik

witajcie  laseczki  dopiero dzis mam chwilke zeby do was zajzec, ale widze ze sie rozpisalyscie wiec bede miala co czytac 

ja juz sie ciesze ze dzis ostatni dzien proteinek, od jutra warzywka 

a co do tej pory malutka porabiałas ciekawego?
ah gosci mialam caly weekend i dopiero  pojechali 
witam sie i ja bo dzis caly dzien poza domem
najpierw rybka grillowana z warzywami w knajpeczke zaliczona
a potem kawusia i oczywiscie mezus bral szarlotke, a ja se wyciagnmelam swoj serniczek, wiec nie bylam poszkodowana
a i powiem wam ze mnei te slodkosci dukanowskie zawsze odchudzaja, bo dzis znow minus 200gr, wiec prawie minus 9kg
DZIEWCZYNY, NIE WOLNO WAM REZYGNOWAC!!!!!!!!!!!!!!!!!
JESTESMY NA DIECIE DOPIERO NIE CALE 2 MIECHY, WIEC NIE WOLNO SIE PODDAWAC!!!!!!!!!!
uciekam dziewczynki, bo cały dzień sprzątałam i siedziałam przed kompem wkoncu czas położyć dzieci i zrobić cos dla siebie kompiel może jakis film dobranoc .....a dukanowi nie odpuszcze:) chce doczekac chwili aż efekty beda widoczne dla otoczenia
a ja zaliczyłam rowerek - 101km oczywiście nie za jednym razem, podzieliłam na 3 godzinki. Ale szczerze, jakbym przeczytała taki wpis innej Vitalijki to bym sobie pomyślała, że nienormalna jakaś więc ogłaszam osobiście, że no nienormalna hillhi
Pasek wagi

gabie13gratuluję! i podziwiam! ja jakoś nie potrafię za długo jeździć na rowerku stacjonarnym... zbyt monotonne i nudne dla mnie to jest


 Ja natomiast przed chwilką wyjęłam z piekarnika chlebuś-na pierwszy rzut oka wyszedł cudnie. chyba najlepszy z dotychczas próbowanych. Ale jak smakuje to się przekonam dopiero jutro. A w piecu siedzi jeszcze serniczek... mam nadzieję że tym razem nie opadnie


witam

 

lepiej mi, jka sobie Was poczytam

grzana dzięki za radę, zaraz pokombinuję z paseczkiem.

ja dopiero 7 dzień na uderzeniówce, ale dam radę, chyba mam dużą motywację.

Dawno temu było mnie 104 kg i zrzuciłam do 70, ale miałam czas. A teraz z czasem kiepsko. Mam 2,5 latka, który wymaga zaintereswoania i 2 etaty, do tego Meza marudę.

nie chce byc najgrubsza mama w przedszkolu.

 

całusy

Pasek wagi

kobiety,

gdzie znależć przepis na chlebek?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.