Temat: DIETA PROTEINOWA OD 03.02.2010 - zapraszam

Jestem na proteinkach od dziś, już nie pierwszy raz Tym razem bardzo bym chciała żeby mi sie udało. Pierwszy dzień fazy uderzeniowej minął bez grzeszków, ale ma ich być jeszcze 9. Podchodziłam do tej diety już 2 razy i udało mi się wytrzymać w pierwszej fazie najwyżej 3 dni, po czym zawiedziona swoją niekonsekwencją i zniechęcona - rezygnowałam  Moja "silna wola" pozostawia wiele do życzenia Ale wiadomo że w grupie raźniej Łatwiej jest wytrzymać w swoich postanowieniach kiedy można się wzajemnie wspierać, motywować, opowiadać o swoich sukcesach i porażkach 
Zapraszam więc osoby zainteresowane do wspólnych zmagań z tłuszczykiem  Wspólnie zaczynamy od jutra Jest ktoś chętny??

dziewczyny,czy 2kg na 5 dni diety to niezbyt malo???napiszcie cos o swych rezultatach...

pozdrawiam i trzymam kciuki!!!

co do placuszków...scinam jedna strone i podlewam troszke woda,wtedy odchodza od patelni i przewracam na druga strone:)

alimak1979 - optymalne tempo chudnięcia to 1 kg na tydzień, więc Twoje dwa, to całkiem sporo, nawet jak na fazę uderzeniową (nie wiem, na którym etapie diety jesteś..). Możesz sobie dla pewności zrobić test ze strony Dukana - podawałam gdzieś na początku topicu linki do niego i tłumaczenia.

Ja w I fazie schudłam 1,6 kg, potem przytyłam o ponad 1 kg, do teraz nie wiem dlaczego. Obecnie stopniowo waga spada, mniej więcej właśnie o ten 1 kg na tydzień, lub mniej (ważę się raz w tygodniu), ale też trzeba pamiętać, że wszelkie wahania wagi są całkowicie normalne i przybranie też się często zdarza.:)
undis ale pyszności zaproponowałaś - aż mi ślinka cieknie :)
Dorocia25 - wypróbuj, naprawdę warto:) Tylko te muffiny jak już pisałam lepiej w formie ciasteczek się zjada:)


Dzisiaj upiekłam jeszcze bułeczki otrębowe, też smaczne, z białym serkiem i pomidorem:) Zwłaszcza dla tych, którzy nie mogą wytrzymać bez pieczywa:)
Na pewno  wypróbuję te przepisy jak się zaopatrzę w otręby owsiane :) Ja jutro mam ważenie i trochę się boję bo w zeszły poniedziałek na wadze wyskoczyło o ponad kg więcej niż jest na paseczku ale już mi się nie chciało go ciągle zmieniać  W tym tygodniu trochę ćwiczyłam :) ZOBACZYMY JUTRO CZY COŚ TO DAŁO
Dorocia25 - pamiętaj, że waga też podobno zależy od poszczególnych dni cyklu, bo organizm zatrzymuje wodę. Ale myślę,że dzięki Twoim ćwiczeniom będziesz jutro usatysfakcjonowana:) Trzymam kciuki!:) Mam nadzieję, że się pochwalisz wynikiem, jeśli nie tutaj, to chociaż w pamiętniku:)
Oczywiście że napiszę :) Ale dopiero wieczorem albo w poniedziałek rano bo jutro mnie cały dzień nie będzie w domu . Kupiliśmy sobie komplet wypoczynkowy i jutro po niego jedziemy ... Ponad 200 km w 1 stronę

Dziewczyny - ja założyłam sobie konkretny cel - 1 kg tygodniowo - nie jest to dużo - ale myślę że przynajmniej do zrobienia :) A taki konkretny cel daje mi większą motywację i jak mam ochotę np zjeść coś pozaprogramowego i pomyślę o swoim celu to się powstrzymuję :)

Mam nadzieję że jutro wrócę chociaż do wagi na paseczku (a to by było ponad kg tygodniowo)

Może macie chęć się dołączyć ??

CEL 1 kg tygodniowo
WAŻENIE - niedziela rano

Jeśli macie chęć to jutro się ważymy i podajemy aktualną wagę - za tydzień kolejne ważenie - oczywiście jak ktoś zrzuci więcej  niż kg to chwała jej za to bo daje więcej motywacji innym, a jeśli się nie uda to się nie poddaje i walczy twardo dalej!!!
Dorocia25 - kg tygodniowo to spory spadek:) Większy byłby ogromnym wysiłkiem dla organizmu:) Chętnie bym dołączyła, ale chwilowo czasu na taką serię ćwiczeń,jaką wykonujesz brak. Zarzekałam się, że dołączę ruch, ale kończy się jak zawsze niczym, także pozostaje tylko sama dieta:-(
dzieki serdeczne Undis! na pewno wypróbuje te bułki! Ja robiła ciasto jogurtowe, ale przepisu wam nie dam, bo wyszło niezjadliwe-zakalec na całej linii!!! Co do chudniecia-ja chudne baaaaardzo powoli. Stosuje rytm 1/1, czy jest ktoś z was kto tez go stosuje?? Zrezygnowałam juz z ciagłego wazenia i waze sie raz na tydz...jutro wazenie. Miejmy nadzieje, ze w koncu zejde do 57 kg, bo wydaje mi sie ze ja chudne mniej niz 1 kg tyg...POki co pozdrwiam ciepło-trzymajcie sie!!!!

o malo wczoraj nie padlam z wraznienia...oczywiscie negatywnego:((

weszlam na wage a tam 2 kg wiecej!!!czyli to co zrzucilam znowu weszlo???dziewczyny blagam o slowo wspracia,bo przyznam,ze zapal zaczyna mnie opuszczac!!!jestem dzis 6 dzien na I fazie i mam nadzieje,ze wystarczy mi motywacji aby przejsc na etap II,bo przyznam,ze po wczorajszym doswiadczeniu odechcialo mi sie wszystkiego!!!musze nadmienic jeszcze,ze od 14 dni jestem w abstynencji od cukru pod kazda postacia,nic...nawet gumy nie zuje,bo zawiera substancje slodzace...i tym bardziej dziwnym mi sie wydaje,ze chudne 2 kg,poczym je odzyskuje?i cholera z czego?skoro nie grzesze???podpowie mi ktoras cos?albo wesprze dobrym slowem???tak bardzo mi tego w tym momemencie trzeba:)

pozdrawiam:*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.