© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2010, 23:36
Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.
Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!!
Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE 
Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 
Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję 
Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 
21 marca 2010, 22:23
Edytowany przez natusia78 21 marca 2010, 22:24
22 marca 2010, 08:36
21 marca 2010, 22:24
21 marca 2010, 22:25
21 marca 2010, 22:29
21 marca 2010, 22:30
21 marca 2010, 22:31
21 marca 2010, 22:32
22 marca 2010, 07:30
jak się cieszę, że znów jestem z Wami. Miałam małą kontuzję i przez tydzień leżałam na obserwacji w szpitalu. Na szczęście wszystko się wyjaśniło i jestem już z Wami. Dziś zważyłam się kontrolnie i o dziwo waga stoi!!! Nie rozumiem, gdyż z dietką to wiadomo jak w szpitalu, jak zdarzy się jakieś dobre danie, to człowiek je, bo nie wiadomo kiedy znów się trafi no i do tego soczki, czekoladki, smakołyki od rodziny i znajomych 
