Temat: Zegnaj zimowe sadelko! dieta Dukana od 1 lutego kto ze mna ? :)

Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.

Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!! Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE

Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 

Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję  

Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 

tak królika? a co?
w książce jest przepis na królika

fajnie ze zebralysmy taka spora grupke fajnych dziewczyn 

i co wchodze na forum proteinowa to prawie zawsze na naszym forum cos sie dzieje 

Mnie kusi coś zakazanego. W ostatnim czasie byłam słodyczoholiczką i - co jest dla mnie zaskakujące- fastfoodoholiczką. Ale nie dam się, może wypiję colę light i mi przejdzie:) A na razie to idę jeść śniadanie:) Bo siedzę na necie, a tu w brzuchu szaleje jakiś potwór - głodomór. Burczy tak, że słychać go na pół pokoju:)
już znalazłam, nie mam cykorii, ale obejdzie się bez. niestety nie lubię tego mięsa za bardzo, ale mam go pod dostatkiem, gdyż rodzice zajmują się hodowlą królików.
udało się!!! kibelek zaliczony, już czuję się lżejsza. teraz będę piła te herbaty.
Ja w dzieciństwie miałam królika miniaturę, bardzo go kochałam całym dziecięcym serduszkiem i dlatego teraz postrzegam króliki w kategoriach zwierząt niejadalnych:)

heh  ja tez mam krolika w zamrazarce,  ale jakos mi go szkoda 

zrobie innym razem 

lece dziewczynki paznokcie sobie robic ,bo juz wygladaja jak bym z jakiegos obozu pracy wrocila  jak skoncze to sie pochwale heh

Tak, fajne to nasze forum! Super, że się wspieramy:) A takie z nas gaduły, że po chwili nieobecności jest zawsze sporo do nadrabiania.
I zgadzam się, że faceci mają lepiej:P No dobra, ale są też dziewczyny, które mają jakąś taką "męską" przemianę materii:) Mam koleżanki, które bez przerwy coś jedzą i bynajmniej nie jest to sałata, a nie rozrastają się wszerz:)
wiesz ja nie chcę myśleć o tym w takich kategoriach, bo niestety mamy też kury i świnki.... ale staram się do nich w ogóle nie zaglądać. widzę je już w wersji mięsa.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.